Dziś wielki dzień rozpoczęcie roku i nowe życie. Jestem strasznie podekscytowana, dlatego pobiegłam z rzeczami do łazienki przed moim kuzynem. Jeżeli chodzi o łazienkę zawsze tak robimy, jak się to mówi kto pierwszy ten lepszy. Nagle usłyszałam krzyk po drugiej stronie toalety:- Wyłaź z tamtąd teraz moje kolej, przecież wiesz, że ja pierwszy mam rozpoczęcie!!! Pośpiesz się!!!
- Cicho bądź!!! Przecież wiesz, że mam godzinę drogi do szkoły a ty masz do niej tylko trzydzieści minut !!!
- No dobra, ale i tak się śpiesz !!!
- Postaram się, ale nic ci nie obiecuje !!!
Więc po tej rozmowie zaczęłam od prostowania swoich blond włosów , potem trochę pudru i tusz do rzęs. Ubrałam śliczną prostą, czarną sukienkę z białym paskiem. I do tego białe buty na wysokim obcasie. Idealnie.
Kiedy wyszłam z łazienki od razu pokierowałam się do kuchni. Na stoliku zobaczyłam liściki napisem:
,, Cześć kochanie proszę zrobiłam ci i I.M'owi śniadanie wasze ulubione naleśniki z nutellą. Proszę zawieź I.Ma do szkoły. Kocham was. I wiedziałam, że tym razem ty będziesz pierwsza w toalecie, bo byłaś bardzo zdenerwowana. Jeszcze raz kocham was."
Po chwili usłyszałam, że mój kuzyn wchodzi do łazienki. A ja za ten czas poszłam do auta zanieść swoje walizki i przygotować kuzynowi gorącą czekoladę , uwielbia ją. Kiedy wyszedł z łazienki to od razu skierował się do kuchni i spytał się:
- Gdzie mama ???
- Poszła do pracy, nie pamiętasz wczoraj wieczorem mówiła, że ma konferencje, ale zostawiła nam naleśniki i zrobiłam ci czekoladę. Ten ostatni raz na jakichś czas.
- Będę za tobą tęsknił, ale lepiej zabierzmy się za jedzenie.
- Jasne. Ale zaraz przyjdzie Somin i pojedziemy razem, okey ???
- No dobra.
Po chwili zjedliśmy, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi i powiedziałam:
- Proszę.
I ujrzałam Somin.
- No w końcu. Do ciebie gorzej jest się dodzwonić niż do prezydenta.
- Sorki szykowałam się , a co się stało ??
- Widziałam podział pokoi na stronie naszej szkoły i przydzielono nas do pokoju trój osobowego, podobno mamy pokój z jakąś Jimin.
- A nie ma dwu osobowych ???
- Nie ma.
- No dobra to może się zbieramy, bo się spóźnicie.- powiedział I.M.
-W sumie racja.- powiedziała Somin.
- To chodźmy.- powiedziałam.
Pobiegłam do auta z moją przyjaciółka, a I.M. zamkną dom i doszedł. Jechaliśmy w ciszy. Lecz kiedy kuzyn wysiadł przyjaciółka zapytała się:
- Jak się czujesz po zerwaniu z Mihyukiem ???
No tak. Bałam się że zacznie mówić na jego temat. To mój były chłopak, zerwałam z nim , bo nie chciałam go oszukiwać swoimi uczuciami do niego. Kocham go ale, tylko jako przyjaciela i tyle. Dlatego go zostawiłam dwa miesiące temu. Ale teraz starałam się szybko odpowiedzieć :
- Dobrze, tylko szkoda mi go. Jego kolega mi opowiadał, że dalej to przeżywa.
- Rozmawiałam z nim wczoraj o tobie w sensie co u ciebie.
- To dlaczego nie zadzwonił do mnie???
- Spytałam się o to i powiedział, że jeszcze nie jest na to gotowy.
- Jak następnym razem ja zadzwoni to powiedz że, chce z nim pogadać, na temat żebyśmy byli wiesz przyjaciółmi.
- Dobra, ale teraz zakręć i bo nie dotrzemy do szkoły na czas.
- Okey.
Jak powiedziała tak zrobiłam. I miała racje, byłyśmy na szkolnym parkingu, byłyśmy w sumie prawie ostatnie. Ale na szczęście było jeszcze kilka miejsc. Więc zaparkowałam. Somin powiedziała, że biegnie zająć nam miejsca i jak szybko powiedziała tak szybko jej nie było. Ja szłam powoli i ze spuszczoną głową na buty. Ale kiedy szłam to dobiłam do kogoś, jak uniosłam głowę zobaczyłam chłopaka w brązowych włosach i ciepłym, przyjacielskim uśmiechu. Ale wystraszyłam się i szybko powiedziałam:
- Przepraszam nie widziałam cię .
Ale jak to powiedziałam nieznajomy jeszcze bardziej się uśmiechnął i ujrzałam jego śliczne oczy. Dopiero po chwili zauważyłam, że ma czarny garnitur z białą koszulą, trochę rozpiętą. Ale jak zauważył, że mam przestraszone oczy chwile się zaśmiał i powiedział :
- Spokojnie nic się nie stało, a poza tym nazywam się Kihyun a ty ???
Wyciągnął przyjacielsko rękę, a ja ją uściskała swoją. Kurde co powiedzieć.
- Jestem Jiwoo. Przepraszam, ale się śpieszę do przyjaciółki.
Nie wierze, że powiedziałam mu jęk się nazywam. Głupia ja. No więc zdecydowałam, że szybkim krokiem poszłam szukać Somin. Jak weszłam do środka od razu ją zobaczyłam, pomachała mi. Więc usiadłam obok niej. Cały czas rozmyślałam, dlaczego byłam przyjacielska dla tego chłopaka, przecież boje się nowych znajomości, bardzo łatwo jest stracić kogoś na kim ci zależy. Mam nadzieje ,że nie jest w mojej klasie.
CZYTASZ
Szukając Szczęścia/ Fanfiction Monsta X (Kihyun)
FanfictionDziewczyna po utarcie matki stara się zacząć swoje życie od nowa i spełnić marzenia. Czy jej się to uda??? Czy ktoś stanie na jej drodze ???