Zaś wstałam wcześnie. Jestem jakaś dziwna, w sumie czemu mnie to dziwi. Nigdy tak nie wstaje. Przynajmniej zrobię wszystkim śniadanie, ale najpierw się przebiorę. Wzięłam crop topa w kolorze pastelowego niebieskiego z kieszonką po prawej stronie. A kolei spodnie białe jeansy z podwiniętymi nogawkami.Dobra przebrałam się wychodzę. Kieruje się do kuchni i widzę ciocie robiącą naleśniki z dżemem i serkiem białym. Przywitałam się:
⁃ Cześć ciociu, pomóc ci?
⁃ Cześć, kochanie i tak możesz smarować dżemem, a na to dodawać dżem, zaś ja będę przekładać i dodawać naleśniki.
⁃ Okey.
Zrobiłyśmy wspólnie śniadanie. Oczywiście toczyła się rozmowa typu jak tam w szkole i czy ktoś mi się podoba. Nie powiedziałam jej o Kihyunie. Bo pewnie by skakała z radości i każdemu rozpowiadała, że mam chłopaka. Wiem bo już tak zrobiła. Dlatego wole nie ryzykować drugi raz. Nagle usłyszałam krzyk:
⁃ Aaa. I.M zabije cię.
⁃ Nie dogonisz mnie jesteś wolna.- śmiał się mój kuzyn, który stanął za ciocią.
⁃ Ca się stało?- zapytała ciocia.
⁃ Oblał mnie wodą, kiedy spałam.
⁃ Odegrałem się za wakacje.- pokazał jej język. Zaśmiałam się.
⁃ Somin daj spokój. Jesteście kwita.- śmiałam się dalej.
⁃ No nie wiem odegram się na nim. Kiedy nie będzie wiedział.- powiedziała wkurzona.
⁃ Nie boje się ciebie.- dodał z powagą.
⁃ Skończcie.- powiedziałam.
⁃ Jiwoo, ma racje. Dajcie już spokój.- poparła mnie ciocia.- Zajmijcie miejsca przy stole, bo idziemy jeść.
Ta wybuchowa para poszła zająć miejsca, a ja przynosiłam jedzenie. Zjedliśmy razem od na prawdę długiego czasu. Zajadaliśmy się ze smakiem. Nagle moja chrzestna oznajmiła:
⁃ Zdecydowałam, że jeśli dziewczyny będą u nas jeszcze przez najbliższe trzy godziny to posprzątany ten duży dom. Dobra?- szczerze to nawet liczyłam na to pytanie.
⁃ Jeśli musimy.- dodał rozczarowany I.M.
⁃ Nie, no pomożemy.- posłałam jej uśmiech.
⁃ Jasne.- wtrąciła się Somi.
⁃ Dziękuje.- posłała nam promienny uśmiech. No i sprzątanko. Normalnie jak na święta. Podzieliliśmy się, że ja i kuzyn bierzemy swoje pokoje i kuchnie i pokój gościny, Somi salon i toaletę, a ciocia przedpokój, garaż i ogród.
Sprzątamy tak już dobre dwie godziny. A dopiero teraz chce się spytać kuzyna o jego kraszi:
⁃ A jak tam z kraszi, I.M ?
⁃ Umówiłem się z nią dziś na osiemnastą.
⁃ Pomóc ci się wypindrzyć? - zapytałam z rozbawieniem w głosie.
⁃ Ta dzięki BM mi pomaga. On wystarczy.
⁃ A skąd on może wiedzieć, co lubią kobiety?
⁃ Ma dziewczynę od dwóch lat, więc wie co lubią.
⁃ Ale, żeby nie przesadził. Bo jak pójdzie coś nie tak przez niego to zabije.
![](https://img.wattpad.com/cover/146890025-288-k28384.jpg)
CZYTASZ
Szukając Szczęścia/ Fanfiction Monsta X (Kihyun)
FanficDziewczyna po utarcie matki stara się zacząć swoje życie od nowa i spełnić marzenia. Czy jej się to uda??? Czy ktoś stanie na jej drodze ???