Zatracona w Tańcu |Min Yoongi| ✔

2.

  Oktawia wstała dziś wcześniej niż się spodziewała, dlatego też postanowiła zrobić sobie kakao, przeglądając instagrama.

  W końcu stwierdziła też, że wstawi zdjęcie, które zrobiła jej wczoraj Patrycja.

  Nie minęło nawet pół godziny, a pod postem miała już ponad 700 tysięcy polubień, na co mimowolnie się uśmiechnęła.

  Wreszcie czuła się doceniana.

  Komentarz jej przyjaciela jeszcze bardziej poprawił jej humor. Kacper zawsze narzeka, że dowiaduje się o wszystkim ostatni, tak samo było tym razem.

  Oczywiście chłopak nigdy nie obraża się za to naprawdę, bo dobrze wie, że to tylko jego wina.

  Wczoraj Patrycja wydzwaniała do niego i spamiła mu na każdy możliwy sposób, jednak jak się okazało ten zasnął i wyciszył telefon.

  -Jak można spać w ciągu dnia?- mruknęła pod nosem Oktawia, bo chwili chichocząc cicho.

  Gdyby nie ona i Patrycja, Kacper przespałby chyba całe swoje życie.

  Kiedy wybiła wreszcie 10 dziewczyna zaczęła szykować się do wyjścia.

  Po szybkim prysznicu, dopiciu napoju i umyciu zębów postanowiła ubrać czarne rurki, białą koszulkę i do tego koszulę w kratę, po czym skierowała się ku drzwiom.

  Przed wyjściem założyła jeszcze czarne conversy i zgarnęła ze stołu swój telefon, by po chwili przekręcić klucz w drzwiach i udać się na swoją sesję.

  Po drodze planowała co będzie robić w te wakacje. Jeśli chodzi o jej wyjazd do Korei to nie myślała o nim zbyt wiele, bo będzie musiała tylko poszukać odpowiedniego hotelu w Seulu, lub mieszkania, jeśli będzie miała powód zostać tam dłużej.

  Zdecydowała się w końcu na wyjazd z przyjaciółmi.

  Gdzie?

  To się jeszcze pomyśli, tymczasem była już przed dwupiętrowym budynkiem, który był celem jej podróży.

  Nie spiesząc się weszła do budynku, gdzie zaraz wokół niej pojawiło się około 10 ludzi.

  -Witaj, Matt- Rzuciła z uśmiechem do dość młodego chłopaka, który nieśmiało odwzajemnił uśmiech.

  Mateusz był... W sumie jest to dość długa i skomplikowana historia, jednak krócej mówiąc pilnował on po prostu grafiku Oktawii.

  Nie żeby tego potrzebowała, chodziło tu o to, by chłopak mógł w dość prosty sposób zarobić trochę pieniędzy, by dołożyć się do utrzymania rodziny, gdyż nie należeli oni do bogatych ludzi, do tego jego matka nie żyła, a ojciec połowę swoich zarobków wydawał na alkohol, więc Oktawia chciała pomóc dla Mateusza, między innymi dlatego, że był on jedną z pierwszych osób, które obserwowały ją na instagramie lub innych serwisach społecznościowych. Pewnego dnia po prostu zaczęła z chłopakiem pisać, a następnie zaprzyjaźnili się.

  -Mam coś jeszcze dzisiaj do roboty, czy o czymś zapomniałam?- Zapytała chłopaka, w tamtym momencie zwróconego do niej tyłem, więc zamiast twarzy widziała jego rude włosy.

  -"Mów mi Iza" chce przeprowadzić z tobą jutro wywiad- odparł, odwracając się przodem do dziewczyny.

-Okay- westchnęła.- Dzięki- rzuciła jeszcze do chłopaka, po czym odeszła.

  Dostała się w ręce swojej makijażystki i fryzjerki, a następnie również stylistki.

  Po około godzinie rozpoczęła się wreszcie sesja zdjęciowa.

***
  Około godziny 18 Oktawia wyszła z budynku i napisała do przyjaciółki, że już jest wolna.

Patrycjuszek
No dobra, w takim razie ja idę po naszego śpiocha

_Oktawia_
Haha okay, będę czekać tam gdzie zawsze

  -Matt, wybieramy się razem z Kacprem i Patrycją do kawiarni, idziesz z nami?- Zapytała chłopaka z uśmiechem.

  -N-no nie wiem... Nie ch-chcę wam przeszkadzać- Odpowiedział cicho.

  Oktawia zaśmiała się równie cicho, z nadzieją, że chłopak tego nie usłyszał.

  -Ile razy ja mam Ci jeszcze mówić, że skoro Cię gdzieś zapraszam, to nie będziesz mi przeszkadzał?- Pokręciła głową Oktawia, jednak cały czas uśmiechała się w stronę chłopaka.

  -D-dużo?- Odpowiedział pytaniem na pytanie, teraz również się uśmiechając.

>ω<
Mam nadzieję, że ten rozdział nie jest napisany tak beznadzienie jak prolog, staram się bardzo, by pisanie wychodziło mi lepiej.

EDIT.
No dobra, tak was kocham, że wstawiam jeszcze dziś... <3
Taka lektura na dobranoc haha