Po długich namowach Jimina i reszty zespołu Mike postanowił przenocować w mieszkaniu idoli.
Było około godziny 21, a nastolatek razem z Jiminem siedział w salonie, oglądając jakąś nudną deskę, kiedy po pomieszczeniu rozległ się dźwięk telefonu młodszego, mówiący o nowej wiadomości.
Niechętnie odsunął się od starszego, na którego ramieniu do tej pory trzymał głowę i sięgnął po urządzenie.
Od Jungwoo
Fajnie, że powiedziałeś, że spotykasz się z taką gwiazdą jak Park Jimin :)
Do Jungwoo
Miałem Ci powiedzieć przy najbliższym spotkaniu...
Przepraszam
Poza tym, spotkałem go dziś i to zupełnie przypadkowoOd Jungwoo
No dobra... Baw się dobrze, ja muszę iść zanim ojciec odkryje, że mam telefon
-Z kim pisałeś?- Zapytał Jimin, gdy nastolatek wrócił do poprzedniej pozycji.
-Z przyjacielem- Odpowiedział z ziewnięciem.
-Może pójdziemy już spać?- Zaproponował starszy, widząc zmęczenie na twarzy rudowłosego.
-Tak, myślę że to dobry pomysł- Mruknął w odpowiedzi.
-Zaczekaj chwilę, zaraz wrócę, tylko pościelę Ci łóżko- Dodał wychodząc z pomieszczenia.
Jak powiedział, tak też zrobił, jednak po powrocie nie spodziewał się ujrzeć chłopca śpiącego na kanapie i przytulającego się do jego bluzy, którą zostawił w tym miejscu poprzedniego dnia.
Na ten widok na jego twarz mimo woli wpłynął szeroki uśmiech.
Wygląda uroczo- Pomyślał, podchodząc do chłopaka i klękając na podłodze, dzięki czemu miał twarz na tej samej wysokości i pochylił się lekko do przodu, odgarniając z czoła młodszego włosy i składając w tamtym miejscu motyli pocałunek.
Po chwili postanowił przenieść nastolatka do pokoju gościnnego, otrzymując przy tym dziwne spojrzenie ze strony Namjoona, który wynurzył się ze swojego pokoju w celu pójścia do łazienki.
Nie pomyślał, że to dlatego, że niósł młodszego niczym księżniczkę.
Ale tak właśnie go traktował.
A on sam chciał zostać jego rycerzem w lśniącej zbroi, jakkolwiek kiczowato by to nie brzmiało.
Chwilę jeszcze przyglądał się śpiącemu chłopakowi, zanim odsunął się od niego na pewną odległość, szepcząc ciche 'dobranoc' i opuścił pomieszczenie.
***
Jungwoo obudził się z okropnym bólem z tyłu głowy, na co przeniósł rękę w tamto miejsce, czego od razu pożałował, sycząc z bólu.
Starał się przypomnieć co właściwie się stało, jednak z marnym skutkiem.
Nie zwrócił uwagi na głośne kroki, zbliżające się coraz bardziej do drzwi jego pokoju.
Lecz kiedy stanął w nich jego ojciec z pasem w ręce wszystkie zdarzenia uderzyły w niego, powodując zawroty głowy.
-Miałeś iść do roboty, a nie plotkować o chłopakach pedale- Warknął mężczyzna, na co oczy nastolatka zaszły łzami.
Choć nie miał dobrych kontaktów z rodzicem, jego słowa go zabolały.
-O co Ci chodzi?- Wyszeptał, załamującym się głosem.
-Nie będę tolerował pedalstwa w tym domu, to powinno się leczyć!- Wrzasnął starszy, biorąc zamach pasem i z całych sił uderzając nim w ramę łóżka, sprawiając że Jungwoo podskoczył przestraszony, a po jego policzku spłynęła nie pierwsza tego dnia łza.
Później było tylko gorzej, a jedyne o czym myślał blondyn było to, w jaki sposób następnego dnia zakryć wszystkie siniaki...
Ka boom?
Taki troszku smutny ten rozdział...
No ale nie może być wiecznie tęczowo, to nie bajka.
A ja lubię chłopców z problemami B)
XD
A tak serio, to po prostu...
No nie wiem
Jakiś taki mój fetysz xdddd
No w każdym razie...
Dobranoc kluseczki~
CZYTASZ
Zatracona w Tańcu |Min Yoongi| ✔
FanfictionPewnego dnia Oktawia wpada przypadkowo na jednego z członków BTS Czy będą mieli okazję, by jeszcze kiedyś się spotkać? 21 sierpnia 2018 #18 w smutek 22 sierpnia 2018 #17 w smutek 23 sierpnia 2018 #16 w smutek