-Dlaczego nie śpisz?- Odezwał się Seokjin, na co młodszy wzdrygnął się.
-Nie mogę zasnąć- Skłamał, zakrywając kołdrą swoją erekcję, na co starszy pokiwał głową w zamyśleniu.
-Boli Cię głowa?- Spytał po krótkiej chwili, nawiązując z nim kontakt wzrokowy, a ten zorientował się właśnie, że kac jest nie miłosierny i jego również nie ominął.
-Tak- Mruknął w odpowiedzi i otulił się rękami, gdy poczuł chłodny podmuch wiatru wpadający przez uchylone okno, wlepiając w nie swój wzrok.
Seokjin widząc to wstał, by zamknąć okno, następnie sięgając po leżącą obok łóżka bluzę i rzucając ją młodszemu, który narzucił ją na siebie w zaskakująco szybkim tempie.
I to nie dlatego, że było mu tak bardzo zimno, a dlatego że zorientował się, że owa bluza należy do idola i jest przesiąknięta jego zapachem.
Ale na myśl o mężczyźnie powróciły też wspomnienia jego snu, przez co poczuł jak na policzki wpływa mu rumieniec.
-Chodź ze mną do kuchni, poszukamy jakichś tabletek- Westchnął starszy, podchodząc od łóżka od strony chłopaka i łapiąc go za dłoń by wyciągnąć spod kołdry.
W tamtym momencie Kacper mógł się tylko modlić by Jin nie zauważył wybrzuszenia w jego spodenkach, dlatego też przysunął się jak najbliżej niego, a w drodze do kuchni trzymał się za plecami mężczyzny.
-Która jest godzina, Hyung?- Spytał, gdy drzwi wspomnianego pomieszczenia zamknęły się za nimi.
-Czwarta nad ranem- Odpowiedział, ziewając i przeszukując szafki w poszukiwaniu jakichkolwiek tabletek przeciwbólowych.
Kacper w odpowiedzi tylko mruknął coś niezrozumiałego pod nosem i usiadł przy barku, wlepiając swój wzrok w idola.
-Hyung... bo ja tak właściwie nie pamiętam... co się wczoraj działo?- Zapytał speszony, wbijając wzrok w swoje stopy.
-Graliśmy w butelkę, zamknęli nas w szafie, a ty oparłeś się o mnie i zasnąłeś, więc jak nas wypuścili zaniosłem Cię do łóżka- Odpowiedział, odwracając się w stronę młodszego i podając mu tabletki oraz szklankę z wodą, samemu siadając obok.
-Oktawia nic nie odwalała?- Spytał niepewnie, unikając kontaktu wzrokowego ze starszym.
-Oprócz piszczenia, że 'KacJin is real' to nie- Odparł ten zgodnie z prawdą.
-No ja w nią nie wierzę...- Mruknął, chowając twarz w dłoniach.- Czasami mam ochotę się przez nią zapaść pod ziemie- Westchnął.
-Nie narzekaj, tylko ciesz się, że masz tak pozytywnie nastawioną do życia przyjaciółkę- Prychnął rozbawiony Seokjin, mierzwiąc młodszemu włosy.- I nie odbieraj jej tej radości, niech się cieszy, nawet jeśli 'Kacjin' jeszcze nie jest real- Dodał, podnosząc się ze swojego miejsca i grzebiąc w lodówce.
-Jak to 'jeszcze'- Spytał Kacper, nie rozumiejąc.
-No po prostu 'jeszcze'- Odparł z uśmiechem, odwracając się ponownie w stronę chłopaka, który wpatrywał się w starszego nierozumiejącym wzrokiem.
-Chodź- Mruknął Jin, chwytając szatyna za rękę i pociągając w swoją stronę, by ten wstał.
-Czego nie rozumiesz w słowie 'jeszcze'- Zapytał, a z jego twarzy nie znikał uśmiech, gdy widział jak w odpowiedzi młodszy zdziwiony uchyla usta, ostatecznie jednak nic nie mówiąc.- Co powiesz na to, żeby sprawić, że Kacjin stanie się real?- Zadał kolejne pytanie i nie dając Kacprowi czasu na odpowiedź złączył ich usta w pocałunku.
Gdyby tylko wiedział ile ten jeden pocałunek znaczył dla młodszego
Ka boom
Tym razem to nie sen, a jawa XDMam nadzieję, że rozdział wam się spodobał :3
I myślę, że niedługo pojawi się kolejny, jednak chyba nie obrazicie się, jeśli trochę pomęczymy wątek Kacjinów?
Uśmiechajcie się dużo, kluseczki 💕
CZYTASZ
Zatracona w Tańcu |Min Yoongi| ✔
ФанфикPewnego dnia Oktawia wpada przypadkowo na jednego z członków BTS Czy będą mieli okazję, by jeszcze kiedyś się spotkać? 21 sierpnia 2018 #18 w smutek 22 sierpnia 2018 #17 w smutek 23 sierpnia 2018 #16 w smutek