Pewnego dnia Oktawia wpada przypadkowo na jednego z członków BTS
Czy będą mieli okazję, by jeszcze kiedyś się spotkać?
21 sierpnia 2018 #18 w smutek
22 sierpnia 2018 #17 w smutek
23 sierpnia 2018 #16 w smutek
Kiedy wszyscy rozeszli się do swoich mieszkań było już dawno po północy.
Nikt nie narzekał na nudę.
Wymyślali różne wyzwania i zabawy, do których włączył się również alkohol.
w pewnym momencie doszło do tego, że Tae siedział Jungkookowi na kolanach, całując się z nim, Oktawia tańczyła z Hobim do losowych piosenek, włączanych przez pijanego już Namjoona, a Yoongi podpierał ściany, obserwując z uśmiechem ruchy swojej dziewczyny, która za każdym razem doprowadzała swojego towarzysza w tańcu do osłupienia.
-Naprawdę taniec idzie Ci zajebiście- Przyznał chłopak, gdy postanowili zrobić sobie przerwę i sięgnął po puszkę piwa.
-Dziękuję... Tobie też nie idzie źle- Odpowiedziała z uśmiechem, a na jej twarzy ponownie utworzyły się urocze dołeczki.
-Ej, zagrajmy w butelkę- Zaproponował kolejny raz tego dnia Namjoon, zataczając się i wpadając na doniczkę z kwiatem, która przewróciła się, pękając.
-On i tak nie da nam z tym spokoju, więc może zagrajmy, zanim zniszczy coś więcej- Zdecydował Seokjin, który do tej pory przytulał przyjaciela rudowłosej, pod pretekstem, że było mu zimno.
-No dobra- westchnęła choreografka.- Ale ja od razu mówię, że nie zamierzam robić niczego głupiego- Dodała, wyraźnie niechętnie siadając w okręgu z przyjaciółmi.
-Może nie będzie najgorzej- Pocieszył ją J-Hope.
-Mam nadzieję- Odpowiedziała uśmiechając się lekko w stronę chłopaka.
Gra do pewnego momentu toczyła się naprawdę spokojnie, bez dziwnych i obrzydliwych wyzwań, a pytania były w miarę normalne. Tylko, że taka zabawa dawno im się znudziła...
-Tae, Pytanie czy Wyzwanie- Spytała dziewczyna, gdy butelka wskazała na chłopaka.
-Pytanie- Odparł bez wahania.
-Kto był na górze? Bo w końcu mi wtedy nie odpowiedziałeś...- Zadała kolejne pytanie, posyłając starszemu niewinny uśmiech.
-Jesteś okropna!- Pisnął, starając się ukryć pojawiające się na jego twarzy rumieńce, kiedy wszyscy oprócz Kooka spojrzeli na niego zdziwieni.
-Wow, Tae, nie wiedziałem że ty już w tym wieku- Zaśmiał się Namjoon, a ten spłonął jeszcze większym rumieńcem.
-Zamknijcie się już...- Poprosił, podciągając kolana pod brodę i chowając w nich twarz.- Jungkook...- Mruknął ciszej, wyciągając rękę by zakręcić butelką.
-Ha! Wiedziałam- Krzyknęła Oktawia, uśmiechając się triumfalnie.
I gra potoczyła się dalej. Wyzwania były naprawdę różne i z każdą kolejką coraz dziwniejsze, a puszki piwa znikały w zastraszająco szybkim tempie.
Po północy jedynymi trzeźwymi osobami byli Seokjin i Oktawia.
-Kacper, pytanie czy wyzwanie?- Spytał Namjoon, a na jego twarzy pojawił się uśmiech, nie zwiastujący nic dobrego.
Jednak chłopak zdawał się tego nie zauważyć, odpowiadając pewnie 'wyzwanie'.
-Pocałuj się z Jinem- zadecydował, a reszta zespołu wraz z Oktawią spojrzała na niego z chęcią mordu w oczach.
_Oktawia_
Jak rozwalisz mój ship, po Tobie -,-
RapM00N
Ok...
Młodszy chłopak wstał i niepewnym krokiem skierował się do swojego obiektu westchnień.
I kiedy już stał nad Jinem stało się coś, czego nie spodziewał się dosłownie nikt ze zgromadzonych.
Seokjin chwycił go za rękę, ciągnąc do siebie i sprawiając, że ten usiadł mu na kolanach, by po chwili przybliżyć go do siebie, poprawiając na swoich kolanach i przyciągnąć do długiego, intensywnego pocałunku.
Oktawia w tym czasie piszczała jak typowa FanGirl, to samo było zresztą z Hoseokiem i Taehyungiem, reszta natomiast tylko się uśmiechała.
-Seokper is REAL!- Krzyknęła, gdy Ci oderwali się od siebie, nie odwracając jednak wzroku od swoich oczu.- I nie wymigasz się tutaj alkoholem, bo nie jesteś pijany- Dodała, wskazując palcem na najstarszego, gdy ten otwierał usta by coś powiedzieć.- Teraz mogę umierać.
-Ej, Nie- Powiedział szybko Yoongi, przyciągając do siebie dziewczynę.- Nie pozwolę Ci umrzeć.
Troszku przesłodzony ten rozdział ;v
ale jest!
I to jeszcze dzisiaj :3
A to dlatego, iż wena wróciła
ale nie w całości :c
Tylko jej ręka wróciła i mózg
a reszta nadal w Bieszczadach ;v
Mam nadzieję, że rozdział się wam podobał :3 Ja jestem znowu u babci, więc mam lepszy internet i dostęp do laptopa, więc możliwe, że rozdziały będą pojawiać się częściej, jeśli oczywiście będę miała wenę. No bo słuchawki zepsułam, więc nici z oglądania yt do 4 w nocy (*)
Miłego dnia kluseczki
Uśmiechajcie się dużo <3
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.