22.

660 33 51
                                    

Dobra, wstawiam wam ostatni rozdział dzisiaj ;v
Miłego czytania <3

  -Przepraszam- Powiedział chłopak i wstał z zamiarem odejścia, jednak powstrzymała go ręka różowowłosej, którą chwyciła za nadgarstek chłopaka.

  -Zaczekaj, Yoongi... I za co ty przepraszasz?- Powstrzymała go dziewczyna.

  -Za to, że musiałaś mnie spotkać i się ze mną użerać. To przykre, ale jedyne co potrafię to psuć ludziom życie, więc proszę Cię, pozwól mi odejść nim zdążysz mnie lepiej poznać, bo będziesz tego żałować- Odpowiedział jej chłopak, unikając kontaktu wzrokowego, gdyż do jego oczu kolejny raz zdążyły napłynąć gorące łzy.

  -Yoongi...- Wydusiła z siebie po dłuższej chwili.

  Teraz do jej oczu również napłynęły łzy, jednak pomimo, że wiedziała jak jej głos będzie drżał postanowiła odezwać się, byle tylko nie pozwolić chłopakowi odejść. Nigdy nie sądziła, że stanie się bohaterką dramatu, ale tak właśnie się teraz czuła.

  -Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że wtedy na Ciebie wpadłam. Tak właściwie to właśnie na to liczyłam, przyjeżdżając do Korei. Wytłumacz mi proszę, dlaczego Ty uważasz, że psujesz ludziom życie? Przyjmij do wiadomości, że ja Ci nie odpuszczę, mam w głębokim poważaniu to, że mówisz, że będę tego żałować. Bo nawet jeśli to prawda, to byłabym w stanie skoczyć w ogień, byle tylko spędzić z Tobą trochę czasu i móc Cię poznać, Yoongi- Wyznała, tym samym odbierając chłopakowi mowę.

  Podziwiał dziewczynę.

  Podziwiał ją za to, że w przeciwieństwie do niego, ona potrafiła powiedzieć co czuje, by ratować ich znajomość, podczas gdy chłopak na jej miejscu pozwoliłby sobie już dawno odejść, godząc się z tą stratą.

  Ale dziewczyna dalej walczyła.

  I powiedziała mu wprost, że nie odpuści.

  Teraz pojedyncze łzy zaczęły spływać po jego policzkach, na co ten ktoś w górze, jakby podzielając jego uczucia, postanowił, że zacznie padać, co pomogło starszemu ukryć łzy.

  -Yoongi...- Wyszeptała dziewczyna, kiedy chłopak nie zareagował na jej słowa.

  I tym razem zareagował.

  Odwrócił się w jej stronę, a ta ujrzała jego zaczerwienione oczy.

  Nie za bardzo myślała wtedy nad tym co robi, po prostu podeszła do rapera, przytulając się do niego delikatnie.

  Pozwoliła, by w tamtym momencie to jej serce zdecydowało, z resztą jak w większości przypadków.

  Zielonowłosy na początku zachował się nie pewnie, jednak już po chwili odwzajemnił uścisk.

  -Nigdy nie zostawię Cię w spokoju- Powiedziała pół szeptem, a chłopak nie wiedział, czy była to groźba, czy raczej obietnica, ale nie obchodziło go to w tamtym momencie, liczyło się tylko to, że te słowa padły z ust dziewczyny, którą już od dawna chciał spotkać.

  On po prostu w przeciwieństwie do Taehyunga nie mówił o tym na prawo i lewo.

  -A teraz powiedz mi proszę, dlaczego wyglądasz jak zombie- Zapytała łagodnym tonem Oktawia, a Yoongi przez chwilę nie rozumiał słów wypowiedziach przez dziewczynę, zdążając już zapomnieć o swoim wyglądzie.

  I z jednej strony nie chciał nic mówić, tylko trwać w ciszy, ale z drugiej cieszył się, że dziewczyna zmieniła temat, bo nie lubił takiej poważnej atmosfery...

  To ona przyczyniała się zazwyczaj do jego dziwnych zachowań.

  -Hobi wyciągnął mnie do kina z resztą, a potem Namjoon zaciągnął nas do pizzerii, a potem do pobliskiego baru, a wszystko skończyło się tym, że prawie wszyscy wrócili schlani w trzy dupy do domu, by następnie grać w butelkę do 9 rano- Opowiedział jej, teraz będąc bardziej rozbawionym niż wkurzonym, że dał się namówić na to wszystko chłopakom.

  -A to dużo wyjaśnia...- Odparła z westchnięciem dziewczyna, opierając głowę o ramię wyższego.

I tym oto pogodnym akcentem kończę to opowiadanie.

  Mam nadzieję, że się wam podobało.

  Mi osobiście było bardzo przyjemnie je pisać, poza tym jest to pierwsze opowiadanie, które udało mi się skończyć.

  Jako, że to koniec chciałabym podziękować za wszystkie gwiazdki i miłe oraz pomocne komentarze od was <3

  Mam nadzieję, że już niebawem tak samo dobrze przyjmiecie kolejną książkę, a tymczasem pa~







Ale ze mnie troll B)

A tak serio, to chyba nie myśleliście, że to już koniec, prawda? XD
O nie, ja tak łatwo nie odpuszczam, kluseczki.

  Nie wiem, czy to jest chociaż połowa tego opowiadania ;v

  Bo nie wiem ile pobocznych wątków wpadnie mi jeszcze do głowy (jak np. Pomysł z butelką)

Kocham was, moje kluseczki, następny rozdział mam nadzieję już niedługo.

A tak ps. Napiszcie w komentarzu jeśli myślicie, że akcja zbyt szybko się rozwija

 

Zatracona w Tańcu |Min Yoongi| ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz