9.

886 43 1
                                    

Okay, miałam 5 części w zapasie, więc dziś wpada dodatkowy rozdział. W końcu są wakacje, a wakacje = wolny czas, a za to wolny czas= pisanie opowiadania niemal przez cały dzień haha
Życzę miłego czytania i mam nadzieję, że się spodoba.

  Oktawia tego dnia wstała już o 5 rano i pierwszym co zrobiła po niechętnym wstaniu z łóżka było pójście pod prysznic i ubranie się.

  Dziś był dla niej wyjątkowy dzień, więc postanowiła ubrać prostą, pastelowo różową sukienkę z krótkim rękawem.

  Następnie zrobiła sobie szybkie śniadanie, jakim był jogurt i po umyciu zębów wróciła do swojego pokoju.

  Cieszyła się jak małe dziecko, wyciągając z szafy dużą walizkę i równie wielką torbę, po chwili ponownie stając przed szafą, by wybrać ubrania na podróż...

***
  Po spakowaniu wszystkich niezbędnych rzeczy dziewczyna sięgnęła po telefon, by sprawdzić na nim godzinę.

  Była już 10, a pociąg miała na 11, więc teraz już bez pośpiechu zniosła swoje bagaże przed drzwi domu i ubrała niedawno kupione, białe conversy.

  Około 5 minut później usłyszała dzwonek do drzwi, więc poszła je otworzyć.

  Przywitała się z wyższym chłopakiem, przytulając go i trwali tak przez kilka minut.

  Oboje wiedzieli, że już po kilku dniach zaczną za sobą tęsknić, jednak to nie pierwszy raz, kiedy dziewczyna wyjeżdża na dłuższy czas.

  Po oderwaniu się od siebie Kacper chwycił walizkę dziewczyny i bez słowa wyszli z jej domu.

  Dopiero w samochodzie chłopak odważył się odezwać, mając już pewność, że nie rozpłacze się, kiedy tylko spróbuje coś powiedzieć.

  -Dlaczego nie możesz zostać?- Spytał szeptem ze smutkiem wyczuwalnym w głosie.

  -Kacper... Dobrze wiesz, że mogę zostać, ale wiesz też jak bardzo chcę wyjechać do Korei. W końcu po to uczyłam się koreańskiego...-Odpowiedziała mu, spoglądając w jego stronę niepewnie.

  -Wiem Oktawia... Ale mimo to będę bardzo tęsknić...- Chłopak ponownie musiał powstrzymywać się od płaczu.

  Był bardzo przywiązany do dziewczyny i nie chciał się z nią rozstawać, szczególnie dlatego, że wiedział, że jeśli dziewczyna spotka swoich idoli nie wróci do Polski przez całe wakacje, albo nawet dłużej.

  -Będziemy przecież mogli pisać i rozmawiać- powiedziała różowowłosa.

  -Okej...- Odpowiedział tylko chłopak, kończąc rozmowę.

  Na miejsce dotarli o 10:50, więc dziewczyna miała czas by pożegnać się z chłopakiem.

  -Kacper...- Zaczęła niepewnie, nie chciała być skłócona podczas wyjazdu z przyjacielem.- Obiecuję, że będę do ciebie pisać codziennie. Nawet jeśli wyjeżdżam, to ty jesteś dla mnie najważniejszy i jeśli coś by ci się stało to wróciłabym do Polski nawet na piechotę- Wyrzuciła z siebie.

  Kacper uśmiechnął się lekko na słowa dziewczyny. Nie potrafił by się na nią obrazić.

  -Dobra, nie musisz pisać codziennie... Wystarczy raz w tygodniu- Odpowiedział w końcu.

  -Dzięki- Wyszeptała, ponownie tego dnia przytulając chłopaka.

  -Muszę już iść- Powiedziała Oktawia, widząc nadjeżdżający pociąg.- Napiszę do Ciebie jak dojadę.

  Po chwili różowowłosa siedziała już w pociągu i machała do przyjaciela, a kiedy pociąg ruszył podłączyła słuchawki do telefonu i weszła w aplikację spotify, puszczając swoją ulubioną playlistę z utworami BTS.

  Następnie słysząc znajomy tekst piosenki "Save Me" postanowiła wejść na instagrama.

***

@_Oktawia_ nie wierzę, że to już dzisiaj... A jednak, siedzę właśnie w pociągu. A jak wam mijają wakacje?

619 719 polubień
210 100 komentarzy

@Lilllll: Ja tam nie narzekam

@TwojaPyra: będzie można się spotkać z Tobą w Korei?

@_Oktawia_: Jeśli to spotkanie miałoby się odbyć w Seoulu to jasne, że tak @TwojaPyra

@Patrycjuszek: Ja już tęsknię T.T

  Po wstawieniu posta Oktawia postanowiła jednak odpocząć trochę, słuchając muzyki. W końcu to nie było w jej stylu wstawać o 5 rano...

Zatracona w Tańcu |Min Yoongi| ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz