Rozdział X

331 18 0
                                    

Obudziłam się..To był tylko zły sen..Spokojnie..Wyłączyłam budzik i ubrałam się w ten komplet

Gdy założyłam dżinsową kurtke udałam się do łazienki i wykonałam swoją coodzieną rutyne uczesałam włosy,makijaż i inne pierdoły..Gdy skończyłam,spakowałam potrzebne rzeczy do szkoły odpięłam od ładowarki telefon i udałam się na dół wzięłam pieniądze nakarmiłam małą i udałam się do szkoły..Już 7:50?! Szybko bo spóźnie się na zajęcia! Szybko poszłam do szkoły gdy byłam odłożyłam rzeczy i wzięłam potrzebną książke z zeszytem i piórnik i udałam się do sali usiadłam z Arminem
-A-Cześć stało się coś?
-Spokojnie..Biegłam po prostu do szkoły
Do sali weszła nasza wychowawczynia
-P-Dzień dobry! Mam do was ogłoszenie,za 2 dni odbędzie się wycieczka na basen
Na basen?! Rozalia na mnie spojrzała z uśmiechem a ja strzeliłam sobie face-palma
-P-Już dzisiaj możecie dawać pieniądze a teraz przechodzimy do lekcji
Minęła lekcja...Cały czas rozmyślałam nad tą wycieczką nad basen..Nagle podeszła do mnie Roza
-R-Hej słoneczko
-Cześć
-R-Słyszałaś?! Jedziemy na BASEN musimy kupić stroje !
-Wiedziałam..Hah
-R-Idziemy dzisiaj po lekcjach?
-Jasne
Zadzwonił dzwonek na lekcje..
Po lekcjach...
Wyszłam z Rozą ze szkoły i udałyśmy się sklepu Leo..Gdy byliśmy od razu udałam się do przymierzalni i oczekiwałam na stroje..Po minucie Rozalia dała mi 4 propozycje..Przymierzyłam pierwszy:

Zaczęłam się przyglądać..Bardzo i to bardzo blady kolor skóry..Czarne długie włosy i bardzo ciemne niebieskie oczy..Nagle Roza weszła do przymierzalni..I otworzyła szeroko usta i oczy
-R-Wyglądasz prze cudownie! Masz świetną figurę! Tylko jesteś blada gorszej od wampira
-Jak myślisz będzie on dobry?
-R-Kochana bierz go naprawde wyglądasz świetnie..Powyrywasz wszystkich uśmiechnęła się a ja wybuchnęłam śmiechem przebrałam się i kupiłam kostium..Poszłam do domu i zajęłam się Kają..Potem odrobiłam lekcje..Poszłam pod prysznic umyłam włosy i ciało wysuszyłam włosy ubrałam piżame i poszłam spać..
Obudził mnie budzik..Wstałam i ubrałam się w ten strój:

Wykonałam swoją rutyne w łazience gdy wyszłam spakowałam plecak odpięłam telefon od ładowarki poszłam na dół po pieniądze na wycieczke i kieszonkowe nakarmiłam psa i wyszłam z domu gdy byłam była 7:30 więc spokojnie odłożyłam rzeczy i wzięłam potrzebne mi rzeczy na lekcje i udałam się do pokoju gospodarzy
-Cześć Nataniel!
-N-O cześć, masz pieniądze?
-Tak
Dałam mu pieniądze i zauważyłam że Nataniel jest smutny..
-Wszystko w porządku?
-N-T-tak
-Nie kłam..Możesz mi naprawde zaufać..
-N-Ostatnio źle się dogaduje z rodzicami..
-Rozumiem..Co masz na nadgarstku? Zauważyłam siniaki
-Nataniel..Twoi rodzice
-N-Tak..
-Boże..  Złapałam jego ręke
-N-Nie mów nikomu..
-Oczywiście..Możesz na mnie liczyć..Przytuliłam go mocno..Oparłam głowe o jego tors..
Nataniel położył swoje ręce na mojej tali..Nagle ktoś wszedł do pokoju..Nie zauważyliśmy..Do pokoju wszedł Kastiel..
-K-Do kolejnej podbijasz?
-N-O co ci znowu chodzi?
-K-O gówno masz ją puścić
-Kastiel..Uspokój się.. puściłam Nataniela i podeszłam do Kastiela
-K-Masz pieniądze gosposiu
-Kastiel
Wyszliśmy z pokoju
-Co cię napadło?
-K-Co ty odwalasz?!
-Wspieram go..
-K-I obściskujesz się z nim?
-Spokojnie..Ma trudny okres w swoim życiu
-K-A co spóźnia mu się?
-Kastiel!
-K-Dobra..Ale..Nie zostawaj z tym debilem
-Dlaczego?
-K-Bo mam swoje powody
-Aha..Przepraszam ale jesteście moimi przyjaciółmi i nie zabronisz mi się z nim zadawać
-K-Przynajmiej nie dawaj się jemu dotykać
Wzięłam głęboki wdech
-Dobrze..
Buziii💋

Słodki Flirt - Inna (Zakończona!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz