Susan 16 letnia dziewczyna która jest sierotą i od tego czasu mieszka ze swoją ciotką.Przeprowadziły się do innego miasta żeby zacząć wszystko od nowa.Susan pomimo traumy musi się uczyć i została przeniosiona do Słodkiego Amorisa..Te liceum zmieniło...
Obudziłam się..Dalej byłam przytulona do Armina,Delikatnie wstałam z łóżka ubrałam się w ten strój:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po tym poszłam do łazienki umalować się,uczesać itp po skończeniu wzięłam kartkę papieru i napisałam „Cześć :D Nie chciałam cię budzić,sorki że się nie pożegnałam osobiście no ale śpisz,dzięki za wczoraj nie pamiętam kiedy ostatnio się tak dobrze bawiłam i śmiałam Ps.Myślałam że dam ci apapa bo tak się wczoraj wkurzyłeś bo przegrałeś ze mną pod rząd w Cs Paa😊" Położyłam kartkę na biurku,wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z domu Armina i Alex'ego..Po kilku minutach byłam u siebie w domu i rozmawiałam z ciocią itp..Dzisiaj spędziłam prawie cały dzień z małą..O 16 wyszłam do parku z małą na spacer,usiadłam na ławce w parku a Kaja bawiła się z innymi psami..Nagle..Pojawił się przede mną Demon..Gdzie jest Kastiel? -Cześć...zaczęłam głaskać Demona a ten strasznie się cieszył..Dostrzegłam nad sobą cień..Kastiel -K-Cześć -Hej,Jezu ty kiedyś głaskałeś tego psa? -K-Raz się zdarzyło Szyderczo się do mnie uśmiechnął chwile jeszcze porozmawialiśmy i wróciłam do domu..Dzisiaj sobota..Jutro niedziela i poniedziałek..Udałam się pod prysznic umyłam włosy i ciało,wysuszyłam włosy suszarką i je uczesałam i ubrałam się w piżamę..Niedziela bardzo szybko minęła i praktycznie cały dzień się uczyłam..Wykonałam swoją „prysznicową" rutynę i wskoczyłam pod kołdrę..Z nudów zaczęłam wąchać swoje włosy które pięknie pachniały wiśniami...I zasnęłam... 💫 Obudziłam się...Mam wrażenie że dzisiejszy dzień zmieni wszystko...Ubrałam się w ten komplet:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wykonałam swoją rutynę i poszłam do szkoły..I od razu udałam się do swojej szafki żeby szybko zabrać potrzebne rzeczy i ją zamknęłam..Mam jeszcze 20 minut.Poszłam do sali gimnastycznej i zauważyłam Lysandra coś pisał w notatniku więc podeszłam do niego i zajrzałam mu przez ramie i oparłam głowę o jego ramię,Lysander uśmiechnął się do mnie -L-Co robisz? -Przyglądam się jak rysujesz.. -L-Ehh..Rysuje to co mam w głowie.. -A o czym myślisz? Nagle ktoś zaczął nas wołać,Kastiel stanął na przeciwko nas,ja szybko podniosłam głowę i się trochę oddaliłam od Lysandra -K-Cześć stary,Siema dziewczynko -L-Witaj..Mam dla ciebie wiadomość...Spojrzał na Kastiela stanowczym wzrokiem a Kastiel lekko się zaskoczył -K-Jaką znowu? -L-Debra wróciła do szkoły... Kastiel wyszczerzył oczy -K-O cholera musze zwiać z budy -L-Obawiam się że nie będziesz miał jak..Brama szkolna jest już zamknięta -K-Kurwa! -L-Nie przeklinaj.. -Idę powiadomić Nataniela.. -L-Idź z tobą? Kastiel zaczął udawać mój głos -K-Oczywiście,Lysandrze A ja na niego spojrzałam jak na debila -Poradzę sobie Lysandrze..Ale musze idź z tym panem -L-W porządku,Do zobaczenia -K-Po co ci jestem potrzebny? -Idziemy do twojego najlepszego przyjaciela -K-Tak,chodzę z nim i się macamy Zaśmiałam się i poszliśmy do pokoju gospodarzy -Czeeeeść Nataniel -N-Cześć...Spojrzał na Kastiela -Spokojnie nie chce was pogodzić..Nataniel jest sprawa...Debra wróciła..Gdy to powiedziałam Nataniel puścił dokumenty i poleciały na podłogę a on zrobił się momentalnie blady -N-Ale... -K-Możesz blondyno do niej zarywać gratuluje -N-Nawet nie wiesz jak było więc zamknij pysk! -K-Uu..Groźnie -Przestańcie obydwoje W tym samym czasie jakaś brunetka weszła do pokoju... Buzii💞
