Obudził nas ten przeklęty budzik...
-R-Która godzina.... powiedziała to zanurzając się w poduszkę
-8:00..Wstajemy..
-R-Jeszcze pięć minutek...
-Rozalio..Dzisiaj mnie malujesz...
Jak strzała wstała z łóżka i poszła się ubrać w łazience,ja pod nosem się uśmiechnęłam i przebrałam się w pokoju w ten strój:-Roza..Wyłaź z tego kibla! Zaczęłam pukać w drzwi od toalety,po chwili mnie puściła do toalety i pomalowała mnie jak wczoraj:
Wykonałyśmy wszystkie czynności jakie powinnyśmy w toalecie,i wyszłyśmy z domu do Starbucksa po 15 minutach byliśmy na miejscu i na wynos wzięliśmy 2 kawy,i poszłyśmy w stronę parku rozmawiając..
-Co tam u ciebie?
-R-Jestem w czarnej dupie..A ty?
-U mnie lepiej też nie jest.. Spojrzałam w prawą stronę smutnym wzrokiem...
-R-Co się dzieje?
-Wszystko jest do dupy i..trudne..
-R-Rozumiem...Jezu Susan nie wiem co robić...
-Chodzi o Leo?
Dobrze..Przy najmniej skończyliśmy temat o mnie..
-R-Tak..Nie wiem porozmawiać z nim?..
-Chodźmy do niego
Rozalia spojrzała na mnie lekko zaskoczona ale zgodziła się na mój pomysł poszłyśmy na przystanek autobusowy i spotkałyśmy Iris i trochę z nią porozmawialiśmy...Po 10 minutach byłyśmy pod domem Leo..
-Jesteś gotowa?
-R-Trochę się boje..
-Spokojnie..Jestem tu..
Uśmiechnęłam się do niej a ona też się do mnie uśmiechnęła...Weszliśmy do domu..To co zobaczyliśmy..Po prostu...Zatkało mnie..Leo całował namiętnie jakąś brunetkę...Rozalii łzy spłynęły po policzku..
-R-J-jak mogłeś...Po tych wszystkich latach t-ty!
Leo zaskoczony spojrzał w naszą stronę..
-R-Chce ci dwie rzeczy powiedzieć! Nie zdradziłam cię z Lysandrem! Po prostu się potknęłam i upadłam na niego! A po drugie zrywam z tobą!! Rozalia wybiegła z domu a ja spojrzałam z obrzydzeniem na Leo a po tym pobiegłam za Rozalią..Ku mojemu zdziwieniu Roza nie płakała..
-R-Koniec tematu..Wzięła głęboki wdech
-Ale..
-R-On dla mnie nie istnieje..To się nigdy nie wydarzyło..Spojrzała na mnie
Ja tylko pokiwałam głową i pojechałyśmy autobusem na chwile do mnie do domu bo Roza chciała zabrać swoje rzeczy i pojechać do domu..Pożegnałam się z nią i wyszła z domu..A ja dostałam telefon od cioci
-C-Cześć kochanie!Dzisiaj wracamy! Cieszysz się?!
-Hej!!Nawet nie wiesz jak tęsknie!
-C-Będziemy za godzinkę! Jak ci mija weekend?
-Bardzo dobrze Rozalia u mnie nocowała
-C-To super..Kaja jak słyszy twój głos to skacze po całym samochodzie
-Haha wyobrażam sobie..to cześć kocham cię
-C-Ja ciebie też
Rozłączyłam się i posprzątałam w domu poodkurzałam,umyłam naczynia itp i po godzinie przyjechali! Wybiegłam z domu w kapciach i od razu uściskałam ciotkę a później Kaje..Pomagałam im wszystko rozpakować i po tym wszystkim poszłam z małą na spacer i po 30 minutach wróciłam z nią do domu,nakarmiłam ją i dałam jej wodę,porozmawiałam jeszcze przez chwilę z ciocią i poszłam do swojego pokoju umyłam włosy i ciało wysuszyłam włosy suszarką ubrałam się w piżamę,zmyłam makijaż i gdy wskoczyłam pod kołdrę to bardzo szybko zasnęłam...
Dzisiaj trochę dłuższy xd
Buzii💋💋
CZYTASZ
Słodki Flirt - Inna (Zakończona!!)
Roman pour AdolescentsSusan 16 letnia dziewczyna która jest sierotą i od tego czasu mieszka ze swoją ciotką.Przeprowadziły się do innego miasta żeby zacząć wszystko od nowa.Susan pomimo traumy musi się uczyć i została przeniosiona do Słodkiego Amorisa..Te liceum zmieniło...