Susan 16 letnia dziewczyna która jest sierotą i od tego czasu mieszka ze swoją ciotką.Przeprowadziły się do innego miasta żeby zacząć wszystko od nowa.Susan pomimo traumy musi się uczyć i została przeniosiona do Słodkiego Amorisa..Te liceum zmieniło...
Obudziłam się...Dalej mam na sobie kurtkę Nataniela,usiadłam na łóżku i poczułam perfumy Nata...Boże są cudowne,po kilku minutach poszłam pod prysznic gdy skończyłam wysuszyłam włosy suszarką i uczesałam włosy,pomalowałam się delikatnie i ubrałam się w ten komplet:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Poszłam na dół żeby zrobić śniadanie,ale Rozalia siedziała w kuchni w piżamie i piła kawę,gdy weszłam do kuchni spojrzała na mnie smutnym wzrokiem -R-Susan...ja naprawde... -Nie ma o czym mówić Uśmiechnęłam się do niej i podeszłam do niej żeby się przytulić -R-Dziękuje jesteś kochana... -Zapomnijmy o tym... -R-W porządku,wiesz zaraz wychodzę -Gdzie? -R-Lysander chce się ze mną spotkać Uśmiechnęłam się do niej -Kręcicie ze sobą? -R-Co? Nie!! Dalej się przyjaźnimy idiotko -No w porządku -R-Dobra ja będę już szła Pocałowaliśmy się oboje w policzek i Rozalia wyszła,ciekawe co ja będę robiła yhhh,kilka minut usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu,czyżby Roza o czymś zapomniała? Ale to nie była Roza -Czy ty się trochę nie zapędzasz? -N-Nie czemu? -Wchodzisz do mojego domu bez pukania -N-Pukać to ciebie mogę... Łobuzersko się do mnie uśmiechnął a ja groźnie na niego spojrzałam -Zamknij się,co chcesz? -N-Hmm przyszedłem po dwie rzeczy -Jakie? -N-Po kurtkę i żarcie -Masz szczęście że omleta zrobiłam -N-I gitara Nałożyłam Natowi jedzenie i rozmawialiśmy jedząc...Gdy skończyliśmy jeść Nataniel odłożył talerz do zlewu -Dziękuje Nataniel odwrócił się w moją stronę i na mnie spojrzał -N-Za? -Wczoraj -N-Nie masz za co Wstałam i stanęłam naprzeciwko niego,skanuje mnie wzrokiem...To zły znak -Co mi się tak przyglądasz? Mam coś na ryju? Podszedł do mnie i położył mi rękę na policzku patrząc mi prosto w oczy,też w jego oczy spojrzałam -Co ty robisz? -N-Ja? Nic -Właśnie widzę... Nie wiem co zrobić...opierdolić go czy nie? W sumie..Nie powinnam na niego krzyczeć,wczoraj mi pomógł.. -Wiem czego chcesz -N-Tak? Złapałam go za koszulę i złączyłam nasze usta,Nataniel nie był zaskoczony moją reakcją i od razu odwzajemnił pocałunek,po chwili go przerwałam i go puściłam -Jeszcze raz dzięki -N-Hm... Zaczął dotykać palcami moje usta,pytająco na niego spojrzałam -N-Co ty ze mną robisz debilko... -Nie wyszedł ci ten żart -N-Szkoda że się domyśliłaś,po nabijał bym się z ciebie -Domyślam się -N-Dobra będę spadał -Cześć Ku mojemu zdziwieniu,Nataniel lekko pocałował mnie w czoło i wyszedł..wyszedł...on kurwa wyszedł... -Że co kurwa? Po chwili dostałam SMS-A więc szybko chwyciłam telefon i odczytałam wiadomość -Rozalia❤️:Siema skarb dołączysz się do nas? -Ja:A gdzie jesteście? -Rozalia❤️:W kafejce -Ja:Za kilka minut będę -Rozalia❤️:Okej czekamy Szybko poszłam do łazienki i uczesałam włosy,umyłam zęby i poprawiłam makijaż..Dobra jestem gotowa! Udałam się na dół i wyszłam zamykając wejściowe dni na klucz,po chwilach byłam już przed kafejką i dostrzegłam siedzącego Lysandra...PRZYSTOJNEGO,boże co ja gadam o swoim byłym? Ale w sumie...przyjaźnimy się,Roza siedziała obok niego i rozmawiała z nim..Wolnym krokiem do nich podeszłam... Buzii❣️