Rozdział XXXXIV

157 11 0
                                    

Obudziłam się o 8,w sumie dobrze się składa,odpięłam telefon od ładowarki i ubrałam się w ten strój:

Wykonałam całą rutynę i wyszłam z domu i napisałam do Rozalii-Ja:Co robisz?Długo nie musiałam czekać na odpowiedź-Rozalia❤️:Baboooo jest 8:30 i pytasz co robię?-Ja:Idę do fryzjera-Rozalia❤️:Za 5 minut się widzimyUśmiechnęłam się pod nosem i dalej ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wykonałam całą rutynę i wyszłam z domu i napisałam do Rozalii
-Ja:Co robisz?
Długo nie musiałam czekać na odpowiedź
-Rozalia❤️:Baboooo jest 8:30 i pytasz co robię?
-Ja:Idę do fryzjera
-Rozalia❤️:Za 5 minut się widzimy
Uśmiechnęłam się pod nosem i dalej szłam do fryzjera,boże kiedy ja ostatnio u fryzjera byłam...A no tak 2 lata temu,otworzyłam drzwi i wytłumaczyłam fryzjerce jaki chce mieć kolor włosów,siedziałam na fotelu i fryzjerka przygotowała coś,i nagle do sali wparowała Rozalia i na mnie spojrzała
-R-Co ty chcesz zrobić...
-Ym farbować?...
Spojrzała na mnie z rozszerzonymi oczami
-R-Chyba jaja se robisz
Pokręciłam głową....Po godzinie fryzjerka skończyła i spojrzałam w lustro...Mój boże...Ja lepiej wyglądam w czarnych włosach niż w białych...Odwróciłam się do Rozalii,ta tylko rozszerzyła oczy
-R-Wygl....wyglądasz wspaniale!!!!
Przytuliła mnie do siebie,spędziliśmy czas do 12:49...Gdy Rozalia odchodziła usłyszałam dzwonek od telefonu,szybko wzięłam go do ręki,Lysander do mnie piszę
-Lysander💋:Witaj,gdzie przyjść?
-Ja:Wybierz ty 😊
-Lysander💋:Hm...Może pod twoim starym domem?
-Ja:Dalej tam mieszkam
-Lysander💋:Ahh,przepraszam..
-Ja:Nic się nie stało...Idź szybciej,czekam
Nie dostałam już wiadomości i przeglądałam instagrama,nagle usłyszałam kroki i spojrzałam w tą stronę gdzie usłyszałam ten dźwięk...Lysander...Lekko się uśmiechnął,ja jestem w szoku,nikt się nie pozmieniał oprócz Nataniela..Lysander dalej ubiera się w wiktoriański styl,i ma ten sam strój na sobie...ten który zawsze mnie...jarał??
Moje serce zaczęło mocniej bić,myślałam że zaraz mi wyskoczy...Lysander już był obok mnie jedynie się uśmiechnął i pocałował mnie w policzek,ja zrobiłam to samo
-L-Witaj...
-Cześć Lysandrze..
Spojrzałam jemu prosto w oczy,te jego oczy do teraz mnie czarują...Lysander pogłaskał mnie po policzku..Położyłam dłoń na jego dłoni..Nawet po zerwaniu,kilka dni po moim wyjeździe z miasta zerwaliśmy ze sobą,stwierdziliśmy że związek na odległość nie ma sensu...
-Wejdziesz?
-L-Jestem tylko na chwilę...
-Ah...Gdzie idziesz?
-L-Pracuję niedaleko
-Rozumiem,to możecie cię pod prowadzę?
-L-Eh...Tam pracuję Kastiel
Zmarszczyłam lekko brwi
-On chce z tobą pracować?
-L-Jak by to powiedzieć..nie odzywamy się do siebie do dziś
-Rozumiem...Przepraszam
-L-Susan,przecież to nie twoja wina
Objął moją twarz
-Dalej mam wyrzuty sumiennia...
-L-Cieszę się że w tedy wybrałaś mnie...
Ponownie spojrzałam w jego oczy
-Ja też...
Zaczęliśmy idź w stronę pracy Lysandra
-L-Wczoraj Kastiel...Był dziwny
-Zawsze jest...Wiesz może co się stało?
-L-Nie mam pojęcia,zobaczył powiadomienie w telefonie i zamarł
O cholera jasna!!
-Aha....On teraz pracuje?
-L-Tak
Zamknęłam na chwilę oczy
-Hmm gdzie pracujesz?
-L-W barze Snake Room
-Nie rozwijasz się w muzyce?
-L-Rozwijam,ale dorabiam sobie na studia
-Rozumiem
Dotarliśmy na miejsce..Lysander spojrzał w moją stronę
-L-Może wejdziesz?
Wyszczerzyłam się
-Z przyjemnością
Lysander lekko się do mnie uśmiechnął i otworzył drzwi..Weszłam pierwsza do budynku i...przy barze dostrzegłam Kastiela...Spojrzał w moją stronę...Cholera! Jak on się zmienił...
Buzii💋

Słodki Flirt - Inna (Zakończona!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz