Susan 16 letnia dziewczyna która jest sierotą i od tego czasu mieszka ze swoją ciotką.Przeprowadziły się do innego miasta żeby zacząć wszystko od nowa.Susan pomimo traumy musi się uczyć i została przeniosiona do Słodkiego Amorisa..Te liceum zmieniło...
Kastiel..Co ty do cholery robisz?!..Po minucie przerwał mnie całować..Ja nie oddałam pocałunku bo jestem w głębokim kurwa SZOKU on się do mnie szyderczo uśmiechnął -K-Dziewczynko,nie umiesz się całować? -Umiem,tylko jestem w szoku co ty idioto zrobiłeś... -K-Udowodnij mi to -Przywalę ci za chwilę Kastiel znowu wbił się w moje usta tym razem odwzajemniłam bo chciałam pokazać temu palantowi że się myli -K-No... -Nie rób tego więcej.Spojrzałam na niego oschłym wzrokiem -K-Luz dziewczynko to tylko na przeprosiny -Dobra..Przyjęte ale jak komuś powiesz to... -K-Dobrze kiciu -Chcesz mieć śliwę? -K-Dobra,dobra dalej się kumplujemy? -Daj mi czas debilu idź z stąd Pokiwał tylko głową i wyszedł przez okno ja jedynie podłączyłam telefon do ładowarki i poszłam spać.. 💫 Obudziłam się w dobrym humorze..Wstałam i ubrałam się w ten komplet:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wykonałam całą rutynę i poszłam do szkoły,po kilku minutach już w niej byłam i na tablicy ogłoszeń zobaczyłam że nasza klasa ma zebranie..Za 5 minut to może już pójdę na nie..Gdy weszłam połowa naszej klasy była już w sali,usiadłam obok Rozalii -Hej kochana -Cześć Pocałowałyśmy się w policzek w sumie jak zawsze i zaczęliśmy rozmawiać po 5 minutach przyszedł Farazowski..Dziwne..Powinna chyba przyjdź nasza pani ale no okej -F-E-Eh...Proszę o ciszę..Dziękuje..Dzisiaj chciałem wam ogłosić że..odbędzie się bal! Spojrzałam na Rozalie a ona na mnie..O nie znam ten wzrok i do mnie szepnęła -R-Proszę... Ja jedynie z uśmiechem pokręciłam głową i słuchałam dalej -F-Od dzisiaj trwają przygotowania,Jak chcecie pomóc to idźcie do sali gimnastycznej i zgłoście to nauczycielom którzy przygotowują salę na tę okazje..Szczegóły o balu będą wywieszone na tablicy..Możecie idź.. Szybko poszłam z sali i udałam się w stronę sali gimnastycznej żeby pomóc,akurat dekorowała nasza Fizyczka -P-Dzień dobry Susan,chcesz pomóc? -Tak,oczywiście -P-Dobrze to zwolnię cię ze wszystkich lekcji chyba że macie dzisiaj z czegoś sprawdzian? Chwilę się zastanowiłam i nie ma dzisiaj żadnego sprawdzianu..Po kilku minutach dołączyła do nas Iris i też potwierdziła że nie ma dzisiaj żadnego sprawdzianu i przez cały czas dekorowaliśmy sale..Jutro mamy skończyć dekorować sale...A po jutrze bal...Porozmawiałam jeszcze przez chwilę z Panią i Iris i wyszłam ze szkoły,zaczepił mnie Nataniel -N-Cześć,czego cię nie było na lekcjach?.. -Hej,a pomagałam fizyczce i Iris w dekorowaniu sali.. -N-To dobrze.. Nataniel lekko się zarumienił -Martwiłeś się o mnie? Spojrzał na mnie -N-Y-Y...No..T-tak Uśmiechnęłam się szeroko i poczochrałam mu włosy -To uroczę..Dziękuje za troskę.. -N-N-Nie ma za co.. -Będę szła Pa! -N-Cześć! Poszłam szybkim krokiem do domu..Ale nagle dostałam SMS-a od Rozalii: -Rozalia❤️:Hej,Melania chciała przekazać wszystkim że nie ma jutro lekcji ani po jutrze. -Ja:Dlaczego? -Rozalia❤️-Będą przygotowania w całej szkole itp..Mam do ciebie propozycje nie do odrzucenia -Ja:Boże...Jaką? -Rozalia❤️:Idziesz ze mną na shopping? Niedaleko otworzyli nowy z sukienkami😏😏 -Ja:Rozalioo ale ja muszę idź??? -Rozalia❤️:Bez gadania! Będę u ciebie za 20 minut! -Ja:No okej... Otworzyłam drzwi do domu i poinformowałam ciocię co mi napisała Roza i zgodziła się na zakupy z nią..Odłożyłam plecak wzięłam mój czarny worek włożyłam tam portfel a telefon złapał w łapę i czekałam na dzwonek do drzwi,gdy go usłyszałam to od razu poszłyśmy do nowego butiki i spędziłyśmy tak około 2 godziny...i..kupiłam tą sukienkę...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kiedyś zabije Rozalię... *Dwa dni później* Właśnie siedzę na krześle w tej sukience:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Do tego zwykłe klasyczne białe obcasy,Rozalia aktualnie maluję mnie i pomalowała mnie tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spojrzałam w lustro.. -Ślicznie..Dziękuje kochana Rozalia się uśmiechnęła i przytuliła się do mnie i oparła o moje ramię i patrzyłyśmy się w lustro -Jesteś moją najlepszą przyjaciółką.. -R-Ty moją też... Rozalia jeszcze pokręciła mi włosy lokówką i byłyśmy gotowe na bal... Buziii❤️
