Rozdział XXXXVII

152 8 0
                                    

Obudziłam się,rozejrzałam się po całym pokoju...Nie ma Nata,ciekawe dlaczego..Ubrałam się w ten komplet:

Wykonałam całą rutynę,wzięłam portfel i telefon,wsadziłam rzeczy do kieszeni i wyszłam z domu,nie wiem gdzie idę,ale muszę wyjdź bo zwariuje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wykonałam całą rutynę,wzięłam portfel i telefon,wsadziłam rzeczy do kieszeni i wyszłam z domu,nie wiem gdzie idę,ale muszę wyjdź bo zwariuje...Przechodzę obok liceum...Stanęłam naprzeciwko wejścia na dziedziniec..Czuje jak łzy napływają mi do oczu...Gdy pomyśle o tym wszystkim co tutaj robiłam...Łzy spłynęły mi po policzku...Nie wierzę że to tak szybko się skończyło...Nagle poczułam rękę na ramieniu,odwróciłam głowę i zobaczyłam Lysandra...Znowu odwróciłam głowę i ponownie spojrzałam na wejście do liceum...
-L-Dlaczego płaczesz?
-Po prostu..Przypomniałam sobie te czasu...
-L-Te dobre czasy...
-Tak....
Wytarłam łzy
-Idziesz do pracy?
-L-Nie,wracam do domu
-W porządku
Miałam już idź ale Lysander złapał mnie za rękę
-Hm?
-L-Możemy porozmawiać?
Spojrzałam jemu prosto w oczy
-O czym?
Lysander złapał mnie delikatnie za łokcie i przyciągnął do siebie
-L-Tęskniłem za tobą
Odwróciłam wzrok,nic nie odpowiadając
-L-Poznałaś kogoś jak wyjechałaś?
Czekaj,czekaj CO?! Spojrzałam na jego marszcząc brwi
-O czym ty mówisz?
-L-Po prostu pytam czy się z kimś związałaś
-Nie.
Skłamałam
-L-Nie kłam,proszę
Złapał mnie za rękę
-To było tylko zwykłe „zauroczenie" w sumie nic do niego nie czułam
-L-Nie mów mi że się po prostu „zabawiłaś" ?
-Nie jestem taka,gdy dowiedziałam się że jego byłą jest Debra...
Zmarszczył brwi
-Ja...Spotkałam ją...
-L- C-Co?
-Ona mnie sprowokowała...Uderzyłam ją i potem ona mnie...
-L-Susan?
-No...Jakieś chłopaki nas rozdzielili...Miała złamany nos i rękę...
-L-Ona wróciła do miasta
-CO?!
Wyrwałam się z uścisku Lysandra
-Gdzie ONA jest?!
-L-Susan,spokojnie
-Idę do Nataniela!!
-L-Do niego?
-Cześć
Poszłam nie odwracając się,boże ta szmata tu wróciła tym razem nie po puszcze!!! Wzięłam telefon do rąk i zadzwoniłam do Nataniela
-Gdzie jesteś?
-N-W barze
-Zaraz tam będę
-N-Hola,hola po co?
-Jezu,mam do ciebie sprawę
Rozłączyłam się i szybko poszłam do klubu,tłumów tu nie ma,głupia jestem przecież jest południe.Przy barze stoi Kastiel
-Cześć Kastiel
I poszłam dalej,usłyszałam od jego chłodne „Cześć" gdy szukałam wzrokiem Nataniela zobaczyłam go z jakimś typem,szybko tam podeszłam
-N-Czekaj,panienka przyszła
-?-Dobra stary rozumiem
Japierdole czy facecie tylko o jednym myślą? Poszliśmy trochę dalej,Nataniel oparł się o ścianę a ja stanęłam naprzeciwko niego,jestem blisko niego...
-N-Więc? Jaki ma panienka problem?
-Debra wróciła?
Nat patrzył na mnie bez słowa
-Pytam się czy wróciła
-N-No wróciła
Zamknęłam oczy i wzięłam głęboki wdech,wzięłam włosy do tyłu
-Gdzie ona jest
-N-Ej,ej nie pobij ją zajebista z niej prostytutka
Uśmiechnął się do mnie
-Kochaniutki
Przybliżyłam się do niego i stanęłam na palcach położyłam rękę na jego torsie i przybliżyłam twarz do jego ucha,położył mi jedną rękę na talii zara mu wyjebie w ten głupi ryj
-Jeszcze raz będziesz mi rozkazywał i dotykał to ci wyjebie w tą mordkę
Musnęłam delikatnie ustami o jego ucho
-N-Lubie jak jest ostro
Wróciłam powoli na swoje miejsce,Nataniel zaczął mnie pożerać wzrokiem
-N-Z wyglądu nic się prawie nie zmieniłaś...
-Ta...
-N-Tylko z charakteru zrobiłaś się bardziej suczą
Uśmiechnęłam się do niego
-To jak powiesz mi gdzie ona jest?
Położyłam jedną rękę na jego policzku
-N-Hm...Za buziaka ci powiem
Zaraz mu naprawde wyjebie
-*Szepcze* Zaraz ci naprawdę wyjebie
Groźnie na niego spojrzałam
-N-Więc?
Zamknęłam oczy i przybliżyłam się bardziej do jego twarzy..Będę tego w chuj żałować,już żałuję..Polizałam najpierw jego wargę i potem go pocałowałam..Położył mi obie ręcę na mojej talii i mnie bardzo do siebie przycisnął żebym mu nie uciekła,Hej! SUSAN,nie chce go puszczać,rewelacyjnie  całuje haha,przerwałam pocałunek ale dalej byłam w jego objęciach
-N-Pracuję 3 budynki dalej..
-Dziękuje,teraz puść mnie
Wyrwałam się z jego uścisku i udałam się do wyjścia
-Pa Kastiel
Ten jedynie na mnie chłodnie spojrzał...Chce naprawić nasze relacje ale to jeszcze nie teraz..Otworzyłam drzwi i wyszłam na ulice...
Buzii😘

Słodki Flirt - Inna (Zakończona!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz