Rozdział 41. (96)

449 35 16
                                    

- Mamy się spotkać z managerem za godzinę - zdążył powiedzieć do mnie jeszcze Liam, zanim zamknąłem drzwi swojego pokoju w hotelu. 

Zrezygnowany rzuciłem swoją walizkę w wejściu i od razu podszedłem do łóżka, na którym zaraz usiadłem. Może odkąd przyjechaliśmy do Filadelfii nie byłem dla chłopaków najmilszy, ale naprawdę nie miałem na nic humoru. Nie wyspałem się ani w nocy, a ni po drodze w autokarze. Dlatego pierwszym, o czym pomyślałem było ponowne pójście spać przed wieczornymi próbami. 

Ale chyba nie dzisiaj. 

Nie miałem pojęcia, co mógłbym robić do czasu, kiedy będziemy musieli się spotkać z managerem. Nie miałem też wielkiego wyboru, nie miałem ze sobą nic innego niż telefon i ubrania w walizce. 

Czasami, w momentach takich jak teraz, żałowałem, że nie zabrałem ze sobą żadnej książki ani niczego, co mogłoby choć trochę zająć mój czas. 

Więc chyba nie miałem innego wyjścia niż przeglądać sobie Twittera do momentu, kiedy do apartamentu przyjdzie nasz manager. 

Tak więc kolejnych kilkanaście minut spędziłem na przeglądaniu coraz to kolejnych tweetów, aż wpadłem na jeden, który szczególnie mnie zainteresował.

Okazało się, że Kwiatkowska swój wolny czas w autokarze wykorzystała także na siedzenie na tt. A potwierdzał to tweet, jaki dodała:

@PaulaOfficial: Kocham Was kochani! Jeśli macie do mnie jakieś pytania, zostawcie je tutaj! Postaram się odpowiedzieć na wszystkie! xx

Zaciekawiony zacząłem przeglądać komentarze. Rzeczywiście, na wiele z nich odpowiedziała. Czytałem po kolei wszystkie zadanie pytania i jej odpowiedzi. Wreszcie dokopałem się do momentu, w którym przestała to robić. Było to jakieś dwie godziny temu, czyli wychodziło na to, że niedługo przed tym, jak zacząłem rozmawiać z nią w autokarze.  

A ja myślałem, że przez cały ten czas ona czytała książkę 

Ale pytania zadane po tym czasie też zacząłem przeglądać. Dotarłem nawet do jednego, w którym sam zostałem oznaczony.

@.little-little: Czy to prawda, że twoim chłopakiem jest @HarryStyles?

Nie no, wybuchnąłem śmiechem, widząc to pytanie. Ludzie naprawdę do tej pory się nie zorientowali, że to nie ja? 

Oczywiście, że miałem zamiar odpisać tej dziewczynie. Jeśli Kwiatkowska tego nie zrobiła, to ja to zrobię.

@HarryStyles: @.little-little: Nieważne, jak bardzo bym tego nie chciał, to niestety nie jestem ja.

Chwilę po opublikowaniu tego tweeta zacząłem naprawdę żałować, że nie ma opcji, żeby go zedytować.  Powinienem był napisać to całkiem inaczej. Ale teraz już nic nie zmienię. 

Wróciłem do przeglądania innych pytań zadanych Kwiatkowskiej. Ale nie potrwało to długo, bo dostałem powiadomienie, że autorka pytania odpowiedziała na mojego tweeta. Sprawdziłem to.

@.little-little: Skoro to nie ty @HarryStyles to to może być każdy. Nawet ktoś tak nieoczywisty jak 5SOS.

O nieee, gdyby był to któryś z sosów to chyba bym zgłupiał. To było niemożliwe. 

@HarryStyles: @.little-litttle oni się nawet nie znają. Na szczęście. 

Może wchodzenie w dyskusję z fanami Kwiatkowskiej nie było tym, po co wszedłem na tt, ale za to było to całkiem przyjemne. 

A tu zdziwiony dostałem odpowiedź od samej zainteresowanej.

@PaulaOfficial: No może i nie znam, ale za to bardzo chętnie bym poznała!

Music was the Beginning [H.S.]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz