5; rozdział

616 33 36
                                    

Tak sobie myślę, mamy napisane około 120 części już... Princess_Liama Co powiesz na zrobienie im małego maratonu? :D A wy co myślicie? xx

~~~~

Tydzień później.

-I co chłopaki, ciężki wybór, co?- zaśmiał się cicho Liam.

-Nawet nie wiesz, jak bardzo- mruknął Styles- Najchętniej poznałbym ich wszystkich.

-Siedź cicho, Liam. Chcę się skupić- burknął Niall. Wyglądał, jak małe naburmuszone dziecko.- Ciężko kogoś odrzucić- westchnął w końcu.

-Ja chyba mam swój typ- rzucił cicho Louis.

-Kogo?- Harry spojrzał na niego uważnie.

-Tego chłopaka...Chciałbym go poznać- spojrzał w ekran telefonu, chcąc przeczytać nazwę- Zayna.

-Oh tak, ma w sobie coś, co przyciąga uwagę- uśmiechnął się blondyn.

-To prawda. Ja chyba też już wybrałem.

-Zayn?- mruknął Liam- no, rzeczywiście, jego komentarz ma coś w sobie.

-Nie tylko komentarz- zaprotestował Louis- Przejrzałem jego profil. Ma w sobie coś interesującego.

Payne wybuchnął śmiechem.

-Pamiętasz, że masz narzeczonego, prawda?- Harry mierzył Louisa wzrokiem, kiedy Liam to mówił- Też już mam wybraną osobę... Chyba

-To tylko ja dalej nie wiem?!- jęknął blondyn.

-W takim razie zaczynaj, Lee.

-Um, ja wybrałem _madzix18_- mruknął- zaciekawiła mnie.

Louis się nie wypowiedział, przyjaciele wiedzieli, że wybiera Zayna.

-Oh wiem!- krzyknął nagle Irlandczyk- Mogę? Oh dobra, wiem, że mogę... blacksunshine99, ta dziewczyna ma to coś, tak myślę.

-NathanShelly- mruknął Styles- idealny.

Louis prychnął. Wcale nie idealny. To, że ma siebie bez koszulki na profilowym nie znaczy, że był dobry. Ale oczywiście Harry musiał na to polecieć.

-Wszyscy się zgadzają z wyborem?- spytał Niall. Nikt nie zaprotestował, chociaż Louis naprawdę nie był zadowolony.- No to załatwione! A teraz... Idziemy coś zjeść? Jestem głodny...

-Ty zawsze jesteś głodny- prychnął Styles.

-Oj tam.

-Możemy pójść.

-Ja dziękuję- mruknął Tomlinson, nie miał humoru.- Nie jestem głodny.

-Lou... Wszystko w porządku?- szepnął Niall.

-Właśnie, skarbie, co jest?

Louis prychnął i spojrzał na ukochanego z niedowierzaniem. Pokręcił głową i odszedł. Zamknął się w łazience. Niall ruszył za nim.

-Nie wiem, co się z nim ostatnio dzieje- mruknął Styles.

-Jakbyś się zainteresował, to byś wiedział- parsknął Payne i ruszył za blondynem.

-Lou?- mruknął Niall pod drzwiami. Liam przygryzł wargę.

-Źle się czuję- westchnął Louis- Wrócę do domu, a wy idźcie sami. Położę się.

-Chodź, Nini- szepnął Liam- On potrzebuje być sam- dodał.- Ale pamiętaj, Lou, że możesz na nas liczyć!

-Wiem- mruknął zza drzwi.

-Idź Liam, zaraz was dogonię- powiedział cicho i słabo się uśmiechnął. Brunet westchnął i poszedł po Harry'ego- Otwórz drzwi Lou. Proszę...

Hello Sunshine|| INSTAGRAM ZOUISOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz