129; rozdział

361 29 12
                                    

9/10

Louis spiął się cały. No to kurwa przejebane...

-Skarbie! - wydarł się Styles - Co to ma do kurwy znaczyć?!

-Nic?- spróbował.

-Nic?! Te bajeczki już nie przejdą!

-Harry... przecież nie widać twarzy- westchnął- Więc skąd możesz wiedzieć, że to ja? Nie przypominam sobie bym go całował- A przynajmniej bym to nagrywał.

-Winny się tłumaczy.. Wiedziałem żeby Ci kurwa nie ufać! - szarpnął Tomlinsonem.

-Zamknij się! - prychnął, wymierzając w twarz narzeczonego. Zdecydowanie zostanie ślad..

-Harry, przepraszam- szepnął. Już wiedział, że kłamstwami tego nie załatwi...

-Przepraszasz? Za co? - warknął. Nie był ani trochę delikatny dla niego.

-To był tylko jeden raz- pociągnął nosem, rozpłakał się- Ja cholernie tego żałuję, po prostu... To się stało... Hazz ja nie chciałem...

-Ale to kurwa zrobiłeś! - może odrobinę zbyt mocno go przydusił, trzymając rękę na szyi chłopaka. Był tak wkurwiony na niego.

-Harry- szepnął. Ściśnięte gardło nie pozwalało mu na normalny ton-To był tylko jeden raz- mruknął, trudniej mu się oddychało- Kocham cię...

-Znów będziesz się puszczał? - zabrał rękę.

-N- nie- wydukał- Ha-Harry ja... Ja nie... Przysięgam, to był tylko jeden raz- mruknął.

-Jeden raz? Jesteś pewien - syknął.

-Tak- szepnął.

-Jakoś Ci nie wierzę...

-Przysięgam, to był tylko raz- mruknął- Jeden jedyny i nigdy się nie powtórzy...

-Nie Louis, nie wierzę Ci jakoś...

-Harry, proszę cię- mruknął- To był tylko jeden cholerny seks, nie było cię... Miałeś mnie gdzieś...

-To nie znaczy, że możesz się puszczać jak dziwka na prawo i lewo.. - szarpnął nim, ciągnąc siłą do sypialni - skoro tak bardzo to lubisz, to dostaniesz to czego pragniesz.. - pchnął go na łóżko.

-Harry- szepnął przerażony.

-Zabawimy się tylko kochanie.. - zerwał z niego ubrania.

-Harry- po jego policzkach spływały łzy.

-Zamknij się mała suko..

-Harry, obiecałeś, że mnie nie skrzywdzisz- zaszlochał.

-Zasłużyłeś na to! Nauczka za puszczanie się...

-Harry- szepnął. Zaraz po tym krzyknął głośno z bólu.

~~~~

Harry wyszedł z domu wściekły. Zostawił go tam. Zostawił go samego, obolałego i upokorzonego. 

Zgwałcił i wyszedł.

Hello Sunshine|| INSTAGRAM ZOUISOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz