Pov.Delaine
-No nie!-Shawn krzyknął w śmiechu chowając twarz w dłoniach i przeczesując włosy.
Wszyscy się śmieliśmy i po kolei podchodziliśmy dawać mu prezenty i składać życzenia. Ja podejdę ostatnia. Razem z jego wejściem zaczęła grać głośna muzyka. Było trochę po dwudziestej,dlatego byliśmy zadowoleni, że w pobliżu nikt nie mieszka.
-Wybacz spóźnienie.-Podbiegł do mnie Calum stając koło mnie. Przytuliliśmy się na przywitanie.
-Spokojnie dopiero zaczęliśmy.-Odparłam z uśmiechem.-Ostatni raz widziałam cię gdy oglądaliśmy mecz. Wszystko u ciebie w porządku?
-Tak,tak myślę-Powiedział niepewnie patrząc gdzieś za mną.-Pogadamy później. Twój chłoptaś zabija mnie wzrokiem.-Obejrzałam się za siebie gdzie stał Shawn z założonymi na piersi rękoma,nie spuszczając wzroku z Cala. Przyjaciel przytulił mnie i odszedł zostawiając na łaskę Mendesa. Zaśmiałam się gdy zobaczyłam,jak Shawn cały czas odprowadza mojego przyjaciela wzrokiem.
-Hej.-Podeszłam do niego powolnym krokiem specjalnie zachowując dystans między nami.
-Moje maleństwo.-Powiedział stęskniony i dosłownie rzucił się na mnie,podnosząc i okręcając dookoła.
-Shawn!-Krzyknęłam śmiejąc się.
-Nie lubię jak ktoś inny cię dotyka. Tylko ja to mogę robić.-Powiedział zmysłowo całując moją szyję. Westchnęłam cicho odchylając głowę. Kto by pomyślał,że zwykłe całowanie może być takie przyjemne.
-Przesadzasz.Chciałam złożyć ci wszystkiego najlepszego kochanie. Nie będę mówić ci czego dokładnie bo ty sam najlepiej wiesz czego chcesz. Kocham cię Shawn,więc życzę ci żeby wszystko co chcesz osiągnąć,wszystko co planujesz się spełniło.-Powiedziałam patrząc mu w oczy. Chłopak uśmiechnął się uroczo.
-Ja kocham cię bardziej. Tak bardzo,że to chyba mnie zmienia,nie wiem,czy to dobrze,ale jeśli dzięki temu mogę z tobą być,to wcale mi to nie przeszkadza.-Spuściłam wzrok zawstydzona. Nie byłam przyzwyczajona do tego typu komplementów. Chłopak uniósł delikatnie moją brodę i pocałował namiętnie. Nasze wargi pasowały do siebie idealnie. Objął mnie lewą ręką w talii,a prawą położył mi na policzku głaszcząc go delikatnie. Zarzuciłam mu ręce na szyje pogłębiając pocałunek. Polizał moją dolną wargę prosząc o dostęp,którego mu udzieliłam uchylając usta. Zamruczał zadowolony i chwilę później przerwał pocałunek gdy zabrakło nam tchu. Oparł swoje czoło o moje. Wyrównywaliśmy oddechy patrząc sobie w oczy.
-Szaleje za tobą Del.-Powiedział patrząc na mnie. Jego oczy pociemniały zapewne z podniecenia.
-Więc z pewnością spodoba ci się to co kupiłam ci na urodziny.-Mendes zmarszczył brwi i uśmiechnął się zadziornie. Pochylił się nade mną i szepnął:
-Pokaż mi.
-Musisz poczekać aż skończy się impreza.-Powiedziałam pewnie przesuwając swoją dłonią wzdłuż jego umięśnionego torsu. Brunet gwałtownie wciągnął powietrze zaciskając swoje dłonie na moich biodrach.
-Nie prowokuj mnie,bo zaraz zedrę z ciebie tą seksowną sukienkę.-Warknął na mnie przyciągając jeszcze bliżej jakby to było możliwe i wkładając swoje kolano między moje uda. Jęknęłam cicho układając swoją głowę w zagłębieniu jego szyi. Nie mogę teraz się wycofać i dać mu tego czego chce. Musi poczekać. Chce mieć nad nim dziś kontrole. Dziś gramy na moich zasadach. Zebrałam myśli,uspokoiłam drżące z podniecenia ręce i starałam się opanować głos. Uniosłam pewnie głowę,nie przerywając z nim kontaktu wzrokowego.
-Myślę,że wilki nie miałyby nic przeciwko. Zwłaszcza,że za tydzień pełnia. Chyba wszyscy to już odczuwamy. To jak? Co mam ściągnąć pierwsze?-Spytałam przejeżdżając palcem wskazującym po jego policzku. Naprawdę trudno było mi powstrzymać śmiech,gdy widziałam do jakiego stanu go doprowadziłam. Chłopak nie odzywał się. Jego oczy były już całkowicie czarne i bez przerwy skanowały moje ciało i twarz. Dobra wystarczy. Odeszłam od niego bez słowa kołysząc seksownie biodrami. Wiem,że mnie obserwuje. To będzie ciekawa impreza.
Niedługo dostaniecie kolejny. Czekam na opinię co do rozdziału.
Do przeczytania!
Słów:594
~Saszka5628~
<3 <3 <3
CZYTASZ
Nikomu Cię nie oddam! Jesteś Moja! [s.m]
Hombres LoboOna- 17-letnia Delaine McCann. Zadziorna,piękna brunetka o niebieskich oczach. Unikatowa biała alfa zbuntowanych. On-20-letni Shawn Mendes. Zaborczy,opiekuńczy,przystojny i dobrze zbudowany chłopak o kruczo czarnych włosach i brązowych oczach. Alfa...