⚛2⚛

2.9K 137 8
                                    

Siedziała przy stole i słuchała nudnych rozmów. Myślami była zupełnie gdzie indziej, a mianowicie gdzieś gdzie nie było Jungkook'a i tych jego bezcelowych spojrzeń. Nie mogła się skupić dosłownie na niczym. Siedziała nad pustym talerzem i patrzyła jak co jakiś czas w okno jak migają światła przejeżdżających samochodów. Obecność chłopaka, z którym kiedyś była blisko, zupełnie jak rodzeństwo, sprawiał, że czuła się nieswojo z wielu powodów. Nie rozumiała jedynie tego, czemu Jungkook tak się zachowuję. Jego humor, zachowanie, a nawet sposób mówienia zmienia w ułamku sekundy.

- Nika zaprowadź chłopaków na górę i pokaż im ich pokoje - z rozmyśleń wyrwał ją delikatny głos mamy. Na jej twarzy pojawił się grymas niechęci, gdy spojrzała na wpatrzonego w nią chłopaka.

- A nie może Mina tego zrobić? - spytała z nadzieją, że mama jednak zmieni jej imię na imię siostry. Niestety, los dzisiaj jej nie lubił.

- Poprosiłam o to ciebie, więc proszę zrób to - nadal miała ten delikatny głos, a Nika zaczęła się zastanawiać dlaczego tę kobietę jest tak trudno wyprowadzić z równowagi. Westchnęła głośno bo wiedziała co może się stać i na pewno się stanie. Nie chętnie wstała od stołu i ruszyła w stronę schodów dając znak chłopakom, że mają iść za nią.

- Aaa zapomniał bym! - krzykną brat Jungkook'a na co Nika prawie spadła ze schodów.

- Jeju nie starasz - złapała się teatralnie za serce - O czym zapomniałeś? - znowu zaczęła iść na górę, a chłopaki grzecznie za nią.

-  Zostaje u was tylko na cztery dni - odpowiedział bez żadnych emocji wzruszając ramionami.

- Czemu tak krótko? Z tego co wiem mieliście zostać do końca ferii - ostatnie zdanie wypowiedziała dość ostrym tonem.

- Spokojnie mała, ja i rodzice zostajemy tylko on jedzie - odpowiedział Jungkook obdarzając nią uwodzicielskim uśmiechem, Nika już sama nie widziała co w tej chwili czuła. Zatrzymała się na środku korytarza i odwróciła do Jungkook'a z poważną miną.

- Ciebie się nie pytałam, wiec naucz się hamować i nie mów do mnie "mała", a ty - zwróciła się do barta chłopaka - Czemu?

- Uhuh, ostra się zrobiłaś - kontynuował Jungkook olewając jaj poprzednie słowa. Spojrzał na nią z góry na dół, a swój wzrok zatrzymał jak zwykle na jej ustach.

- Dobra Kook daj jej spokój, a co do twojego pytania to jadę do mojej dziewczyny - od razu pożałowała, że to Jungkook nie ma dziewczyny i to on nie może jechać po tych czterech dniach.

- Aha, a nie możesz wziąć go ze sobą? - wskazała na Jungkook'a.

- Sorry złotko, ale ja zostaję tutaj z tobą - odpowiedział za niego Jungkook na co Nika przewróciła oczami.

- Nie mów do mnie - powiedziała spokojnym totem wprost w twarz Kook.

- Ale ty masz ładne oczka - przedrzeźniał się dalej.

- Przysięgam, że nadejdzie taki dzień, w którym nie będziesz mógł się podnieść - zaczeła tracić cierpliwość do tego chłopaka co niezmiernie go cieszyło.

- Mmm nie mogę się doczekać - powiedział niskim głosem patrząc w oczy brunetki. Chciała jeszcze coś powiedzieć, ale przeszkodziło jej szarpniecie za rękę. Skierował wzrok w tamtą stronę i zobaczyła uśmiechniętą Tinę.

- Pobawisz się ze mną? -spytała robiąc słodką minkę.

- Jasne, tylko zaprowadzę tych tutaj do pokoju ok? - uśmiechneła się do niej.

- Dobrze, a mogę iść z wami?

- No nie wiem mała, miałem plany związane z twoją siostrą - westchneła głośno, a w głowie zaczęła liczyć do dziesięciu, żeby choć trochę sie uspokoić.

GRA •J.JK• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz