⚛10⚛

1.8K 99 7
                                    

Przystaneła, gdy usłyszała silnik samochodu. Serce od razu zaczęło bić jej szybciej, bo kto normalny jeździ zamkniętą drogą? Zatrzymał się koło niej, a Nika z tego wszystkiego zamknęła oczy i czekała. Sama nie widziała czemu.

- Wsiadaj.

~Świetnie... jeszcze jego tutaj brakowało~

-Nie, dzięki poradzę sobie - powiedziała od niechcenia i ruszyła dalej.

-No weź nie świruj. Temperatura jest na minusie, a ty jesteś dalej niż bliżej.

Miał rację. Tak na oko do szkoły miała dobre dwie godziny, gdy samochodem było by to z czterdzieści minut.

-Serio dam radę. Lubię długie podróże piechotą. A tak właściwie, to gdzie Mina?

-Już dawno w szkole. Właśnie wracałem i zobaczyłem, że przez ciemna drogę ktoś idzie i widać miałem szczęście - nie patrzyła na niego, ale była pewna że w tym momencie uśmiechnął się tym uśmiechem, którego się brzydziłaś.

-Ale ja nie miałam... możesz dać mi spokój? Zrobiłeś co miałeś więc wracaj do tych lasek z którymi ją zdradzasz.

-Uhu. Groźna. Czyli mówisz, że chcesz mieć bliski kontakt z mordercami, ćpunami i gwałcicielami?

-Co? O czym ty mówisz?

-Mylisz, że nie wiem kto się tu kręci? Lepiej dla ciebie jak wsiądziesz byłoby trochę szkoda jakby coś ci się stało.

Zamyśliła się chwile. Dziwiło ją skąd wie kto się kręci w tych terenach, ale chyba nie chciała wiedzieć.

~Jak zostanę to mnie zabiją, albo zgwałcą... jeśli pojadę z nim wyszłoby na to samo, ale raczej mnie nie zabije z tym drugim byłoby ciężej...~

-Ehh... niech ci będzie - Obeszła przód samochodu czując na sobie jego wzrok po czym wsiadła.

Na początku drogi było całkiem znośnie. Siedziała z głową opartą o szybę, a WonHyung wyjątkowo się nie odzywał.

Cieszyła się tym bo do szkoły zostało jakieś trzy, cztery minuty drogi, ale jek spokój nie trwał długo bo chłopak położył rękę na jej nodze.

-Co ty robisz? - Od razu ją zrzuciła.

-Nie mów, że tego nie chcesz.... dobrze wiem, że chcesz tego tak samo jak ja - znowu ją położył tylko tym razem zcisnął ją co lekko ją zabolało.

-Puść.... to boli - bez skutku próbowała ją zrzucić z nogi. A chłopak nie przestawał. Zatrzymał samochód i zaczął rozpinać jej koszulę. A Nika automatycznie zaczęła płakać.

Wyrywała się szarpała, ale to i tak nic nie dawało, był silniejszy od niej. Czuła jego oddech na swojej skórze przez co poczuła jak robi jej się nie dobrze. Po wielu próbach ucieczki, które nie dawały zamierzonego skutku traciła nadzieje, że uda jej uciec. Kątem oka zauważyła na tylnim siedzeniu coś co przypominało szklaną figurkę. W tym momencie nie obchodziło ją skąd ma to w swoim samochodzie. Chwyciła przedmiot i z całej siły uderzyła go w głowę przez co stracił przytomność.

Korzystając z okazji, zapłakana wybiegła z samochodu. Spojrzałaś przestraszona na chłopaka w samochodzie i zaczęła biec w stronę szkoły.

-I tak wiem, że tego chcesz! Zapłacisz za to! Obiecuje!

Słyszała za sobą jego głos przez co jeszcze bardziej przyspieszyła. W biegu zapinała koszulę, gdy była już przed drzwiami szkoły wpadła do niej. Przez mgłę spowodowaną łzami i opuchnietymi oczami widziała Minę i Jungkook'a. Olała ich i pobiegła do swojego pokoju ignorując ich wołania. Wbiegła do pokoju zamykając drzwi na klucz i rzuciła się na łóżko wybuchają płaczem. Za drzwiami słyszała wołanie Miny i Jungkook'a, ale nie miała najmniejszej ochoty widzieć ich a co dopiero rozmawiać.

____________
Zaszło kilka zmian co pewnie widać 😂😂


GRA •J.JK• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz