– Był ubranych w czarną kurtkę, białą bluzkę i czarne spodnie. Brunet. Cech charakterystycznych nie ma
Stała jak kołek analizując słowa policjanta. Nie docierało do niej nic. Żadne słowa, czy dotyk. Czuła pustkę.
~Czarna kurtka....biała bluzka.....czarne spodnie.......brunet~
To wszystko uderzyło w nią z taką siłą, że straciła równowagę na szczęście koło niej stała Morgan, która złapała ją w ostatniej chwili.
– Wszystko dobrze? - spytał policjant poruszony jej aktualnym stanem – Może zaprowadze panią do lekarza?
– Nie. Nie, nie. Nie trzeba - jedną ręką oparła się o ramię starszej, a drugą złapała sie za głowę – Na pewno tak był ubrany?
– Może jednak panią zaprowadze? - olał całkowicie jej pytanie i na chylił sie delikatnie nad, żeby przyjrzeć się bladej jak ściana twarzy Niki.
– Tak! Może mi pan odpowiedzieć? - spojrzała na niego oczami pełnymi łez, których nie potrafiła zahamować.
– Jest pani kimś bliskim? - zawahała się chwilę. Nie była z nim szczególnie blisko, ale jeśli to jest Jungkook. Jej Jungkook. To musi mieć stuprocentową pewność.
– Tak - pokiwała głową, ale od razu tego pożałowała bo znowu zakręciło jej się w głowie.
– Moge wiedzieć kim? - westchneła głośno. Nie chciała udawać żadnej jego dziewczyny. To nie był żaden romantyczny film, w którym na koniec wszystko pięknie się ułoży.
– Siostrą - szepneła cicho, ale na tyle głośno by mężczyzna to usłyszał.
– Dobrze. W takim razie proszę za mną - chwycił ją za ramie i zaczął kierować się w stronę grupy policjantów.
– A ja?! To moja przyjaciółka! Nie zostawie jej w takim stanie! - zaczęła krzyczeć za plecami Morgan co trochę zdenerwowało mężczyzne.
– Nie może pani tam iść. I proszę się uspokoić - Nika spojrzała na nią wzrokiem mówiącym "dam sobie radę" i poszła dalej. Mężczyzna o dziwo zaprowadził ją do kartki co trochę ją zdziwiło. W karetce miał tłumaczyć jak zginął? I czy to w ogóle on.
– Emm... Co tutaj robimy? - zwolniła trochę tempa.
– Ledwo stoisz na nogach i cała sie trzęsiesz. Zaufaj mi.
Usiadła na fotelu w aucie, a ratownik zaczął przeprowadzać podstawowe badania.
– Więc? - mowiła co raz to bardziej łamiący sie głosem.
– Prawdopodobnie pani brata mógł ktoś zamordować.
– Jak? - zaczęła unosić ton nie chamujac już łez.
– Został kilka razy dźgnięty nożem w brzuch i klatkę piersiową - wzięła głęboki wdech zamykając przy tym oczy.
– Wiecie kto to zrobił? - zadała kolejne pytania gdy już sie uspokoiła.
– Właśnie chce panią o to zapytać. Czy brat miał jakichś wrogów? Bądź ktoś mu groził? - chwilę pomyślała i zaprzeczyła kiwnięciem głowy.
– Nie mieliśmy dobrych relacji. On raczej żył swoim życiem i nie ingerował w moje.
– A przyjaciele?
– Min YoonGi. Z nim był najbliżej - policjant pokiwał głową i chciał już iść.
– Proszę pana? Czy... Czy ja mogę go zobaczyć? - spytała z nadzieją w głosie.
– Nie wiem czy to odpowiedni moment. Radziłbym jutro.
– Nie chcę jutro. Chce go zobaczyć teraz. Proszę...
– No dobrze. Proszę za mną.
Ostrożnie wstała z fotela i poszła za funkcjonariuszem, by po chwili stać nad ciałem przykrytym biała chustą.
----------
★
CZYTASZ
GRA •J.JK• ✔
Mystery / Thriller«ZAKOŃCZONA» Nika po tragicznej śmierci przyjaciółki, próbuje na nowo po układać swoje życie. Wspiera ją w tym jej siostra Mina i przyjaciółka Morgan. Niestety na to wsparcie nie może liczyć ze strony Jungkook'a, który w specyficzny sposób przypomin...