-Skąd... jak się tutaj tak szybko znalazłeś?! - odwróciła się do chłopaka, który szeroko się uśmiechał.
-Oj skarbie zadajesz za dużo pytań - zaczął do niej podchodzić, a ona się cofać.
Przyglądała się jego twarzy, żeby dostrzec coś co by ją upewniło, że przed nią stoi Jungkook, ale to było ciężkie, wręcz niewykonalne zadanie bo nigdy mu się tak uważnie nie przyglądała, żeby teraz dostrzec jakikolwiek różnice.
-Ej Nika! - całe szczęście Jimin był obok.
-Kurwa - chłopak przed nią przeklnął pod nosem i szybko poszedł w kierunku wyjścia ze szkoły.
-Wszytsko dobrze? Kto to był? - złapał ją za ramiona i zmusił, żeby na niego spojrzała.
-T-To był Ju-Jungkook.
-Co? Przecież siedzi na stołówce.
Teraz jej głowa została dosłownie zryta. Są dwa wyjaśnienia, albo Kook przekupił Jmina, żeby zrobić z niej świruske, albo naprawdę nią jest.
-Nika? Co się dzieję? - stanął przed nią.
Otworzyła szeroko oczy i spojrzała prosto w jego. Widać było zmartwienie, głos też miał delikatny tak jakby bał się żebś się go nie przestraszyła.
-J- jaa... ja już sama nie wiem - spuciła głowę w dół - Chyba za dużo wrażeń jak na te kilka dni i zaczynam widzieć tego debila.
Zaśmiał się jednocześnie spuszczając głowę, żeby po chwili znów spojrzeć na nią. Uśmiechnęła się na własne słowa i spojrzała na niego z małym uśmiechem na twarzy.
-Wyglądasz uroczo jak się tak uśmiechasz - cały czas patrzył ci w oczy.
Nie była w stanie nic powiedzieć, sama nie wiedziała czemu. Nigdy nie była w takiej sytuacji, ale ona nie była krępującą... była przyjemna i mimo że trwała chwile czuła jakby to ciąglo się godzinami.
-Eghem! - ktoś dość głośno warknął gardłowo za Jimin'em.
Od razu spojrzeliście w to samo miejscem. Za chłopakiem stała dzieczyna chyba Sofy miała na imię. Teraz Nika mogła jej się przyjrzeć. Była już pewna, że gdzieś już widziała tą twarz, ale nie mogła sobie przypomnieć gdzie.
-Stało się coś Sofy? - odezwał się Jimin bo ty do tej pory nie mogła z siebie wydusić słowa.
-Tak, jest już po dzwonku. Lepiej idźcie na lekcje jak nie chcecie dostać uwag i tak da.... - spojrzał na Nike - A my się chyba nie znamy - podeszła bliżej
~Te oczy... ~
- Sofy - podała jej rękę.
~ Te...oczy... ~
-Emmm.... eee.... Ni-Nika - dopiero teraz się ockneła i szybko chwycił jej dłoń -Tooo może chodźmy już do klasy? - nerwowo się zaśmiała.
-A ty nie powinnaś być w klasie?
-Wracam od dyrektora bo musiałam powie..... eee.. zanieść papiery musiałam.... taa chodźcie już - nikt nie zdarzył już nic powiedzieć bo blondynka poszła przed siebie, zapewne do klasy.
°°°
Był piętek, a to znaczy że odbywały się treningi tańca. W tym semestrze mieli zajęcia z czwartą klasą czyli z klasą Miny. Nie odzywała się do Niki od czasu tej "kłótni"? Chyba tak to można nazwać.
Morgan nie widziała od wczoraj, nie miała pojęcia co się z nią dzieje i powoli zaczynała się martwić. Powiedziała to co powiedziała, ale poniekąd ją rozumiała, ale była zła, wkurzona i wystraszona zarazem. To było za dużo jak dla Niki. Nigdy nie była jakąś twardzielką, żeby to po niej "spłyneło".
Zadziwił dzwonek, więc z całą klasą weszli na salę. Widziała Minę i była prawie pewna, że ona ją też.
-Ej mała co jest? - całe szczęście to był tylko Jimin, ale jej humor i tak pozostał bez zmian.
-Martwię się o Morgan, źle się czuje z tym że Mina mnie osadziła o... - przerwała... nie wiedziała czy może mu tu powiedzieć.
-O co? - patrzyła z zakłopotaniem na niego.
-Emm... mogłabym ci wyjaśnić to kiedy indziej? Proszę...
-Nie ma sprawy mała - uśmiechnął się - Nie będę cię zmuszał.
-Nika mogę cię prosić na chwilę? - pokiwała głowa na "tak" i poszła za nauczycielem.
-Stało się coś?
-W zasadzie tak.
-Więc słucham.
-Morgan miała wypadek.
_____________
Jebać testy i tak do szkoły muszą mnie przyjąć 😂 wolę pisać rozdziały póki mam wene 😂😂★
CZYTASZ
GRA •J.JK• ✔
Mystery / Thriller«ZAKOŃCZONA» Nika po tragicznej śmierci przyjaciółki, próbuje na nowo po układać swoje życie. Wspiera ją w tym jej siostra Mina i przyjaciółka Morgan. Niestety na to wsparcie nie może liczyć ze strony Jungkook'a, który w specyficzny sposób przypomin...