⚛14⚛

1.5K 97 1
                                    

W biegła do kabiny i tam się zamkneła. Miała łzy w oczach więc nie wiele widziała, ale słyszała, że ktoś wszedł do łazienki dość szybkim krokiem. Starała się zachowywać cicho, żeby nie zwrócić na siebie niepotrzebnej uwagi. Pech chciał, że weszła w coś, a raczej na coś co było w kabinie robiąc przy tym duży hałas.

-Ej jesteś tutaj? - zamarła. To nie była Morgan, ani Jungkook. Nie znała tego głosu. Nie odezwała się - Nie chowaj się przecież ci nic nie zrobię - był to chłopak i mówił tak jakby z kpiną w głosie co ją lekko wkurzyło.

-Myślisz, że się ciebie boje? - była wkurzona więc tak samo to zabrzmiało.

-Nie koniecznie mnie, ale przed kimś chyba uciekłaś.

-Co cię to w ogóle obchodzi? I czemu za mną biegłeś? Założę się, że nawet mnie nie znasz.

-Bo płakałaś i dalej płaczesz i o mało nie zabiłaś mnie drzwiami i tak nie znam cie bo jestem tutaj nowy.

~Czyli to jest ten Jimin, o którym mówił Kook~

-Jimin prawda?

-Tak, skąd to wiesz?

-Nie ważne - wyszłaś z kabiny - Nika - podałaś mu rękę.

-Mnie znasz jak widać, ale miło poznać - chwycił twoją rękę i uśmiechnął się uroczo.

-Przeprszam za tamto, ale mam beznadziejny dzień.

-Spoko nie musisz się tłumaczyć, każdy może mieć taki dzień.

-Ta... może chodźmy stąd.

Wyszli z łazienki na korytarz miała szczęście, bo każdy był w swoich pokojach i nikt nie zwracał niepotrzebnej uwagi na Niki, która od łez miała czerwone oczy.

-Mam pytanie -zaczął chłopak.

-Jakie?

-Mogłabyś mi pokazać pokój numer 33? Bo tak jakby nie wiem gdzie jest -zaśmiał się nerwowo, a Nika się lekko uśmiechnełaś.

-Pewnie, chodź - zaprowadziła chłopaka pod same drzwi pokoju stał do niej przodem i dopiero teraz zauważyła jego metalicznie fioletowe włosy - W szkole nie wolno mieć kolorowych włosów, mogą cie za to zawiesić.

-Nie martw się o mnie mała - uśmiechnął się co odwzajemnia - A ty masz więcej nie płakać jasne?

- Jasne - nadał się uśmiechała - Ja już pójdę, do jutra.

Nie czekając na jego odpowiedź poszła w stronę pokoju, ale nie miała zamiaru do niego wchodzić. Na głównym holu, który znajdował się niedaleko pokoi stała ławeczka. Usiadła opierając się o ścianę zamykając po chwili oczy.

-Mogę? - to był Jungkook.  wszystko jedno czy zostanie czy pójdzie więc tylko wzruszyłaś ramionami - Przeprszam.

~Zaraz chwila co? Czy wielki Jeon Jungkook powiedział "przeprszam" z wrażenia, aż oczy otworzyłam~

-Za co dokładnie? - popatrzyła na niego pustym wzorkiem.

-Za to jak cię traktowałem rok temu i za to jaki byłem w stosunku do ciebie.

-Przeprszasz mnie bo dowiedziałeś się jaki jest chłopak Miny?

-Co? Nie.... ale nie powiem dało mi to do myślenia.... dlaczego nic nie mówiłaś?

-Myślisz, że nie mówiłam? Mówiłam, ale zawsze kończyło się tak samo - nie byłaś zła, było ci przykro, że nikt cię nie rozumiał.

-Czyli jak?

-Mina wrzeszczał na mnie, że wymyśliłam to sobie bo go nie lubie - miałaś zpuszczona głowę i patrzyłaś się na buty

-Jak wbiegłaś do szkoły zapłakana to.... on ci coś zrobił?

-Nie, ale mało brakowało. Dotykał mnie. Całował. A jak już mu uciekłam mówił, że i tak to zrobimy. Boje sie Kook - spojrzała na niego ze łzami w oczach. Sama nie wiedziała czemu tak zrobiła może dlatego, że była już zmęczona tym dniem i gdzieś głęboko w podświadomości tęskniła za nim.

-Nie bój się. Masz nas - przytulił ją, a ona wtuliła się bardziej. W tym momencie zapomniała o wszytkim. O tym co się stało w samochodzie. O słowach Miny. Poczuła się jak rok temu, gdy ona i Kook wcale nie byli tak daleko od siebie. Siedzieli tak dobre kilka minut, gdy podbiegł do nich chłopak na oko z trzeciej klasy.

-Ej chodźcie szybko jest spotkanie z dyrektorem w sali numer trzy.

____________
Prawdopodobnie dzisiaj pojawi się jeszczę jeden rozdział, ale to nic pewnego.

GRA •J.JK• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz