⚛40⚛

1.1K 84 5
                                    

...W tym momencie miała jeden cel. Zrobić wszystko by nie być na treningu...

~

- Emmm proszę pana? - zaczęła niepewnie i cicho.

- Tak Niki? - odwrócił sie w jej stronę z lekkim uśmiechem.

- Czy ja bym mogła opuścić dzisiejsze próby? - powiedziała to jeszcze nie pewniej wiedząc jaka będzie jego teakcja.

- Absolutnie - zaprzeczył od razu gdy zadała pytanie.

- Ale dlacz~

- Nika za trzy tygodnie zawody. Jak ty sobie to wyobrażasz? Straciłaś partnera, musisz sie jakoś przywiązać do drugiego. Nie mamy na to czasu.

- Ten jeden dzień...proszę.... - nie dawała za wygraną. Nie miała zamiaru być z nim w parze i jak będzie trzeba to ucieknie z zawodów i prób.

- Przykro mi, ale nie. Do czasu aż Taehyung nie może chodzić twoim partnerem zostanie Jungkook.

- Ale on już ma partnerkę - zdziwiła się i to bardzo. Była prawie pewna, że Sami jest zakochana w chłopaku.

- Zrezygnowała. A teraz proszę cię wróć do grupy bo za piętnaście minut zaczynamy- nie zdarzyła powiedzieć już nic bo trener odszedł

Wypuściła głośno powietrze i szybko wyszła z sali. Szła szybko, aby wyrobić się w przeciągu piętnastu minut. W planach miałaodwiedzić niejaką Sami, aby upewnić sie, że dziewczyna zrezygnowała z własnej woli. Ciężko było jej uwierzyć, że dziewczyna która kocha się w chłopaku i odpuściłaby tak łatwo. Wbiegła na korytarz w którym znajdują sie pokoje dziewczyn i szukała tego jednego. Przeszkodziła jej w tym czyjaś ręka na ustach i silne szarpnięcie do tyłu. Nim sie obejrzała była między ściana, a "sobowtórem" Kooka. Poznała go po kolorze oczu. Kook miał głęboki brązowy kolor, a on delikatny wpadający lekko w zieleń. Oddech jej znaczenie przyspieszył a nogi ugieły sie w kolanach. Chłopak powoli zdjął rękę z jej ust i położył ją po jednaj stronie jej głowy tak samo zrobił z drugą. Nie potrafiła sie ruszyć. Widziała, że chłopak jest nieobliczalny i że wszystko może zrobić.

- Gdzie sie wybierasz? - uśmiechnął sie delikatnie cały czas patrząc na Nike. A ona milczała z przerażeniem na twarzy - Mamy jeszczy próby i chyba musimy dokończyć jedną rozmowę - poruszał jedną brwia.

- Oczym ty mówisz? - postanowiła grać na zwłokę, a on się zaśmiał.

- Nie pamiętasz? Dwa dni temu powiedziałem ci że cię kocham. Teraz czekam na to samo z twojej strony.

*Przykro mi skarbie, ale to było jedyne wejście, żebym to ja mógł z toba tańczyć*

*Jesteś niegrzeczna skarbie*

Dopiero teraz doszło do niej, że to nie z Jungkook'iem rozmawiała tamtego dnia i że to nie Kook podłożył nogę Tae.

---------------




GRA •J.JK• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz