⚛24⚛

1.3K 81 1
                                    

Wracając ze swojej kary, która okazało sie mycie podłóg Jimin nie odzywał się do Niki ani słowem co trochę ją wkurzalo. Podczas kary było tak samo nawet nie zaszczycił jej swoim spojrzeniem.

- No przepraszam - spojrzała na Jimin'a, który szedł obok ledwo żywy. On sie odezwał, pierwszy raz od kilkudziesięciu minutach sie odezwał.

- Za co dokładnie? - spytała nie widząc co ma na myśli, ale tak samo jak wcześniej nie spojrzał na nią, ale za to na każdą rzecz jaką napotkał wzrokiem.

- No gdybym cię wtedy nie zatrzymał nie było by tego wszystkiego - powiedział gestykulując dłońmi co lekko ją rozbawiło.

- Ale ja przecież nawt zła nie jestem, weź nie przeżywaj i tak już nic gorszego w moim życiu mnie nie spotka, chyba - ostatnie słowo powiedziała bardzo cicho, ale Jimin najwyraźniej to usłyszał bo cicho sie zaśmiał -  Więc wrzuć na luz - dała mu lekko z pięści w bark na co się zaśmiał się jeszcze głośniej.

- Ej zaczekajcie! - usłyszeli za sobą dziewczęcy głos na co się automatycznie odwrócili. Wraz z Jimin'em spojrzeli na siebie ze zdziwionymi minami. Widziała jak nie raz, a nawet rozmawiała z nią, ale pojęcia nie miała jak dziewczyna miała na imię

-Sofy? Co ty tutaj robisz  jest już po lekcjach - spytał chłopak wyraźnie zdziwiony obecnością dziewczyny.

~Aaa Sofy. Sofy~

- Gadałam z dyrektorem i udało mi się zmienić waszą karę...

-Co?! - spytali jednocześnie zaskoczeni, ale i ucieszeni na raz, a nawet zapomnieli o zmęczeniu.

-Niestety nie udało mi się całkowicie jej pozbyć, ale zmieniłam wam na, mam nadzieję, bardziej przyjemniejszą - uśmiechneła się uroczo.

- Co masz na myśli mówiąc "bardziej przyjemniejszą"? - spytała Nika z czystej ciekawosci zerkając na Jimin'a, który wydawał się być jakiś nie obecny.

- Nie będziecie już myć podłóg, a będziecie układać książki w bibliotece trzy razy w tygodniu - Nika zmarszczyła brwi. Niby zmieniał im kare, ale po co? Niki nie znała wiec to odpada, więc musiała zrobić tak ze względu na Jimin'a.

- Aż nie wiem co powiedzieć, czemu właściwie to zrobiłaś? - w końcu obudził się Jimin.

- Po prostu uważałam, że taka kara jest nieodpowiednia za jedno spóźnienie na lekcje. To tyle. Ja już muszę iść. Pa - powiedziała wszystko na jednym wdechu i szybko uciekła, a Nike zdziwiło to jeszcze bardziej.

- W sumie ja też już muszę iść. To. To do zobaczenia Nika - uśmiechnął się i poszedł, a Nika przez chwilę nie wiedziała co sie właśnie dzieje. Pojawiał się dziewczyna, z która zamieniła może z trzy zdania. Prawdopodobnie bezinteresownie pomoga ze zmiana kary, a potem jeszcze to dziwne zachowanie Jimin'a. Może to jest ta dziewczyna, w której Jimin się zakochał? Nie zastanawiają się juz dłużej poszła w jeszcze jedno miejsce...

______________________________________
Okkk będę szczera nie sprawdzałam tego rozdziału więc przepraszam za błędy, które na 1000000% się pojawiły haha

GRA •J.JK• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz