⚛34⚛

1.1K 83 2
                                    

- Pan żartuje?! Przecież ona się wykończy przez tak długi czas! - otworzyła powoli oczy po czym zaczęła się rozglądać. W sali znajdowała się Mina, Morgana i lekarz, którego wyjątkowo się nie przestraszyła.

- Co się stało? - spytała cicho.

- Nima skarbie..... Jak się czujesz - od razu do jej łóżka podbiegła siostra chwytając jej ręce.

- Jest dobrze.... Ale co się stało? - była coraz bardziej zdezorientowana.

- Doznała pani lekkiego szoku. Ale proszę się nie martwić, tego typu objawy mogą się powtarzać przy stresujących sytuacjach. Dlatego prosiłbym, aby takowych unikać.

Pokiwała jedynie głową, że rozumiesz i na nowo się położyła. Coś jej tu nie pasowało, ale nie za bardzo wiedziała co. Dopiero po chwili wszystko do jej wróciło.

- Co z Kookim? - zerwała się szybko do siadu.

- Nika mówiłem ci coś. I o kim panienka mówi?

- Emm... To nasz przyjaciel..... - mówiła Mina

- Ah rozumiem....ale radził bym, aby przez pewien okres nie odwiedzał jej żaden chłopak - uśmiechnął się miło - No nic...żegnam. Do zobaczenia jutro - i tak też wyszedł z sali.

- Co z nim! YoonGi mówił~

- Jak wpadł do sali to straciłaś przytomności - mówiła delikatnym głosem Morgan.

- Dlatego się pytam co z nim. YoonGi powiedział, że policja go zabrała, a potem widzę go u mnie w sali.

- Nie wiem co się stało. Nawet nie wiedziałam, że był na policji - zdziwiała się i to mocno Mina.

- Nie powinnaś się stresować. Może coś się stać tobie, albo dziecku - zwróciła się do Miny widząc wymalowany na jej twarzy stres.

- Spokojnie, nic mi się nie stanie - uśmiechneła się blado.

- Rany, czaicie że nie pozwolili mi wejść do sali - usłyszały głos YoonGi'ego.

- YoonGi bo to niebezpieczne dla niej - Morgan wstała i podeszła do niego chcąc go wyprowadzić z sali.

- Megi proszę zostw go. Już się zdążyłam do niego przyzwyczaić - uśmiechneła się lekko - Możesz mi powiedzieć co się stało z Kookim?

- Siedzi na korytarzu.

- Mogę z nim porozmawiać?

- Nii to chyba zły pomysł, a jak ci się coś sta... - zaczęła Mina, ale przerwała jej. W tym momencie naprawdę chciała z nim porozmawiać. Chciała usłyszeć jego wyjaśnień.

- Nic mi nie będzie. Proszę....

- Uhh.... Dobra

Wtedy YoonGi wyszedł z sali a po chwili wrócił z towarzystwie Kooka. Tak jak się spodziewała poczuła coś dziwnego w brzuchu, ale pomimo tego cały czas na niego patrzyła.

- Możecie nas zostawić?

- NiKi.... - zaczęła Mina, a Nika spojrzała na nią.

- Na chwilę

Z bardzo niezadowolonymi minami wyszły z sali, zostawiając w niej tylko Nike i Kooka.

- C-czemu to zrobiłeś? - zaczęła bardzo niepewnie.

- Nika, ja muszę ci coś powiedzieć.

_____________



GRA •J.JK• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz