⚛43⚛

1.2K 73 11
                                    

Kilka dni później....

~Dobra NiKa skup się. Musisz tylko podejść wystarczająco blisko, żeby cokolwiek usłyszeć. No przecież nie zwalisz tego~

Serce biło jej jak oszalałe, a całe ciało oblewały fale gorąca. Bała się, że jak tylko ją zobaczy nie zawaha się i zrobi jej krzywdę.

– Nika boje się - wyszeptała do jej ucha Morgan, która powiedziała, ze3nie zostawi jej teraz tak samej.

– Ja też, ale chce znaleźć Kooka i dowiedzieć się prawdy - spojrzała za ścianę czy chłopak nadal tam stoi – Choć szybko - chwyciła dziewczynę za rękę i szybko ruszyła w przeciwnym kierunku gdy zobaczyła jak idzie w ich stronę.

– Co sie stało? - zapytała już głośniej gdy były wystarczającą daleko.

– Szedł tu. Wychyl sie trochę i zobacz czy nadal tu idzie - tak jak powiedziała, Morgan lekko wychyliła się zza jej ramienia.

– Nie. Skręcił - odetchneła z ulgą – Serio chcesz to zrobić? Przecież nie wiesz gdzie on chce iść - mówiła już głośniej.

– Na pewno. Z tego co zrozumiałam to mają sie spotkać dzisiaj o jedenastej w nocy przed szkołą. Nie chce, żeby coś się stało Jungkook'owi.

– Ja cie rozumiem, ale jak nas zobaczą to zabiją od razu.

– Nie zrobią tego - zaprzeczyła od razu.

– Skąd ta pewność?

– Jeśli mieliby to zrobić już bym nie żyła. Uwierz mi. Wiem co mówię.

***

– No gdzie on jest! Miał być pół godziny temu! - chodziła od ściany do ściany trzymając telefon w ręku.

– Może sa korki - wzruszyła ramionami i włożyła do buzi kolejne ciastko.

– Nie. Znam go. Jakby to były korki zadzwonił by, albo napisał by. Cokolwiek! Ale i tak by mnie o tym poinformował!

– No to co? Wypadek miał?!

– Nie mów tak. Założe się że zaspał. A jak tu przyjedzie to będzie sie kłócił, że umawialiśmy sie właśnie na tą godzinę o której jego noga stanęła na tej ziemi! - usłyszała cichy śmiech Morgan.

– A tak właściwie to po co jest nam potrzebny twój kuzyn?

– Ma prawko. A jeśli najdzie ich gdzieś jechać to nie będziemy przecież biegły za samochodem prawda?

– No racja - wzruszyła ramionami i właśnie w tym momencie do pokoju jak gdyby nigdy nic wszedł Namjoon.

– Ja cię zamorduje! O której miałeś być!?

– Wrzuć na luz. Jestem przed czasem a ty sie i o to na mnie wydzerasz?

– Przed czasem? Miałeś być tu pół godziny temu - złapała sie za skronie i zaczęła je masować aby tylko nie wybuchnąć. Nie było tajemnicą, że bardzo łatwo wyprowadzić nia z równowagi, a Nam robił to perfekcyjnie.

– Ta aha. Miałem być tu o jedenastej. A nie w pół do jedenastej. Czyli mamy jeszcze pół godziny. Nie musisz dziękować.

– Nie bój sie. Nie będę.

– Możemy już iść? Przez tą waszą wymianę zdań tracimy czas! - krzyknęła starsza, a oni szybko sie ogarneli, wzięli najpotrzebniejsze rzeczy i wyszli z pokoju.

– A jak nas zobacz jakiś wasz nauczyciel?

– To my wylecimy, a ciebie mogą dać na policję - nie zatrzymywali się nawet na chwilę. Oczywiste było, że nie dali by Namjoon'a na policję, ale małe kłamstewko nikogo jeszcze przecież nie zabiło prawda?

– Co?! - krzyknął przez szpet – Ja sie na taki coś nie pisałem! Mówiłaś że mam robić tu za taksówkę a nie chuj wie co!

– Oj weź nie pieniaj. Ona żartowała, a poza tym to jesteś z nami więc jak?

– No fakt.

– Dobra to tutaj. Teraz trzeba znaleźć jakieś miejsce z którego będziemy wszystko widzieć i słyszeć

– Kszaki? - spytała Morgan, a Niak po chwili namysłu stwierdziła, że to genialny pomysł i takim oto sposóbem wylądowali w kszakach – Gdzie masz samochód?

– W kieszeni - odpowiedział sarkastycznie, ale od razu napotkał na sobie wściekły wzrok starszej – No tam niedaleko nie bój się w razie czego szybko sie do niego dostaniemy.

– Ej cicho. Są już - każdy spojrzał sie w stronę drogi na której zaparkował czarny sportowy samochód, z którego po chwili wysiadło dwóch chłopaków – Gadają o czymś.

– Ta, ale nic nie słychać.

– To może chodźmy bliżej.

– Zobaczą nas - przyszedł jeszcze jeden chłopak. To był on. Rozmawiali o czymś, a po chwili wszyscy wsiedli do auta – Dawać szybko.

Pobiegli do samochodu chłopaka. A zaraz potem byli za czarnym samochodem. Jechali tak z dobre dwadzieścia minut. Nie licząc korków. Gdy dojechali  już na miejsce przed sobą zobaczyła duży nowoczesny dom.

– To tutaj go trzymają? Zawsze myślałam, że jak się kogoś porywa to trzyma sie go w jakiejś opuszczonej fabryce czy gdzieś.

– Za dużo. Za dużo kryminałów Morgan, a tak poza tym to nie wiemu nawet czy faktycznie go porwali.

– To co robimy? - przerwał wam chłopak

– Chodźmy za te drzewa - Nika wskazała palcem mały lasek zaraz obok posiadłości, a po chwili patrzyli się na całe podwórko i dom.

– Ej czy tam w oknie to Jungkook? - rozejrzała sie i wzrokiem napotkała Kooka tylko, że nie tego którego chciała.

– Możliwe. Bo tamten stoi przy samochodzie

– Ale czemu on wydaje sie jakby był tam dobrowolnie?

– Jest tam dobrowolnie - usłyszeli czyjś głos za sobą....

Nominację

Zostałam nominowana przez pilmarti123 ❤❤Dziękuje😘

1. Zapodaj jakiś żerujący tekst na podry

Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? Nie? To spójrz jeszcze raz
(mocne ale no)

2. Znasz The Rose? Jeśli tak to podaj ulubionego członka i piosenkę

.......

3. Masz ulubionego misia?

Tjaaaak

4. Jaki jest twój ulubiony smak herbatki?

Dzika róża 🤗

5. Jaka jest twoja ukubiona emoji?

😏

6. Kiedy ostatnio miałaś swój napad fangirlu?

Jakoś ostatnio nie miewam

7. Masz jakąś piosenkę która kochasz i nienawidzisz jednocześnie?

Na pewno ale na chwilę obecną żadna nie przychodzi mi do głowy

8. Jaki jest twój ulubiony kolor?

Niebieski

9. Co jest twoją mocną stroną?

Wkurwianie ludzi😎

10. Jakie cechy charakteru u ciebie króluja?

Hymmm nie wiem jak to sie nazywa (jak ktoś wie może pisać ) że jestem mega cięta dla każdego. I czasem wredna

11. Nominuje 5 osób

GoldenGirl_14
0987654321_emi
ARMYGirl1337
Maja0602
_YourArmy_

😅🙏❤❤

____________


GRA •J.JK• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz