Kilka dni później....
~Dobra NiKa skup się. Musisz tylko podejść wystarczająco blisko, żeby cokolwiek usłyszeć. No przecież nie zwalisz tego~
Serce biło jej jak oszalałe, a całe ciało oblewały fale gorąca. Bała się, że jak tylko ją zobaczy nie zawaha się i zrobi jej krzywdę.
– Nika boje się - wyszeptała do jej ucha Morgan, która powiedziała, ze3nie zostawi jej teraz tak samej.
– Ja też, ale chce znaleźć Kooka i dowiedzieć się prawdy - spojrzała za ścianę czy chłopak nadal tam stoi – Choć szybko - chwyciła dziewczynę za rękę i szybko ruszyła w przeciwnym kierunku gdy zobaczyła jak idzie w ich stronę.
– Co sie stało? - zapytała już głośniej gdy były wystarczającą daleko.
– Szedł tu. Wychyl sie trochę i zobacz czy nadal tu idzie - tak jak powiedziała, Morgan lekko wychyliła się zza jej ramienia.
– Nie. Skręcił - odetchneła z ulgą – Serio chcesz to zrobić? Przecież nie wiesz gdzie on chce iść - mówiła już głośniej.
– Na pewno. Z tego co zrozumiałam to mają sie spotkać dzisiaj o jedenastej w nocy przed szkołą. Nie chce, żeby coś się stało Jungkook'owi.
– Ja cie rozumiem, ale jak nas zobaczą to zabiją od razu.
– Nie zrobią tego - zaprzeczyła od razu.
– Skąd ta pewność?
– Jeśli mieliby to zrobić już bym nie żyła. Uwierz mi. Wiem co mówię.
***
– No gdzie on jest! Miał być pół godziny temu! - chodziła od ściany do ściany trzymając telefon w ręku.
– Może sa korki - wzruszyła ramionami i włożyła do buzi kolejne ciastko.
– Nie. Znam go. Jakby to były korki zadzwonił by, albo napisał by. Cokolwiek! Ale i tak by mnie o tym poinformował!
– No to co? Wypadek miał?!
– Nie mów tak. Założe się że zaspał. A jak tu przyjedzie to będzie sie kłócił, że umawialiśmy sie właśnie na tą godzinę o której jego noga stanęła na tej ziemi! - usłyszała cichy śmiech Morgan.
– A tak właściwie to po co jest nam potrzebny twój kuzyn?
– Ma prawko. A jeśli najdzie ich gdzieś jechać to nie będziemy przecież biegły za samochodem prawda?
– No racja - wzruszyła ramionami i właśnie w tym momencie do pokoju jak gdyby nigdy nic wszedł Namjoon.
– Ja cię zamorduje! O której miałeś być!?
– Wrzuć na luz. Jestem przed czasem a ty sie i o to na mnie wydzerasz?
– Przed czasem? Miałeś być tu pół godziny temu - złapała sie za skronie i zaczęła je masować aby tylko nie wybuchnąć. Nie było tajemnicą, że bardzo łatwo wyprowadzić nia z równowagi, a Nam robił to perfekcyjnie.
– Ta aha. Miałem być tu o jedenastej. A nie w pół do jedenastej. Czyli mamy jeszcze pół godziny. Nie musisz dziękować.
– Nie bój sie. Nie będę.
– Możemy już iść? Przez tą waszą wymianę zdań tracimy czas! - krzyknęła starsza, a oni szybko sie ogarneli, wzięli najpotrzebniejsze rzeczy i wyszli z pokoju.
– A jak nas zobacz jakiś wasz nauczyciel?
– To my wylecimy, a ciebie mogą dać na policję - nie zatrzymywali się nawet na chwilę. Oczywiste było, że nie dali by Namjoon'a na policję, ale małe kłamstewko nikogo jeszcze przecież nie zabiło prawda?
– Co?! - krzyknął przez szpet – Ja sie na taki coś nie pisałem! Mówiłaś że mam robić tu za taksówkę a nie chuj wie co!
– Oj weź nie pieniaj. Ona żartowała, a poza tym to jesteś z nami więc jak?
– No fakt.
– Dobra to tutaj. Teraz trzeba znaleźć jakieś miejsce z którego będziemy wszystko widzieć i słyszeć
– Kszaki? - spytała Morgan, a Niak po chwili namysłu stwierdziła, że to genialny pomysł i takim oto sposóbem wylądowali w kszakach – Gdzie masz samochód?
– W kieszeni - odpowiedział sarkastycznie, ale od razu napotkał na sobie wściekły wzrok starszej – No tam niedaleko nie bój się w razie czego szybko sie do niego dostaniemy.
– Ej cicho. Są już - każdy spojrzał sie w stronę drogi na której zaparkował czarny sportowy samochód, z którego po chwili wysiadło dwóch chłopaków – Gadają o czymś.
– Ta, ale nic nie słychać.
– To może chodźmy bliżej.
– Zobaczą nas - przyszedł jeszcze jeden chłopak. To był on. Rozmawiali o czymś, a po chwili wszyscy wsiedli do auta – Dawać szybko.
Pobiegli do samochodu chłopaka. A zaraz potem byli za czarnym samochodem. Jechali tak z dobre dwadzieścia minut. Nie licząc korków. Gdy dojechali już na miejsce przed sobą zobaczyła duży nowoczesny dom.
– To tutaj go trzymają? Zawsze myślałam, że jak się kogoś porywa to trzyma sie go w jakiejś opuszczonej fabryce czy gdzieś.
– Za dużo. Za dużo kryminałów Morgan, a tak poza tym to nie wiemu nawet czy faktycznie go porwali.
– To co robimy? - przerwał wam chłopak
– Chodźmy za te drzewa - Nika wskazała palcem mały lasek zaraz obok posiadłości, a po chwili patrzyli się na całe podwórko i dom.
– Ej czy tam w oknie to Jungkook? - rozejrzała sie i wzrokiem napotkała Kooka tylko, że nie tego którego chciała.
– Możliwe. Bo tamten stoi przy samochodzie
– Ale czemu on wydaje sie jakby był tam dobrowolnie?
– Jest tam dobrowolnie - usłyszeli czyjś głos za sobą....
Nominację
Zostałam nominowana przez pilmarti123 ❤❤Dziękuje😘
1. Zapodaj jakiś żerujący tekst na podry
Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? Nie? To spójrz jeszcze raz
(mocne ale no)2. Znasz The Rose? Jeśli tak to podaj ulubionego członka i piosenkę
.......
3. Masz ulubionego misia?
Tjaaaak
4. Jaki jest twój ulubiony smak herbatki?
Dzika róża 🤗
5. Jaka jest twoja ukubiona emoji?
😏
6. Kiedy ostatnio miałaś swój napad fangirlu?
Jakoś ostatnio nie miewam
7. Masz jakąś piosenkę która kochasz i nienawidzisz jednocześnie?
Na pewno ale na chwilę obecną żadna nie przychodzi mi do głowy
8. Jaki jest twój ulubiony kolor?
Niebieski
9. Co jest twoją mocną stroną?
Wkurwianie ludzi😎
10. Jakie cechy charakteru u ciebie króluja?
Hymmm nie wiem jak to sie nazywa (jak ktoś wie może pisać ) że jestem mega cięta dla każdego. I czasem wredna
11. Nominuje 5 osób
GoldenGirl_14
0987654321_emi
ARMYGirl1337
Maja0602
_YourArmy_😅🙏❤❤
____________
★
CZYTASZ
GRA •J.JK• ✔
Mystery / Thriller«ZAKOŃCZONA» Nika po tragicznej śmierci przyjaciółki, próbuje na nowo po układać swoje życie. Wspiera ją w tym jej siostra Mina i przyjaciółka Morgan. Niestety na to wsparcie nie może liczyć ze strony Jungkook'a, który w specyficzny sposób przypomin...