XXXIX

1.4K 60 2
                                    

-Może trochę- odpowiada Aro

-Komu?- dopytuję się moich władców

-Rasie syntetycznej-mówi Kajusz mając na myśli wampiry żywiące się krwią syntetyczną. No to pięknie.

-Jane kim on jest w moim wojsku?

-Dowódcą oddziału Niver- odpowiada. Niver jest to oddział, który tworzą dopiero co przemienione i nauczone już swoich zdolności wampiry. Każdy z wojska jest przydzielony do jakiegoś oddziału. Ja też. Jestem dowódcą swojego.

-Jane każ Nathanowi objąć stanowisko Lukasa -rozkazuję. Nathan na pewno się ucieszy.

-Ale dowódco on zajmuje się szkoleniem nowo przemienionych- mówi Jane

-Zastępco porozmawiamy o tym później. Teraz wyślij wiadomość do Schanheza- Schanhez to nazwisko rodowe Nathana, lecz co jakiś czas zmienia je tak samo jak ja.

-Nie możesz tego zrobić!-krzyczy na mnie sprawca

-Jakbyś jeszcze tego nie wiedział ja mogę zrobić wszystko -o nie, tylko nie ból brzucha. Dlaczego to musi tak boleć? Siadam na krześle koło tronów ustawionych specjalnie dla Volturii i łapię się za bolące miejsce

-Jaki wyrok?-pytam się władców

-Śmierć -odpowiadają jednogłośnie

-Erik sprawdź, czy on posiada coś związanego z naszym wojskiem- budzi się we mnie wampirza władza

-Tak -odpowiada Erik- posiada plany dotyczące naszego kolejnego ataku- dodaje.

Podchodzę do więźnia. Tnę go po całym ciele sztyletem, który trzymam w dłoni. A następnie palę jego zwłoki ogniem, który pojawił się na mojej ręce. Zginął. Chociaż jeden problem z głowy. Przez niego muszę od nowa wymyślić kolejny plan ataku.

WampirzycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz