Zwiadowcy księga 9
- Skąd mają o tobie wiedzieć? - wtrącił trzeźwo Horace. - Żaden z nich nie miał przedtem do czynienia ze zwiadowcami. Trudno, by się domyślili, że potraficie wytropić
ślady wróbla lecącego nisko nad kamienistym gruntem.
Halt i Will zerknęli podejrzliwie.
- Kpisz sobie z nas? - spytał Halt.
- Moim zdaniem kpi - stwierdził Will.
- Powiedz, Horace, czy to miała być kpina? - nalegał Halt.
Horace usiłował zachować kamienny wyraz twarzy, co niezupełnie mu się udało.
- Ależ skąd, Halt. Po prostu wyraziłem moje uznanie dla waszych zdumiewających umiejętności. Niemal nadludzkich, by tak rzec.
- To już z pewnością była kpina - stwierdził stanowczo Will.
Horace machnął ręką.
- Jaka tam kpina. Żartowałem sobie i tyle - odparł.
Halt powoli pokiwał głową.
- Nie zmienia to faktu, że nasz skłonny do kpin przyjaciel... Przepraszam, nasz lubujący się w żartach przyjaciel - poczynił słuszną uwagę.
CZYTASZ
Zwiadowcy>>-------> Śmieszne MomĘty + Talksy
HumorBędzie tutaj zbiór śmiesznych (według mnie) momĘtów ze Zwiadowców. -{jak sam tytuł wskazuje C'nie} To są te momĘty, które jak czytałam, to się uśmiechałam, więc są śmieszne. Jasne? *groźne spojrzenie* Tlksy również będOM PS. Jest to pierwsza moja ks...