Nie krępuj się

144 9 0
                                    

Powiadomili uprzednio o wyprawie Horace'a, który postanowił do nich dołączyć.
Jednak teraz, na widok niemal pionowej i prawie gładkiej skalnej ściany, zmienił zdanie.
Z trudem dostrzegał wskazaną przez Mikeru skalną półkę prowadzącą jakieś dwadzieścia metrów nad ich głowami.
- Trochę? Ładne mi trochę - obruszył się. - Dziękuję, nie skorzystam. - Zamierzał odejść od urwiska, lecz Mikeru pochwycił go za ramię i rzekł z zachęcającym uśmiechem:
- To łatwa wspinaczka, Kurokumo. Dasz radę.
- Nie dam, nawet nie zamierzam próbować - oświadczył Horace i delikatnie wyswobodził się z uchwytu. - Do tego mamy zwiadowców. Wspinają się po pionowych ścianach oraz pełzają po wąskich, śliskich skalnych występach. Ja zaś jestem wykwalifikowanym wojownikiem, zbyt cennym, żebym narażał życie w takich łamańcach.
- Aha, to znaczy, że my nie jesteśmy cenni? - podsumował Will, udając oburzenie.
Horace zerknął na niego.
- Skąd znowu, nie to miałem na myśli. Ale was jest dwóch, więc jakby jeden skręcił kark, to zawsze zostaje nam ten drugi, zapasowy - odparł stanowczym tonem.
Tymczasem Mikeru wciąż rozważał sens poprzedniej kwestii Horace'a. Wyraźnie coś nie dawało mu spokoju.
- Kurokumo, co to są te „łamańce"?
- Najrozmaitsze czynności, jakim oddają się zwiadowcy. Zazwyczaj wiążą się one z ryzykiem gwałtownej śmierci lub przynajmniej połamania kończyn.
Mikeru skinął głową, odnotowując w pamięci nowe określenie.
- Podoba mi się to słowo, nie zapomnę go - oświadczył. - Łamańce. Tak, to dobre słowo.
- Może byśmy wreszcie zaczęli - wtrącił jadowitym tonem Halt. - Rzecz jasna, o ile skończyliście już lekcję języka obcego.
Horace pokłonił się kpiąco i wyciągnął zapraszającym gestem dłoń w stronę skalnego urwiska.
- Ależ proszę cię bardzo. Nie krępuj się.

Zwiadowcy>>-------> Śmieszne MomĘty + TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz