Talks 34

105 8 0
                                    

Z życia wzięte

Siedzę se na dworze przed szkołą z czterema koleżankami i dwoma kolegami. Kolega pomagał mi poprawnie zawiązać gromy* (bo go to w oczy bolało, a ja je zawiązałam na odpierdol XD). Przyszła szkolna pedagog.

Pani: Co tu się dzieje? Wszyscy proszę na lekcje zaliczać**, bo koniec roku się zbliża.

Ja: A Tymcia*** pomaga mi buty zawiązać.

Koleżanka: Jak to brzmi XD

Pani: No to wszyscy do szkoły, oprócz pary wiążącej buty.

Chwila ciszy

Wszyscy: *Klękają i wiążą sobię buty (inni mieli normalne adiki i trampki)*

Pani: PARA. (jakby co to my nie jesteśmy parą, tak tylko mówię XD)

Wszyscy: *Dobierają się w pary i wzajemnie wiążą buty*

Była nas siódemka i jeden kolega został sam.

Pani: *śmiech* Zostawili cię.

Ja: On jest forever alone XD

Ten kolega: Bo ja jestem samodzielny proszę panią.

________________________

Gromy* - buty wojskowe

Zaliczenia** - w naszej szkole ,,sprawdzian" jest ustnym zaliczeniem. (Bez skojarzeń ( ͡° ͜ʖ ͡°))

Tymcia*** - Ksywka, którą daliśmy koledze. Nazywa się Tymek, jakby co.

Zwiadowcy>>-------> Śmieszne MomĘty + TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz