Pod pantoflem

124 10 0
                                    

Księga 11

- Nie zważaj na niego - zwróciła się kobieta (Pauline) do Willa. - Wiesz, jaki jest.
- Tak - odezwał się Halt. - Przepraszam, że byłem taki agonancki.
- Arogancki - poprawił go młodzieniec.
Starszy zwiadowca wyszczerzył się wilczo.
- Tak. To też.
Pauline delikatnie poklepała dłoń Willa.
- Jak mówię, nie zważaj na niego. Później z nim porozmawiam - dodała złowrogo.
Will posłał spojrzenie w kierunku swojego starego mentora i zobaczył coś, co go zaskoczyło.
Coś, czego nigdy dotąd nie widział.
Uśmiech zniknął. Halt się bał.

Zwiadowcy>>-------> Śmieszne MomĘty + TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz