Guzdrała

269 12 0
                                    

Zwiadowcy księga 7 ,,Okup za Eraka"

Podróż konno do zamku Araluen

(Sevengal) - Dlaczego ta bestia uparła się, żeby mnie zrzucić?
- Zrzucić cię? - powtórzył Gilan, kryjąc uśmiech. - Czy ktoś z was słyszał, żeby Guzdrała kogoś zrzucił?
Will i Halt potrząsnęli głowami. Trzeba niestety przyznać, że Halt odczuwał w skrytości ducha zgoła niegodną, a złośliwą satysfakcję. Podczas napaści Temudżeinów
znalazł się na pokładzie wilczego okrętu wysłanego, by upewnić się co do zdrady Slagora.
Svengal zaliczał się do tych członków załogi, których najbardziej bawiła reakcja żołądka Halta na kołysanie fal morskich. Halt miał dobrą pamięć, zwłaszcza gdy chodziło o drwiny z
jego osoby.
- Zapewniam was, że wierzgnął - upierał się Svengal. Wyprostował się - o tyle, o ile - i znów stęknął. Wciąż jeszcze był nieco zgięty w krzyżu. - Czułem to wyraźnie.
- Nie wierzgnął, tylko skręcił w lewo - wyjaśnił Gilan.
- Znienacka - sprecyzował Svengal.
Zwiadowcy wymienili pełne niedowierzania spojrzenia.
Guzdrała nigdy nie robi niczego znienacka - poinformował Skandianina Halt. - A
przynajmniej w ciągu ostatnich piętnastu lat jego życia nie zdarzyło mu się to ani razu.
- Właśnie dlatego nazwaliśmy go Guzdrała - uzupełnił Will.
Svengal rzucił mu jadowite spojrzenie.
- Ja bym go tak nie nazwał - stwierdził kąśliwie.
Trzej zwiadowcy znów spojrzeli po sobie.
- Co to, to owszem. Przyznam, że tego ranka usłyszeliśmy wszyscy wiele innych, jakże kwiecistych określeń - stwierdził Gilan

Zwiadowcy>>-------> Śmieszne MomĘty + TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz