Czytaj, jak chcesz

87 6 2
                                    

Krótka historyjka z mego, jakże zacnego żywota.
(O tak o, bo mam chumor i nikt mi nie zabroni)

Kiedyś (jakieś 4-5 lat temu) na koloni byłam sobię z dziewczynami w pokoju. (W sumie to mnie tam nikt nie lubił, byłam tam, bo mama na siłe starała się zwalczać moją aspołeczność, ale coś jej nie pykło XD)

Pamiętam, że chyba porządki robiłyśmy i kilka dziewczyn odsunęło jakąś szafkę. Ja tam se podłoge zamiatałam, bo najmniej do roboty. I wtem za mną (bo ja tyłem do nich byłam) rozległy się be wkurwiające babskie piski i zaczęły skakać po pokoju. Ja przez chwilę miałam takie ,,WTF?!Co jest?! Dźgnęli kogoś?!" oczywiście nie mówiłam tego na głos. I one tak się drą, a ja taka zdezorientowana stoję i nie wiem, o co chodzi. Coś mi kątem oka po podłodze przebiegło i się rozglądać zaczęłam i moim oczom ukazał się...

.

.

.

.

PAJĄK

Taki wyjądkowo okrągły, czarny.
I ja stałam tam z taką miną ,,seariusly?" (chyba tak się pisze) i gapiłam się na te idiodki latające po pokoju.

Oczywiście te ich piski ściągnęły chłopaów, którzy mieli pokój w korytarzu obok, tak jakoś z 5 pokoi dalej, więc głośno się darły i nasi (ich) herosi się pytają, ,,co się stało?!" a one na pająka pokazują, więc unieszkodliwili szkodnika butem i spojrzeli znowu na dziewczyny.

Dziewczyny wreszcie przestały drzeć ryje i się już tylko trzęsły. Ja tak w sumie dalej stałam i nieogarniałam, co się właśnie stało.

Potem któraś z dziewczyn wzięła jakąś książkę i znalazła na niej takiego samego pająka i pokazała reszcie, uświadamiając wszystkich, że to była czarna wdowa. Więc w sumie zrozumiałam, czemu tak piszczały, co nie zmienia faktu, że mogły ją po porstu zdeptać.

I one się otrząsały, a ja wzięłam tą książkę i zaczęłam czytać i powiedziałam im, że to był ten mniej szkodliwy, bo miał czerwone kropki, zamiast klepsydry na odwloku. (albo to był ten szkodliwy już nie pamiętam, w każdym razie ten nasz miał kropki)

Najśmieszniejsze było to, że wychowawczynie przyszły, niczym policja, czyli po wszystkim i powiedziały coś tam, że jest w porządku, że to pewnie drewno ją zwabiło i inne pierdoły, po czym wyszły i właściwie tyle z ich opieki nad nami XD

Ale było to najśmieszniejsze, bo wychowawczynie miały pokój naprzeciwko naszego, czyli jakieś niecałe 2 metry do przejścia, a chłopaki przybiegli tu z drugiego korytarza XD

Dla niekumatych, tak wygląda czarna wdowa

Dla niekumatych, tak wygląda czarna wdowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To ta nasza to ta z kropkami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To ta nasza to ta z kropkami.


Postanowiłam to napisać, bo nudziło mi się, a sobię o tym przypomniałam XD

Zwiadowcy>>-------> Śmieszne MomĘty + TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz