Do końca

96 6 0
                                    

– Cóż, wygląda na to, że już prawie skończyliśmy – powiedział, wskazując na pół ogryzioną nóżką kurczaka wylot tunelu, przy którym stał Alwyn i machał do nich. –Wydaje się, że Alwyn może już podkładać ogień.
Wyrzucił nóżkę kurczaka w krzaki i wstał, wycierając dłonie o przód kurtki.
Halt powiódł zbolałym wzrokiem za rzuconą kością.
– Tam było jeszcze mnóstwo mięsa – zauważył.
Crowley wyszczerzył zęby w uśmiechu.
– Możesz się poczęstować i je dokończyć.
– Po tym, jak ty je przeżuwałeś? Dziękuję, nie.
Crowley uniósł dłonie w geście poddania.
– Cóż, jeśli nie chcesz, to nie narzekaj.
Halt wstał i potrząsnął głową.
– Chodzi o to, że jeśli zabierasz ostatnią nóżkę kurczaka, twoim świętym obowiązkiem jest zjeść ją. Do końca.
Uśmiech jego przyjaciela zrobił się szerszy.
– Życie jest ciężkie – powiedział bez cienia skruchy.

Zwiadowcy>>-------> Śmieszne MomĘty + TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz