Niall's pov.
Zdecydowałem, że jednak wezmę ten casting na poważnie, skoro Liam i Louis też startują. Problem jest jednak taki, że nie mam pojęcia co mam zaśpiewać...
- A co miałeś zaśpiewać?- spytał z ciekawości Liam
- No miałem zaśpiewać "Komara" ale- nie dokończyłem bo Louis musiał parsknąć śmiechem, a zaraz za nim Liam się zaśmiał.- No co?- spytałem, trochę zdezorientowany- Czego wyście po mnie się spodziewali, co?
- W sumie racja- przytaknął mi Louis, po czym odpalił laptopa- Czyli wniosek jest taki, że dzisiaj w trójkę ćwiczymy nasze piosenki, tak?
- Najpierw to muszę swoją znaleźć- powiedziałem, po czym spojrzałem w telefon i zobaczyłem, że mam wiadomość od Shawn'a
"Stary, czemu cie w szkole nie ma? Jakiś młodszak wyważył drzwi od męskiego kibla xD"
Musiałem aż się wtedy zaśmiać, bo wyobraziłem sobie takiego małego chłoptasia, może we wzroście Louis'a, jak wyważa drzwi przy wszystkich.
- Co cie tak bawi, blondas?- spytał nagle Lou
- Shawn mi napisał że jakiś młodszak wyważył drzwi od męskiego kibla- już mówiąc to śmiałem się
- Idiotyzm się szerzy...- westchnął Liam, śmiejąc się pod nosem- Ej, mam coś w sumie- wtedy obrócił laptopa w moją stronę
- Jesteś pewny?- spytałem
- Przecież umiesz to grać na gitarze, nie?- powiedział Louis- Więc douczenie się tekstu nie będzie jakimś wielkim trudem
- U niego to wszystko możliwe w sumie- powiedział Liam, a ja udałem urażonego- Daj spokój, tak się tylko śmieję- powiedział, po czym wysłał mi całusa. Tylko mrugnąłem do niego okiem, a Louis wyglądał, jakby się zastanawiał z kim właściwie się zadaje. No tak, żaden z nas nie jest normalny, ale ludzie to wiedzą od dawna.
Byłem pod wrażeniem jak dowiedziałem się, że Tommo napisał sam piosenkę. Jak zagrał nam ją i zaśpiewał, nie mogłem że śmiechu jak zobaczyłem szok na twarzy Liam'a.
- Przecież ja w życiu nie przejdę...- powiedział Liam, jak Louis skończył swoją piosenkę
- Pokaż co potrafisz to ocenimy- uśmiechnęłem się cwaniacko do niego
- No dobra...- odpowiedział niechętnie
Podczas jego "występu" to ja aż poczułem się głupio i bałem się że nie przejdę dalej. Louis to aż zaczął klaskać jak Lima skończył, a ja tylko siedziałem osłupiały. Liam, jak to on, od razu spuścił głowę i usiadł spowrotem na swoje miejsce.- Chłopie, to było zajebiste!- krzyknąłem, klepiąc go po plecach- Przecież ty przejdziesz bez żadnego gadania!
- Tak sądzisz?- spytał Payno, patrząc się na mnie
- Teraz to ja nawet boję się że nie przejdę- dodał Louis i w trójkę zaczęliśmy się śmiać.
W końcu jednak musieliśmy wrócić do swoich domów. Najpierw odprowadziliśmy Liam'a, choć żaden z nas nie chciał by tam zostawał. Weszliśmy jeszcze z nim do środka by się upewnić że wszystko jest w porządku. Jego ojciec spał na kanapie w salonie, a wokoło były tylko puste butelki po alkoholu. Liam jedynie podniósł koc, który leżał na ziemi i przykrył nim go. Od razu po tym ruszyliśmy do jego pokoju
- Jesteś pewny że zostajesz?- spytałem- Jakby co dzisiaj możemy zrobić nockę u mnie
- Dzisiaj muszę już zostać- odpowiedział Payno- Ale I tak dziękuję wam
- Nie ma za co, na serio- nagle Louis go przytulił, czego na serio sie nie spodziewał. Jak Lou skończył, tym razem ja się do niego przytuliłem. Ja naprawdę mu współczułem i jednak bolało, że nic nie możemy zrobić.
Jeszcze nas odprowadził do drzwi i poszliśmy w stronę przystanku autobusowego, bo mieszkałem na drugim końcu miasta a dojście zajęłoby mi chyba z godzinę- Musimy coś zrobić- powiedział w pewnym momencie Louis
- Ale co?- spytałem- Przecież nie zrobimy nic wbrew woli Liam'a
- Jaki ty nagle mądry się zrobiłeś...- wtedy wyciągnął papierosa i go odpalił- Jedno jest pewne; nie możemy go samego zostawić
- To na pewno, ale co dalej?- dla mnie ta cała sytuacja była beznadziejna
- No właśnie nie wiem...- westchnął, po czym wypuścił dym z płuc.- Nie wiem, coś wymyślę
- W to wierzę- uśmiechnęłem się pod nosem, po czym spojrzałem na Tommo- Z tym papierosem to wyglądasz jak trzynastoletni rebel- spojrzał na mnie z niedowierzaniem, a ja zaczęłem się śmiać.
- A ty wyglądasz jak farbowany debil- odpowiedział, śmiejąc się, a ja razem z nim.
CZYTASZ
Others but similar || Larry ✔
FanfictionNa pierwszy rzut oka dla uczniów jest to zwykła szkoła ze zwykłymi uczniami. Ale czy na pewno? Czy młodzież, kompletnie ze sobą nie związana w żadnym stopniu, może stworzyć coś wielkiego i zyskać przez to sławę? A co, jeśli dwóch kompletnie nie znaj...