Rozdział 31

271 21 4
                                    

Zayn's pov.

- Gdzie oni są, do cholery?- spytałem Horan'a po czym bezsilnie położyłem się na łóżko Tomlinson'a.

- Harry napisał, że będą za jakieś pół godziny, bo trochę im zajęła rozmowa z jego mamą- poinformował mnie Niall, coś grając po cichu na Louis'a gitarze.

Po chwili do pokoju wszedł Liam, kładąc się obok mnie na łóżku bezsilnie.

- I jak tam rozmowa z Panią Jay?- spytał go Niall.

- Zapewniała mnie, że jeżeli się uda będę mógł z nimi mieszkać dłużej I, że mam się tutaj czuć jak w domu- odpowiedział Payno, po czym zwrócił się do mnie- Pójdziemy potem po moje rzeczy, nie?

- Jasne, niech tylko ta dwójka zakochańców przyjdzie wreszcie- przekręciłem oczami, a Liam się uśmiechnął szeroko- No co?

- Tak narzekasz na nich, a sam byś mógł kogoś znaleźć- powiedział Liam.

- Ty lepiej myśl o sobie, bo jeszcze się okaże że zostaniesz starym kawalerem- odpowiedziałem mu, usmiechając się cwaniacko.- A jak tam u ciebie w sprawach miłosnych, Niall?- spytałem blondyna.

- Na razie jedyną moją miłością jest jedzenie- odpowiedział dumny, a Liam tylko przekręcił oczami- No i moja mama, ale to się nie liczy.

Nagle ktoś zapukał do pokoju. To była Lottie.

- Chcecie coś może do picia? Albo jedzenia?

- Nie, dzięki- szybko odpowiedział Liam zanim Niall mógł cokolwiek powiedzieć.

- Loueh pisał kiedy będzie?- spytała po chwili.

- Za kilkanaście minut powinien być z Harry'm- odpowiedziałem.

- Czy wam też się wydaje, że oni coś kręcą ze sobą?- spojrzała na nas, a Niall aż zaczął się śmiać- No co?- zmieszała się.

- Wszyscy to widzą, tylko nie oni- wyjaśnił Liam.

- Typowe- westchnęła- Nawet mama ostatnio się mnie o to pytała.

- A ty co odpowiedziałaś?-spytał ciekawy Niall.

Ona wtedy zamknęła drzwi od pokoju i usiadła obok Niall'a.

- Powiedziałam jej, że nie zwracałam na to uwagi, ale ona jest święcie przekonana, że oni ze sobą bajerują- odpowiedziała.

- Słuchajcie, musimy coś z tym zrobić, bo ci idioci są tak obserwatywni jak ściana ceglana- powiedział Horan.

- Ale co ty chcesz niby zrobić?- spytałem, nie do końca rozumiejąc- Zamknąć ich w pomieszczeniu i nie wypuścić dopóki nie będą razem czy jak?

Wszyscy na mnie spojrzeli, w szoku.

- Ty to jednak masz dobre pomysły, Malik- powiedziała Lottie- Ale kiedy to zrobimy?

- Czekajcie chwilę- wtrącił się Liam- Nie wiem czy się na tym znam, ale sądzę, że to może nie zadziałać.

- Dlaczego niby?- spytał Niall.

- Znasz Louis'a i on na pewno nie da się podpaść presji- wyjaśnił Liam- Musi być jakiś inny sposób...

- Chyba mam pomysł...- powiedziałem nagle I wyjaśniłem im mój plan.

Cała trójka po wysłuchaniu stwierdziła, że można tak zrobić, ale żeby dopiero od jutra zacząć by nie podejrzewali czegokolwiek. Pierwszy raz tak z kimś spiskowałem I naprawdę czułem się...

Dobrze?

Prawda jest taka, że od kiedy przyjaźnie się z chłopakami czuję się wreszcie jak prawdziwy ja, a nie jak ten Malik, za którego mnie uważali w szkole. Przy nich mogę być na serio sobą i nie przejmować się opinią innych.

Teraz będzie tylko lepiej.

Others but similar || Larry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz