Harry's pov.
Ponieważ Taylor teraz będzie zapowiadać wszystkie inne występy, postanowiłem popatrzeć po innych stanowiskach i zobaczyć jak sobie radzą.
Akurat zauważyłem jak Zayn z Michael'em opieprzają jakieś dzieci przy zjeżdżalni, aż zaśmiałem się pod nosem i skierowałem w stronę stanowiska gdzie byli Gemma z Michałem.
- I jak wam idzie?- spytałem siostry i jej narzeczonego.
- Nie wierzę, że te gówniarze kupują takie badziewia...- westchnęłam Gem, a ja się tylko uśmiechnąłem pod nosem.
- Ale ten twój Louis nieźle się rusza, przyznam. - powiedział po chwili Michał, śmiejąc się.
- Czy ja mam być zazdrosna?!- oburzyła się teatralnie Gemma, po czym Michał ją cmoknął w usta zapewniając, że tylko ją kocha.
- Ale serio, Louis to ma te ruchy taneczne. - przyznała po chwili siostra.
- Od dawna już tańczy, ale teraz zbytnio nie będzie mógł...- odpowiedziałem, po czym zacząłem myśleć o tej jego chorobie. Szkoda mi się go serio zrobiło, bo tak nagle dowiedział się, że nie może robić czegoś, czego kocha...
- Zamyśliłeś się. - nagle usłyszałem głos Gemmy i od razu na nią spojrzałem. - Wiesz, że dzisiaj jest idealna okazja byście mogli wszystko sobie wyjaśnić, nie?
- Chciałbym, ale jednak trochę się boję. - przyznałem, bawiąc się guzikiem od marynarki.
- Zobaczysz, wszystko pójdzie dobrze. - zapewniła, uśmiechając się. Ja tylko jej podziękowałem po czym postanowiłem iść dalej. - Powiedz mi jak wyjdzie wszystko później!- jeszcze krzyknęła z oddali.
- Pierwsza będziesz wiedziała o tym!- krzyknąłem do niej i zobaczyłem, że Liam stoi z Calum'em i na razie mają spokój przy swoim stoisku, choć widać było że już trochę ciasta ubyło, więc do nich podszedłem.
- Widzę, że u was też się biznes kręci- powiedziałem, śmiejąc się, a Liam tylko się szeroko uśmiechnął.
- A ty co, wolne masz?- spytał po chwili Payno.
- No można tak powiedzieć. - odpowiedziałem.
- Ty, a wiesz może jaką niespodziankę szykuje Louis?- spytał nagle Liam, a ja zdębiałem, bo nie miałem pojęcia o tym- Czyli ty też nie wiesz...
- No nie mam pojęcia...
- Kurde, myślałem, że wiesz...- zaczął się zastanawiać. - A nie było nic napisane w scenariuszu?
- Nic nie zauważyłem...
- Ups...
Aż mi wtedy dał do myślenia.
Chodząc po całym obiekcie zastanawiałem się co to niby za niespodzianka. W pewnym momencie jednak Silva mnie zgarnął i powiedział, że za pół godziny mamy występ zespołu i że mamy przećwiczyć na hali sportowej, która była przy stadionie, czyli miejscu festynu. Ruszyłem dlatego na halę i zobaczyłem, że przede mną idzie Niall i Zayn.
Wszedłem na główną salę i widziałem że Zayn i Niall o czymś żywo dyskutują. Postanowiłem, że podejdę.
- O, przyszedł lokuś!- krzyknął nagle Irlandczyk jak mnie zobaczył. - Świetnie się bawisz? Bo ja wystrzałowo!
- Nie jest źle, przyznam- odpowiedziałem i wtedy do sali przybyli również Louis i Liam.
- Stresuję się- przyznał Liam, chodząc nerwowo po sali- A jak coś nam nie wypali?
CZYTASZ
Others but similar || Larry ✔
FanfictionNa pierwszy rzut oka dla uczniów jest to zwykła szkoła ze zwykłymi uczniami. Ale czy na pewno? Czy młodzież, kompletnie ze sobą nie związana w żadnym stopniu, może stworzyć coś wielkiego i zyskać przez to sławę? A co, jeśli dwóch kompletnie nie znaj...