XLI. Przebudzenie

198 32 59
                                    

West Sussex, 1813

Charles po krótkim pobycie w Bath z radością wrócił do gospody „Pod Dwoma Lisami". Jego skromny pokoik, który tam wynajmował, nie mógł konkurować z pięknym mieszkaniem matki Landona, ale bardzo przywiązał się do tego miejsca.

Wicehrabia nie zdążył jeszcze odłożyć skórzanej torby podróżnej, a już ktoś zawracał mu głowę, waląc pięściami w drzwi.

– Proszę! – warknął. – Ach, to pani.

Widok gospodyni był dla Charlesa bardzo niemiły, co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze kobieta wyglądała paskudnie, a po drugie uwielbiała przeszkadzać Landonowi.

– Witamy, witamy wielmożnego pana! – Chrypiała męskim głosem. – Niczego tu nie ruszałam, zgodnie z pana życzeniem.

– Nie wątpię – powiedział, widząc grubą warstwę kurzu pokrywającą wysłużone meble.

– Od dzisiaj pobieram dwa dodatkowe pensy do czynszu. – Gospodyni wypluwała z ust kolejne słowa, a narośl na policzku, która wyglądała na jeszcze większą niż ostatnio, drżała.

– Za co? – Charles zmarszczył czoło, słysząc o podwyżce.

– Do gospody przybywa coraz więcej znamienitych gości, więc muszę przygotowywać bardziej wykwintne potrawy i częściej sprzątać, a to kosztuje.

Landon nie zauważył zmian, które miała rzekomo poczynić kobieta, ale nie chcąc z nią dłużej dyskutować, sięgnął do sakiewki i wręczył jej odpowiednią sumkę.

– Nie jest już pan u nas jedyną gwiazdą. Na przykład wczoraj wieczorem zatrzymał się u nas znamienity doktor z samiuśkiego Londynu!

– A gdzież on teraz jest? – zapytał z kpiną w głosie. – Nie widziałem żadnego szanowanego człowieka, kiedy tutaj szedłem.

– Bo jego prawie wcale tu nie ma! – broniła się dama. – Pobiegł od razu do Goodwood House, podobno księżna uległa jakiemuś wypadkowi...

Charles nie dał dokończyć gospodyni, ponieważ gdy tylko usłyszał mrożące krew w żyłach wieści, wyruszył do rezydencji księcia Richmond.

Charles nie dał dokończyć gospodyni, ponieważ gdy tylko usłyszał mrożące krew w żyłach wieści, wyruszył do rezydencji księcia Richmond

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Thomas nerwowo krążył po sypialni Eleonory. Kobieta bez świadomości leżała w swoim ogromnym łożu. Doktor Norton nieustannie czuwał przy chorej, próbując ją wybudzić. W ciągu nocy sprawdził już kilka metod, ale żadna nie przyniosła oczekiwanego skutku. Nie mając lepszego pomysłu, postanowił, że po południu spróbuje upuścić krew Eleonorze.

– Co będzie z księżną? – dopytywał Rushworth.

– Doprawdy ciężko to przewidzieć. Miejmy nadzieję, że pozostanie wśród żywych i niedługo się wybudzi. Jednak nawet jeżeli świadomość wróci jej wysokości, to może się okazać, że już nigdy nie wstanie z łoża lub na zawsze utraciła wszystkie wspomnienia.

MistyfikacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz