Nie miałam co robić więc włączyłam Netflix'a i ogladałam filmy do 23 a następnie wzięłam szybki prysznic i poszłam spać.
Obudziłam się o 7 i szybko wzięłam prysznic i Ubrałam się w jeasny i turkusowy sweter.Jeszcze szybko pomalowałam usta bordowa pomadką i wziąwszy telefon zeszlam na dół. Zastałam ojca ,który siedział przy stole i pił herbatę.
-Dzień dobry.-Wymamrotałam.
-Dostałam kwiaty.-Powiedział wskazując na wielki bukiet kremowych róż. Była tam też mała karteczka: ,,Dla mojej Pani".
-Och.
-Masz chłopaka.-Bardziej stwierdził niż spytał.-Czemu nie chciałaś mi powiedzieć?
-Eee...Nie rozmawiamy zbyt często...
-A powinniśmy.Jeśli nie chcesz to nie musisz mu mówić.To twoje życie.Powiesz jak będziesz gotowa.-Powiedział odziwo przyjemnym głosem.
-To...Wezmę je do pokoju.-Powiedziałam biorąc wazon z kwiatami i idąc do pokoju.Postawiłam je na biurku i wybrałam numer Filipa.Prawie od razu odebrał.
-Hej skarbie.-Powiedział z lekką poranną chrypką przez co przeszły mnie dreszcze.
-Wysłałeś mi kwiaty.Ojciec je odebrał.
-Julia ja przep.-Zaczął ale mu przerwałam.
-Fifi są piękne.
-Nie gniewasz się ,że ojciec je zobaczył?-Spytał ze zdziwieniem.
-Nie.Powiedział ,że to moje życie.
-O chryste kamień z serca.
-Nie gniewam się ale musisz mi postawić obiad.
-Spoko.-Powiedział od razu a ja zachichotałam.
Rozmawialiśmy około czterdziestu minut i Filip musiał jechać do studia.Usiadłam przy biurku i otworzyła komputer.Ogladałam Netflix'a albo przegłądałam Internet około 14 zeszłam na dół. Usiadłam na kanapie i zaczęłam przegladać Instagrama.Po piętnastu minutach do pokoju weszła Natalia i Kinga.
-Jula dziś zrobimy sobie Babski dzień żeby lepiej się poznać.-Powiedziała podekscytowana Natalia.
-Co?-Spytałam a do pokoju wszedł mój ojciec i zobaczywszy mój wzrok chciał wyjść ale ja wstałam z kanapy i pobiegłam za nim.
-Co to ma być?-Spytałam gdy byliśmy w przedpokoju.
-Chciałem żebyś lepiej poznała Natalię.-Przyznał.
-A nie sądzisz ,że powinieneś to najpierw że mną skonsultować?
-Przepraszam ale byś się na pewno nie zgodziła.
-Masz rację ale teraz też się na to nie zgodzę!
-Proszę. Natalia jest wspaniała osobą.
-Wiesz ,że to trudne...
-Wiem ale chociaż spróbuj.Nie mówię żebyś ja lubiła.Po prostu spróbuj.
-Ech dobrze.-Powiedziałam a ojciec się uśmiechnął.
Założyłam czrne glany i tego samego koloru kurtkę i poszłyśmy do auta.
-Too...Gdzie jedziemy?-Spytałam zapinając pasy.
-Najpierw pojedziemy na zakupy...-Powiedziała a mi chciało się wyskoczyć przez okno.Skoro zaproszenia wybierała godzinę to ile będzie robić zakupy?!Zabijcie mnie...
Dojechaliśmy pod galerię i weszłyśmy do środka.Poszliśmy do H&M,Moodo,Top Secret,Cropp i House'a.Zajeło nam to trzy godziny a ja kupiła dwa t-shirty,trzy pary jeansy'ów ,sukienkę i czarną bluzę.Natalia i Kinga chciały chodzić a ja powiedzialm ,że jestem głodna i poszłam do kawiarni posiedzieć.Zamowilam sobie herbatę i czytałam książkę na telefonie.O 17:30 wróciliśmy do domu.Natalia jeszcze zaciągnęła mnie do sklepu z butami i tak oto kupiłam sobie czarne szpilki.Ostatnio na zakupach byłam prawie dwa miesiące temu.Gdy byłyśmy już w dom poszłam do pokoju i dotarło do mnie ,że czas posprzątać pokój.Jak to do mnie dotarło?Ledwo mogłam otworzyć drzwi i prawie się zabiłam o moje trampki.Sprzątałam do 21 i gdy skończyłam wzięłam prysznic i rzuciłam się na lóżko i zasnełam.Dziękuję za przeczytanie.💜😘
CZYTASZ
SERCE W RUINIE II TACO HEMINGWAY II
FanfictionByło już ciemno, pusty parking owiany delikatną mgłą, na którym była jedynie niewielka smuga żółtego światła rzucanego przez latarnię nieopodal. Było nienaturalnie cicho, słychać było jedynie nasze oddechy. Spojrzałam na bruneta i wydał mi się niemo...