#29

520 19 2
                                    

Czwartek
Wylądowaliśmy około 10 rano. Przeszliśmy przez bramki itp, po czym pojechaliśmy do hotelu. Byłam wykończona podróżą. Zresztą nie tylko ja. Ale wracając. Hotel był na prawdę piękny i ulokowany obok plaży. Miałam pokój z Fifim. Wzięliśmy prysznic i ubrałam:

Włosy związałam w kucyka i założyłam czarne vansy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy związałam w kucyka i założyłam czarne vansy. Umówiliśmy się, że razem pujdziemy na zakupy a potem na miasto pozwiedzać.
Gdy wyszłam z łazienki Filip leżał na łóżku i przegląda coś w telefonie. Podeszła do niego i usiadłam na jego brzuchu. Pocałował mnie namiętnie odkładając telefon.
-Musimy iść Fifi...
-Mamy czas.-Obrócił nas tak, że teraz to ja byłam pod nim.
Nagle przerwało nam pukanie do drzwi.
-No no to do jakieś jaja!-Powiedział wściekłe Fifi otwierając drzwi.
-Ale ja mam poczucie czasu. - Zażartował Maciek.
-Nie no kurwa najlepsze.
Wzięliśmy rzeczy i wyszliśmy. Szłam z Alicją z tyłu i bardzo mnie korciło żeby podjąć temat jej ojca ale nie chciałam tego robić przy wszystkich wolałam zrobić to na spokojnie. Poszliśmy do centrum handlowego. Najpierw ja i Laicja poszłyśmy do drogerii a ja chciałam się rzucić na te wszystkie naturalne kosmetyki ale się ograniczyła i wyszłam z zaledwie jedną pełną reklamówką. Potem chodziliśmy po sklepach z ubraniami.
-Pilnuj się. Nie masz jakoś wielce dużo miejsca w walizce.-Powiedział Filip.
-W mojej nie zato w twojej jest duuużo. - Powiedziałam a Fifi przeskanował mnie wzrokiem więc dodałam.-W końcu co twoje to i moje. - Stwierdziłam dotykając czubka nosa Filipa na co ten zaczął się śmiać.
Około 18 skończyliśmy zkaupy ubraniowo-kosmetyczno-jedzeniowo-pamiąkowe. Postanowiliśmy przejść się ulicami i poszukać jakiegoś KFC bo byliśmy maga głodni. W trakcie drogi spróbowaliśmy dużo lokalnego jedzenia więc nie byliśmy głodni. Gdy tak spacerowalismy zobaczyliśmy, że na ulicy jest jakaś parada. Ludzie chodzili, pili, śmiali się i tańczyli na środku ulic. Postanowiliśmy dołączyć. Więc tak oto skończyłam tańcząc z Fifim na środku ulicy. Różne neony rozświetlały wszystko do okoła przez co miałam wrażenie, że śnie. To była jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Wróciliśmy do hotelu około 1 w nocy. Bawiliśmy się niesamowicie i byliśmy tak zmęczeni, że założyłam t-shirt Filipa i majtki po czym rzuciłam się na łóżko obok Filipa a ten odru howo mnie objął. Po chwili byłam już w krainie Morfeusza.

Piątek
Obudziłam się o 8 i po walce ze sobą w końcu wstałam. Wzięłam prysznic po czym ubrałam czarne szorty z wysokim stanem i t-shirt Filipa, który mu podkradłam i zmodyfikowałam. Mówiąc zmodyfikowałam mam na myśli przyciełam od dołu bo był dla mnie jak tunika. Pod ubranie ubrałam czarny kostium kąpielowy. Włosy związałam a na moje nogi powędrowały czarne nike. Makijażu nawet nie próbowałam robić bo jest tak gorąco, że by mi spłonął.
Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam jak Filip ro i coś w telefonie.
-Hej Fifi. - Powiedziałam a ten oderwał oczy od telefonu i zobaczywszy mnie się uśmiechnął.
-Witam przyszłą Panią Szcześniak.-Powiedział prubując mnie pocałować ale ja się odaunełam.
-Fifi kocham cię ale najpierw idź umyć zęby. - Powiedziałam a Filip się zaśmiał i wziąwszy ubrania zniknął za drzwiami łazienki. Wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać instagrama. Z ciekawości weszłam na insta Kingi i zobaczyłam masę zdjęć z koncertu Filipa. Chyba naprawdę lubi jego muzykę albo jego...
Po kilkunastu minutach z łazienki wyszedł Filip i od razu mnie pocałował.

*********************************
-Filip chodź już musimy iść.-Wkurwiłam się bo zaraz musimy być bo z ekipą idziemy na plażę a Fifi siedzi na telefonie.
-Chwilą muszę to dokończyć sprawy zawodowe. - Powiedział a ja sfrustrowana zależałam mu przez ramię.
-Fifi serio?! Candy Crush? - Powiedziałam biorąc rzeczy i ciągnąć go w stronę umówionego miejsca zbiórki.
-Co wy tam tak długo robiliście? - Spytał Maciek poruszając sugestywnie brwiami.
-Serio chcesz wiedzieć? - Spytałam a on pokiwal głową. - Dwa slowa: Candy Crush. - Powiedziałam idąc w stronę wyjścia a Maciek zaczął się śmiać.
Gdy byliśmy na plaży, która swoją drogą była najpiękniejszą plażą jaką widziałam roozylismy rzeczy i nie czekając wszyscy wbiegli do wody z wyjątkiem mnie bo ja chciałam poczytac książkę. Nie nacieszylam się długo spokój bo po chwili Filip wziął książkę i odłożywszy ja obok podniósł mnie i przeżucił mnie przez ramię a natspenie zaczął zmiarzac w stronę wody. Po kilkunastu sekundach poczułam chłodna wodę, która wywołała u mnie dresze ale po chwili przyzwyczaiłam się do jej temperatury.
Pływaliśmy i wygłupialiśmy się do 15, potem poszliśmy coś zjeść bo byliśmy kurewsko głodni.
Po posiłku postanowiliśmy spróbować czegoś innego i poszliśmy lekcje surfingu. Od razu zakochałam się w tym sporcie pomimo, że pierwsze kilkadziesiąt razy skończyło się bliskim spotkaniem mojej twarzy z taflą wody. Po jakiś trzech godzinach szło mi całkiem bo już u.ialam ustac na desce. Około 20 poszliśmy zrobić sobie ognisko na plaży. Siedziałam odkryta bluza Filipa wtulina w niego. Rozmawialiśmy i piliśmy piwo do późnej nocy. Około 2 wruciliśmy do hotelu.

*********************************
Sobota
Wstałam około 8:30.Dzisiaj postanowiłam pójść z Alicją na małe zakupy.Wziałam prysznic i ubrałam białą zwiewną sukienkę, która sięgała mi do połowy uda. Założyłam czarne sandały i wziąwszy torebkę i porzegnawszy się z Fifim, który postanowił pójść z chłopakami popływać motorówką, wyszłam z pokoju. Poszłam po Alicję, która była ubrana w czarną spudnuczkę i szary top.
-Alicja...-Spytałam gdy szłyśmy ulicą.
-Tak?
-Nie chcę być wscibska ale jak miewa się twój ojciec?
-Emm...ma się lepiej. - Powiedziała a ja poczułam ulgę.
W końcu doszłyśmy do galerii. Kupiłam sobie kilka kosmetyków i pamiątki bo jestem ogromnie sentymentalna i nie wybaczyłabym sobie gdybym nie o kupiła się. Po około trzech godzinach wróciliśmy do hotelu.

Proszę o przeczytanie bo ważne.
Po pierwsze dziękuję ogromnie a 100 polubień. 💜🖤
Po drugie życzę szczęśliwego nowego rokuuu!
A po trzecie chciałam się odnieść do komentarzy o błędach ortograficznych. Więc tak:wiem, że jest w cholerne błędów ale piszę w wolnym czasie i nie mam go na tyle żeby każdą część sprawdzać ale zrobię to najprawdopodobniej gdy skończę te serię. 😅
🖤Cio🖤

SERCE W RUINIE  II TACO HEMINGWAY IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz