Czwartek
Siedzieliśmy przytulając się około dwudziestu minut.Cały dzień e się i rozmawiałyśmy. Około 16:20 spakowaliśmy się i czas byli wracać.
-Filip jestem głodna...-Zaczęłam narzekać na co raper skręcił i pojechaliśmy do Maca.
-Mówiłam ci już ,że cię kocham?-Powiedziałam pijąc cole.
-Mówiłas ale możesz jeszcze raz a potem drugi i trzeci i...-Zaczął ale mu przerwałam czułe go całując.
-Kocham cię.-Powiedziałam między pocałunkami. Nagle przerwał nam telefon ,tym razem Filipa.
-Nie No serio?!
-Życie przyszła pani Szcześniak.-Powiedział a ja zrobiłam oczy jak piec złotych na co brunet się zaśmiał odbierając.
-Mam to traktować jako propozycje?-Spytałam gdy Filip skończył rozmowę.
-Traktuj to jak chcesz.-Powiedział puszczając mi oczko.
Drogą minęła nam na rozmowie i śpiewaniu piosenkę ,które leciały.
-Fifi...-Zaczęłam gdy byliśmy pod moim domem.-będę tęsknić.-Powiedziałam przytulając go.
-To tylko parę dni.Damy radę.-Pocałował mnie.Pożegnaliśmy się i wziąwszy torbę z moimi rzeczami weszłam do domu.Gdy byłam w drzwiach od wróciłam się i -Spojżalam na Filipa po czym zamknęłam drzwi.
-Cześć.-Powiedział niepewnie mój ojciec.
-Ech Hej.-Powiedziałam idąc na górę.Chyba oboje nie wiemy za bardzo jak się zachować...
Wzięłam prysznic i Ubrałam szare dresy i top.Gdy wyszłam z łazienki dostałam wiadomość.
Fifiś💜:Już tęsknię.Kocham cię.
Ja:Też cię kocham Filip.💛💜
Mimowolnie zaczęłam się uśmiechać. Nie wiem jak on to robi ale jego kilka słów potrafi sprawić bym się uśmiechała. Resztę dnia spędziłam na czytaniu i siedzeniu w telefonie.Przepraszam ,że dziś tak krutka część ale nie mam za bardzo czasu.Postaram się by następna część była dłuższa.💜✌
CZYTASZ
SERCE W RUINIE II TACO HEMINGWAY II
FanfictionByło już ciemno, pusty parking owiany delikatną mgłą, na którym była jedynie niewielka smuga żółtego światła rzucanego przez latarnię nieopodal. Było nienaturalnie cicho, słychać było jedynie nasze oddechy. Spojrzałam na bruneta i wydał mi się niemo...