Nie wiem gdzie jestem, czuję tylko, że leżę na czymś miękkim oraz pod czymś ciepłym. Chcę podnieś powieki jednak wydają się zbyt ciężkie bym mogła to zrobić więc zostawiłam je tak jak są teraz. Tak poza tym co się stało? Zemdlałam? Jeśli tak, to ile już jestem nieprzytomna? Może byłam w śpiączce i teraz się budzę po 20 latach?
Dobra Haruna nie panikuj tylko próbuj otworzyć oczy. No dawaj! Aaaaaaa! Nie są za ciężkie... Dobra jeszcze raz! O widzę światełko!
Otworzyłam delikatnie oczy a światło od razu kazało mi je znów zamknąć.
- Cholera, zgaście to jebane światło - mruknełam, jednak moja prośba została spełniona bo gdy znów uchyliłam lekko powieki światła nie było
Otworzyłam oczy i rozglądnełam się po pomieszczeniu i rozpoznałam w nim mój pokój jednak moje błękitne tęczówki spotkały te ciemne.
Na wszystkie jednorożce tego świata co Eraser Head robi u mnie w domu!?
- No w końcu się obudziłaś - powiedział jak zawsze obojętny stojąc koło zasłoniętego okna - Twoja przyjaciółka tak spanikowała gdy Cię zobaczyła, że sama straciła przytomność, więc leży na dole na kanapie - powiedział niby obojetnie lecz jednak widziałam ten leciutki uśmiech na twarzy
- Dobra, jasne, a co Ty tu robisz? - spytałam nadal nie tomna przecierając twarz by jakoś się rozbudzić
- Mógłbym wyjść jednak jak już mówiłem twoja koleżanka zemdlała w drzwiach kiedy Cię przeniosłem więc musiałem się zająć również nią - powiedział podchodząc powoli do łóżka na którym leżałam - zresztą nie chciałem zostawić was samych, nigdy nie wiadomo co mogło się stać - usiadł na krańcu łóżka i przyłożył mi swoją rękę do czoła na co lekko się wzdrygnełam - Na szczęście gorączka zmalała
- Miałam gorączkę? Zresztą jak długo nie kontaktowałam ze światem i jak długo tutaj musiałeś z nami siedzieć? - spytałam cicho i nie śmiało bo nadal miał rękę na moim czole
- Cóż jestem tu odkąd Cię przywiozłem a było to około 10 godzin temu - powiedział zabierając rękę z mojego czoła by zobaczyć godzinę na zegarku, który miał na nadgarstku
- Ja Cię pierdziele! - krzyknęłam i zerwałam się z łóżka co było błędem bo po chwili zaliczyłam bliskie spotkanie z moim puchatym dywanem
Poczułam jak duże, ciepłe ręce dotykają mojej tali i mnie podnoszą
- Co ty wyrabiasz? Powinnaś leżeć, Recovery Girl mówiła, że twój organizm jest wykończony, więc kładź się z powrotem do łóżka - powiedział jakby zły sadzając mnie na łóżku
- Ja muszę iść do pracy - powiedziałam próbując wymrugać mroczki sprzed oczu
- Nigdzie iść nie musisz twój przełożony dał Ci wolne dopóki nie dojdziesz do siebie, więc masz odpoczywać - powiedział stojąc przy drzwiach - ja idę zobaczyć co u twojej koleżanki a ty spróbuj się jeszcze przespać - powiedział wychodząc nie zamykając za sobą drzwi
Ja jedynie westchnełam lekko i zrobiłam to co mi powiedział choć wątpiłam bym jeszcze zasnęła jednak gdy tylko moja głowa dotknęła poduszki odpłynełam niemal natychmiast do krainy snów
////////////////////////////////
Otworzyłam oczy, okno było odsłonione a za nim ciemno co znaczyło, że jest noc. Obróciłam się w drugą stronę bym mogła zobaczyć szafkę nocną gdzie miałam budzik, który pokazywał godzinę 2:36 w nocy.
Westchnełam cicho. Powoli usiadłam na łóżku by po chwili wstać z niego. Zakręciło mi się trochę w głowę jednak po chwili zawroty ustały a ja skierowałam się do kuchni znajdującej się na parterze.
Gdy mijałam salon zobaczyłam, że na kanapie ktoś śpi i to na pewno nie była Sakura, sylwetka na to nie wskazywała. Trochę wystraszona sięgnęłam do pobliskiej szafki z której szuflady wyciągnęłam pistolet, przygotowana powoli i cicho podchodziłam do kanapy.
Będąc już przy niej zobaczyłam nikogo innego jak Eraser'a, który spał a na stoliku kawowym zobaczyłam kartkę z charakterem pisma Sakury. Podniosłam ją i przeczytałam.
Pisała, że musiała jechać do ważnego klienta do Londynu i nie wie kiedy wróci oraz że zostawia mnie pod opieką jak to ona napisała "przystojnego Pana bohatera"
Z lekkim uśmiechem popatrzyłam na kruczo włosego a potem skierowałam się do kuchni by zrobić sobie herbatę.
Z gotowym napojem usiadłam na wyspie kuchennej i powoli sączyłam napar. Zastanawiałam się dlaczego bohater nie pojechał do swojego domu czy mieszkania i tam nie poszedł spać, oczywiście nie miałam nic do tego, że spał u mnie ale jednak mógł mnie zostawić samą dałabym sobie radę.
Popatrzyłam w stronę gdzie znajdował się salon.
Dlaczego tutaj ze mną zostałeś skoro nie musiałeś?
CZYTASZ
Obiecaj że będzie dobrze...
FanfictionJestem Haruna Asami zwana także bezużyteczną dziewuchą. Mam 23 lata i pracuję w policji. Nie mam swojej indywidualności przez co byłam gnębiona odkąd pamiętam, jednak do krzywych i pełnych pogardy spojrzeć jak i kąśliwych uwag się przyzwyczaiłam. St...