15

1.8K 144 82
                                    

Leżę w łóżku i przewracam się z boku na bok bo nie mogę spać, jednak Aizawa miał rację, że za dużo horrorów.... Sakura potrzebuje Cię....
Zawsze w takich sytuacjach spaliśmy razem....

Przewróciłam się na plecy z ciężkim westchnięciem. Jestem policjantką, byłam porwana i torturowana a boję się po filmach... ze mną chyba coś jest nie tak....

Popatrzyłam ma zegar, który leżał na szafce nocnej obok łóżka, była godzina 3:16 a ja wciąż nie spałam. Zrezygnowana wstałam powoli z łóżka, uprzednio sprawdzająca czy coś się gdzieś nie czaji i ruszyłam w stronę kuchni by zaparzyć sobie melisy lub ewentualnie wziąść leki nasenne, choć w sumie mogę obudzić kruczo włosego....

- Haruna nie świruj i zrób sobie kubek melisy, wtedy napewno zaśniesz - mamrotałam sobie pod nosem

Schodząc po schodach usłyszałam szelest jakby ktoś chodził na dole po salonie. Byłam tak wystraszona, że w ogóle nie myśląc uciekłam, nie patrząc czy jestem cicho, do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i wskoczyłam pod kołdrę zakrywając się po czubek głowy. Muszę przyznać, że moje niezagojone rany bolały ale strach, że coś się czaji w salonie był większy. Siedziałam tak pod kołdrą nie wiadomo ile czasu, gdy usłyszałam kroki na korytarzu zbliżające się niebezpiecznie w stronę mojego pokoju. Myślałam czy nie zawołać Aizawy, jednak to zapewne moja bujna wyobraźnia... tak, na pewno same otwierające się drzwi to moja wyobraźnia.... Słyszałam kroki zbliżające się do mojego łóżka a potem czułam jak pod czyimś ciężarem się ugina się materac, przerażona wstrzymałam oddech i modliłam się do jednorożców o uratowanie mnie

- Mówiłem, że za dużo horrorów - usłyszałam męski, znany mi rozbawiony głos

Czułam jak ktoś odsówa ze mnie moją tarczę, która była moja różowa kołdra z kwiatkami

- Wiesz, że przez Ciebie o mały włos nie zeszłam ma zawał? - spytałam go z pretensją, normując oddech

- Wiesz, że mówiłem byś nie oglądała więcej horrorów? - spytał unosząc jedną brew do góry

- Nic takiego sobie nie przypominam - powiedziałam, choć wiedziałam, że ma rację, ale nie przyznam tego na głos - to ty chodziłeś po salonie?

- Tak, byłem ma dole napić się wody, gdy nagle usłyszałem bieg z prędkością światła na schodach - mówił rozbawiony - Nie powinnaś tego robić twoje rany nie są jeszcze zagojone - powiedział teraz poważniej

- Nic mi nie będzie, jestem kobietą ze stali - powiedziałam pewna swoich słów

- W to nie wątpię - mruknął pod nosem

Nastąpiła między nami cisza, którą oboje nie wiedzieliśmy jak przerwać, nagle usłyszałam jak coś na dole spada ze swojego miejsca, przestraszona pisnełam i znów schowałam się pod kołdrę. Było zapewne bardzo logiczne wyjaśnienie tego zjawiska a mianowicie wielki stos papierów z posterunku o lidze. Usłyszałam jak kruczo włosy zaczął się śmiać, zawstydzona wynurzyłam głowę spod mojej tarczy i popatrzyłam "zirytowana" na bohatera

- I niby z czego się śmiejesz? Może zamiast śmiać się z biednej mnie, zapewnił byś, że jestem bezpieczna i nic mi nie grozi - powiedziałam niby zirytowana, ale prawda była taka, że chciało mi się śmiać z samej siebie

Patrzyłam na kruczo włosego zastanawiając się co zrobi... Ale to co zrobił zaskoczyło mnie bardziej niż naga Sakura robiąca sobie zdjęcia, do tej pory nie wiem po co jej były.... Bohater położył się na łóżku przyciągając mnie skuloną do swojego torsu.

- Jesteś bezpieczna i nic Ci nie grozi - powiedział głaszcząc mnie po głowie - Teraz lepiej? - spytał nie przerywając czynności

- Zdecydowanie - powiedziałam zadowolona, naprawdę lubiłam, gdy ktoś mnie głaskał po włosach

Nie zwracając na nic uwagi, zarzuciłam na bohatera kołdrę a ja bardziej wtuliłam się w jego tors. Położyłam swoją głowę na jego klatce piersiowej i zamknęłam oczy, jednak jedną rzecz nie dawała mi spokoju...

- Tylko tym razem mnie nie unikaj i nie znikaj zostawiając mi jedynie kartkę, dobrze? - spytałam

- Obiecuje - odpowiedział mi tylko i mocniej objął ramieniem

Poczułam się naprawdę bezpiecznie co poskutkowało tym, że po chwili zasnęłam wtulona w kruczo włosego bohatera....

Obiecaj że będzie dobrze...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz