Ze względu na to, że mam na ósmą do szkoły to nie pospałam za długo. Również dzisiaj John pisze próbne egzaminy, dlatego postanowiłam do niego napisać. Następnie wstałam i poszłam zrobić sobie śniadanie. Gdy zjadłam, wróciłam do pokoju. Ubrałam się, pomalowałam oraz spakowałam potrzebne rzeczy do szkoły. Miałam jeszcze chwilę czasu, więc poprzeglądałam portale społecznościowe. Około siódmej czterdzieści pięć wyszłam z domu i skierowałam się w stronę budynku.
-Hej - przywitałam się z przyjaciółmi.
-Rebecca! Witaj! - rzekł Ethan - Przygotowana na kolejny tydzień.
-Niezbyt. Ale co zrobić - wzruszyłam ramionami - Umiecie na sprawdzian z gegry?
-Nawet.
-To fajnie.
-A gdzie zgubiłaś swoją kawę? - zaśmiał się Aaron.
-Właśnie. Ile zostało do lekcji?
-Siedem minut - spojrzała na zegarek Megan.
-Okej. Zdążę. Do zobaczenia w sali! - krzyknęłam do przyjaciół z końca korytarza i pobiegłam na stołówkę - Dzień dobry. Poproszę kawę - powiedziałam do barystki. Po chwili podała mi ją. W tym czasie również zadzwonił dzwonek - Cholera - znowu zaczęłam biec, ale tym razem pod salę. Idealnie gdy do niej weszłam, profesor przeczytał moje imię i nazwisko - Jestem - odparła, idąc na swoje miejsce.
-Jak ty to robisz? - zapytała zdziwiona Amy.
-Magia - puściłam jej oczko.
---~---
-Halo - odebrałam telefon.
-Hej - rzekł John.
-John. Hej. Jak poszły egzaminy?
-Dopiero jeden napisałem i teraz mamy przerwę to postanowiłem zadzwonić.
-Co jeszcze ci zostało? - zapytałam z zaciekawieniem.
-Matma i hiszpański.
-Będzie dobrze. Przez cały czas trzymam kciuki - rzekłam.
-Dzięki. A co dziś robisz po lekcjach?
-Um... Chyba nic - odparłam.
-Okej. Dobra, muszę kończyć. Pa.
-Pa - rozłączyłam się.
-Teraz sprawdzian z geografii? - podeszła do mnie Katherine.
-Co? A tak, tak.
-Wszystko okej?
-Jak najbardziej. Chodź, pójdziemy pod salę.
---~---
-Ten sprawdzian był upośledzony! - oburzał się Ethan.
-Sam jesteś upośledzony - odpowiedziałam - Był bardzo łatwy. Nie rozumiem o co ci chodzi.
-Masz rację. Chłop się na mnie uwziął i tyle.
-Przesadzasz - odparła Amy.
-No następna - wyrzucił ręce do góry.
-Daj spokój stary - poklepał go po ramieniu Tom - Z kobietami nie wygrasz.
-Co teraz mamy? - spytała Megan.
-Wf - odpowiedziałam.
-A potem?
-Nic, idziemy do domu.
-To co wy na to żeby się zerwać? - zaproponował Ethan.
-Na to właśnie czekałam - odparłam z uśmiechem na twarzy.
CZYTASZ
One girl, two faces
AksiWiodła spokojne życie, nie miała problemów, posiadała kochających przyjaciół. Lecz co się stanie kiedy pozna jego? Jak powiodą się jej dalsze losy?