-Becca - obudziła mnie mama.
-Tak? - rzekłam zaspana.
-Nie pójdziesz dzisiaj do szkoły. Babcia niedługo przyjedzie.
-Znowu nie idę? - jęknęłam, przetarając oczy.
-Niestety. Nadrobisz lekcje, spokojnie.
-No okej. - westchnęłam.
-A właśnie. Bo ostatnio źle się czujesz, więc może cię do lekarza umówię.
-Na chwilę obecną nie trzeba - mruknęłam.
-Napewno?
-Tak. - zapewniłam ją.
-No dobrze. A propo jeszcze szkoły to nie idziesz do końca tygodnia. Zostaniesz z babcią.
-Spoko.
-To tyle. Śpij sobie bo dopiero szósta.
Co taka miła się zrobiła?
-Yhymm - mruknęłam, przekręcając się na drugi bok.
---~---
-Wstałaś już? - rzekła zdziwiona mama, jak zobaczyła mnie w kuchni.
-Dziesiąta jest, więc by wypadało - odpowiedziałam.
-No w sumie tak - wzruszyła ramionami.
-O której przyjeżdża babcia? - zapytałam.
-O czternastej.
-Spoko. A nie idziecie dzisiaj do pracy?
-Nie, dopiero jutro - odrzekła.
-Oki.
-Co robisz sobie na śniadanie?
-Omlet na słodko.
-To smacznego.
-Dzięki - powiedziałam z uśmiechem. Gdy zjadłam, poszła do siebie. Przebrałam się z piżamy w dresy. Po chwili zadzwonił mój telefon - Słucham - odebrałam.
-Ja ci dam słucham! Gdzie ty jesteś!? - krzyczała Amy.
-W domu - odparłam spokojnie.
-Jakim?
-No moim własnym - zaśmiałam się.
-Ale... Daj mi ten telefon, bo Ty rozmawiać nie umiesz - usłyszałam jakiś męski głos - Hej Becca - powiedział Tom.
-Hej. Co się stało?
-To właśnie my dzwonimy, by się dowiedzieć. Czemu cię nie ma?
-Babcia przyjeżdża i mama uznała, że lepiej by było gdybym spędziła z nią trochę czasu - odparłam.
-Okej. A do kiedy cię nie będzie?
-Do końca tygodnia - mruknęłam.
-Spoko. Przyjedziemy wieczorem do ciebie i damy i lekcje.
-Jasne. Nie ma problemu.
-Okej. To do zobaczenia.
-Do zobaczenia - rozłączyłam się. Następnie postanowiłam nadrobić lekcje z przed kilku dni. Zaparzyłam sobie herbaty i usiadłam przy biurku. Włączyłam komputer, ponieważ tam miałam notatki i zaczęłam je przepisywać.
-Becca! Otwórz drzwi! - rzekła do mnie mama, gdy kończyłam robić pracę domową.
-Idę! - zeszłam na dół i zrobiłam to o co mnie prosiła - Hej babciu - odsunęłam się by mogła wejść, a następnie ją przytuliłam.
CZYTASZ
One girl, two faces
ActionWiodła spokojne życie, nie miała problemów, posiadała kochających przyjaciół. Lecz co się stanie kiedy pozna jego? Jak powiodą się jej dalsze losy?