Rozdział 19 - Wiesz ile przepisów złamaliśmy?

48 3 0
                                    

-Hej John. Jak tam? - przywitałam się z chłopakiem.

-Cześć. Dobrze - przytulił mnie - A u ciebie?

-Też. Gdzie idziemy?

-Zobaczysz - odpowiedział i zaczęliśmy kierować się gdzieś.

-Mam się bać? - zapytałam zaniepokojona.

-Nie. To nie będzie nic strasznego.

-Okej.

Szliśmy jeszcze około pięciu minut. Przed nami ukazał się dwupiętrowy budynek. John otworzył drzwi i puścił mnie pierwszą. Moim oczom ukazało się ogromne pomieszczenie. Naprzeciwko drzwi było schody. Po prawej stał duży, plazmowy telewizor, dwie sofy i trzy skórzane fotele. Po lewej znajdowała się dość spora kuchnia z wyspą, a obok niej stała szafka z różnymi trunkami.

-Chodź na górę - rzekł John.

-Okej.

Weszliśmy po schodach na piętro. Tam natomiast było strasznie dużo drzwi. Przeszliśmy wzdłuż korytarza. John otworzył ostatnie drzwi i weszliśmy do środka. Zaparło mi dech w piersiach, gdy ujrzałam pokój. Znajdowała się tam strzelnica. W niej były cztery stanowiska. Za nią na ścianie wisiało około dwudziestu różnych rodzajów broni. Cała była fioletowo-szara.

-To jest ta niespodzianka - powiedział chłopak.

-Zabrałeś mnie na strzelnicę? - zapytałam zszokowana.

-Tak. Nie podoba się? - rzekł niepewnie.

-Bardzo się podoba - odparłam. Nagle usłyszałam strzały, co znaczy, że ktoś tu był oprócz nas. Po chwili przed nami pojawiły się osoby. Czwórka mężczyzn oraz trójka dziewczyn.

-A właśnie. To moi przyjaciele - powiedział zmieszany.

-Jestem Amanda - rzekła jedna z dziewczyn. Miała blond włosy, które sięgały jej do pasa i niebieskie oczy. Była dość wysoka.

To z nią wtedy rozmawiał w parku.

-Sofia - odparła druga.

To ta ze sklepu.

-Zoe - orzekła ostatnia. Miała brązowe włosy i niebiesko-fioletowe oczy. Również była wysoka.

Okej, więc jeśli chodzi o wzrost to jestem podobnego do nich, więc na luzie.

Potem przyszedł czas na chłopaków, tylko oni byli nieco wyżsi.

-Will - miał białe włosy, przy skórze czarne, postawione do góry i piwne oczy.

-Brayan - miał brązowe włosy i biało-różowe oczy.

-Matt - miał włosy i niebieskie oczy.

-Nathaniel - miał ciemno brązowe włosy i zielono-czerwone oczy.

Też chcę mieć takie oczy!

Nagle zza rogu wyszedł ten idiota.

-I jest jeszcze… - zaczął John.

-Zeyden - przerwałam mu.

-Dokładnie - odpowiedział skrępowany.

-Co ona tu robi? - warknął czarnowłosy.

-Stoi jak widać - zaśmiała się Sofie.

-Też się cieszę, że cię widzę - odpowiedziałam sarkastycznie.

-Odpuść - rzekł John do chłopaka.

-Zastanowię się jeszcze - powiedział wściekły i wyszedł.

One girl, two facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz