Rozdział 35 - Mam przeczucie, że ktoś mnie obserwuje.

31 3 0
                                    

-Ludzie, ja chcę spać - jęknęłam, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Jednak po chwili wstałam. Założyłam szlafrok i zeszłam na dół - Słucham? - rzekłam, otwierając je.

-Rebecca Shelley? - zapytał kurier.

-Tak. O co chodzi? - mruknęłam zaspana.

-Mam przesyłkę dla Pani - podał mi ją.

-Dziękuję. Do widzenia - zamknęłam drzwi.

Ciekawe od kogo. Niestety trzeba iść do szkoły, więc otworzę wieczorem.

Wróciłam do pokoju i otworzyłam szafę.

Co by dzisiaj ubrać?

Ostatecznie wybrałam czarne spodnie, czerwoną bluzkę oraz czarne File. Nie malowałam się mocno. Następnie wyszłam z domu i skierowałam się w stronę szkoły.

-Hej - przywitałam się z przyjaciółmi.

-Królowa nareszcie się zjawiła. Myślałem, że już nas zostawiłaś - oburzał się Ethan.

-Spokojnie, jeszcze nie - zaśmiałam się.

-Jak to jeszcze!? - krzyknął.

-Nie denerwuj się tak, bo wybuchniesz zaraz - zachichotał Tom.

-Co tam u ciebie Becci? - rzekła Megan.

-Nawet dobrze, ale boję się pomyśleć ile mam do sprawdzianów do napisania.

-Nie dziwię Ci się. Jest tego bardzo dużo - pocieszyła mnie Amy.

-Dzięki. Od tygodnia pragnęłam to usłyszeć - burknęłam - A u was jak tam?

-Nijak - wzruszyła ramionami Megan.

-Też dobrze. Pomyślałam sobie, że może byśmy poszły na zakupy bo dawno nie byłyśmy. Co sądzicie? - odparła Katherine.

-Jestem za - powiedziałam.

-I ja też - rzekły pozostałe przyjaciółki. Po chwili zadzwonił dzwonek.

-Co teraz mamy? - zapytałam.

-Chemię - odpowiedziała Katherine.

-A ty masz do napisania kartkówkę - poklepała mnie blondynka.

To będzie świetny dzień.

---~---

-Ej Amy - szturchnęłam ją.

-Co się stało? - zapytała zdziwiona.

-Mam przeczucie, że ktoś mnie obserwuje - rzekłam niepewnie.

-Jesteś tego przekonana?

-Tak, oczywiście - pokiwałam głową.

-Dobra, w takim razie będziemy ostrożne i jak coś znajdziesz to mi mów.

-Jasne.

-I trzeba powiedzieć o tym dziewczynom.

-Nie ma problemu.

Po skończonej lekcji podeszłyśmy do przyjaciółek.

-Ogólnie to mam wrażenie, że ktoś mnie śledzi - rzekłam zaniepokojona.

-Jak to? - zdziwiła się Megan.

-Po prostu czuję na sobie czyjś wzrok.

-Może Ci się zdaje? - zapytała zirytowana.

-Wątpię.

-Spokojnie. Gdy coś zauważymy to Ci powiemy - uspokoiła mnie Katherine.

-Okej.

One girl, two facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz