Yan!Alois x reader |Nienawidzę cię|

636 26 2
                                    

Anime : Kuroshitsuji/Black butler
Postać : Alois Trancy
Tytuł : Nienawidzę cię
🔪Yandere🔪
Shot dla NATIv13
Mam nadzieję, że się spodoba ^^
Ostrzeżenie : lepiej uważajcie na wszystko, bo z yandere nigdy nic nie wiadomo 👀

~~~~~~~~~~~~~~~~

Jakiś czas temu wyjechałaś do Francji, aby odpocząć od rodzinnych kłótni. Twoja rodzina nie należała do zamożnej, ale również nie mogłaś narzekać na biedę i złe warunki, cieszyłaś się z tego co miałaś, dopóki twój ojciec nie postanowił zawrzeć umowę z hrabią Alois'em Trancy. Dobrze wiedziałaś, że było to ryzykowne i lekko myślne, ale ojciec ciągle powtarzał, że jaki to z tego hrabi dobry i uczciwy człowiek, kompletnie cię nie słuchał. Po jakimś czasie matka również przyłączyła się do twoich starań przywrócenia mu rozumu, jednak i jej nie słuchał. Tak więc, zmęczona tymi wszystkimi daremnymi próbami i wielkimi kłótniami, zdecydowałaś się wyjechać za granicę i zacząć nowe życie. Wybrałaś Francję, ponieważ dobrze znałaś francuski i byłaś zachwycona owym krajem. Przed wyjazdem odrzuciłaś wszystkie pieniądze, które rodzice chcieli ci wcisnąć, chciałaś być niezależna i przeżyć na własnych zarobkach, jednak pieniądze które zbierałaś przez tyle lat były niewystarczające i po dwóch latach pobytu za granicą musiałaś wrócić do domu, do rodziców z którymi przez cały ten czas nie miałaś kontaktu. 

Miałaś okropne wyrzuty sumienia, ponieważ przed wyjazdem powiedziałaś ojcu o wiele za dużo. Twoje słowa prawie doprowadziły go do płaczu, a jednak kiedy tydzień temu wysłałaś mu list oznajmujący o twoim powrocie, odpisał, że za tobą tęsknił i z chęcią z powrotem przyjmie cię do domu. Nie spodziewałaś się takiej odpowiedzi, wydawała ci się dość podejrzana, ale nie miałaś innego wyjścia.

- Panienko, jesteśmy na miejscu - rzucił twój kierowca i nie czekając na twoją odpowiedź otworzył drzwi powozu i wyciągnął swoją rękę w twoją stronę, pochylając się przy tym. Westchnęłaś i ujęłaś rękę kierowcy, po czym powoli wyszłaś z powozu. 

Podziękowałaś kierowcy z uśmiechem i wsłuchałaś się w odgłos odjeżdżających koni. Kiedy w końcu byłaś gotowa, podniosłaś wzrok na małą drewnianą chatkę. Wyglądała tak jak zapamiętałaś, stara, ledwo trzymająca się chatka w środku pustego lasu. Te same spróchniałe ławki, dach który wyglądał jakby zaraz miał runąć i przede wszystkim stare krzesło w ogrodzie na którym zawsze siedziała twoja matka, tak jak dzisiaj.

- Mother! (a/n : z ang. matko)- krzyknęłaś i przytuliłaś ją od tyłu. Kobieta lekko drgnęła przestraszona, ale po chwili położyła głowę na twojej dłoni. 

- Wróciłaś, tęskniłam za tobą - kobieta ścisnęła twoją rękę i spojrzała ci w oczy. Wyglądała dokładnie tak jak ją zapamiętałaś, tylko że jej twarz wydawała się taka pusta. - Ojciec, lepiej żebyś z nim nie rozmawiała. Nie teraz. 

- Dlaczego? - zapytałaś, ale kobieta odwróciła wzrok i wstała z krzesła. - Mother, coś się stało?

- Nie - rzuciła, nawet na ciebie nie patrząc, chwyciła jedną z twoich walizek zostawionych na ziemi przez kierowcę i otworzyła drzwi do domu. - Witaj w domu [Reader], jak chcesz to ojciec może wnieść pozostały bagaż.

- Nie trzeba, dam radę - powiedziałaś z lekkim uśmiechem i podniosłaś pozostałe dwie walizki. Były ciężkie, ale nie chciałaś sprawiać problemu, w końcu nadal miałaś na sumieniu słowa które wypowiedziałaś przed wyjazdem. 

Powoli odstawiłaś walizki i rozejrzałaś się po wnętrzu domu. Byłaś zdziwiona, mimo że zewnątrz dom wyglądał tak samo to środek był nie do poznania. Zniszczona, szara kanapa została zamieniona na elegancką, białą sofę, a ściany pomalowane i odnowione, dodatkowo wisiały na nich piękne obrazy. Otworzyłaś usta ze zdziwienia, skąd oni mieli tyle pieniędzy, czy to możliwe, że wszystko to zostało kupione za pieniądze od hrabi Trancy'ego? Spojrzałaś na matkę pytającym wzrokiem, ale ta szybko odwróciła się w drugą stronę i otworzyła drzwi do twojego starego pokoju. Westchnęłaś i podążyłaś za nią. Akurat twój pokój nie zmienił się w żadnym stopniu, oprócz tego, że został posprzątany najprawdopodobniej przez matkę. 

Anime One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz